Page 2 of 8

Posted: 24 Nov 2007, 19:11
by Stach
No jak poprawna, jak oni tam wołami napisali, że niepoprawna?

"Przyszłem" to w tej sytuacji też uzus! Że nie wspomnę o szczecinecczanach...

Posted: 24 Nov 2007, 19:26
by Jaskółka
Nie rozumiem czemu się tak uwziąłeś.
Po pierwsze - sformułowanie "na bazie" używane jest w języku potocznym, w wyrażeniach dotyczących przedstawiania faktów opartych na danych zasadach. ( Jest to wyrażenie przejęte z języka technicznego - w którym tego sformułowania używa się w takich wypowiedzeniach, jak: Stop na bazie żelaza, itp.); Więc poprawności językowej krzywdy wielkiej tymże nie zrobiłam.

Po drugie, jak już się czepiamy - złe zestawienie. Potoczne/ uzualne użycie "na bazie", którego się dopuściłam - ma się nijak z niepoprawnym, aczkolwiek wchodzącym już w zakres uzualności zredukowanym poszłeś. "Na bazie" zaliczylibyśmy, jeżeli już o tym mowa - do błędów leksykalnych, natomiast poszłeś - do gramatycznych.
Więc porównanie nietrafione.

Do czego zmierza ta dyskusja - nie zgaduję, zwłaszcza, że odbiega od tematu wątku; niemniej uprzejmie dziękuję za zwrócenie mi uwagi. To fajosko z Twojej strony.

Pozdrawiam. :)

Posted: 24 Nov 2007, 19:58
by Stach
JA się uwziąłem? Napisałem tylko, że chyba trzeba będzie popalić słowniki poprawnej polszczyzny, bo (w świetle Twoich wywodów) - wprowadzają ludzi w błąd: zaglądam, a tam - łotdefak: te głupki uznały "na bazie" za formę niepoprawną!

A ta dyskusja zmierza po prostu do konkluzji, że skoro można kwestionować "Słownik poprawnej polszczyzny PWN", to równie dobrze można zaakceptować szczecinecczyków.

Posted: 24 Nov 2007, 20:14
by Jaskółka
Marna konkluzja. Po pierwsze: nie kwestionuję słownika. Słownik ma poślizg - obecne ustalenia Rady Języka Polskiego wciąż i wciąż rozszerzają uzus i pewne formy są już dopuszczalne albo i nie/ mniej lub też więcej.
Na "na bazie" mogłam sobie pozwolić, bez krzywdy dla polszczyzny.

Co innego z poprawnością nazw mieszkańców. To nie jest potoczne użycie, to nawet już nie chodzi o uzus.
Nie zależy mi na tym, żeby zmieniać historię, budować nowe terminy, próbować zastąpić coś zastanego - czymś zgoła irracjonalnym.

Po drugie: przyzwyczailiśmy się do mówienia: szczecineczczanin - błędnego z punktu widzenia historii języka polskiego. A historia języka jest tym, co konstytuuje naszą świadomość, jako Polaków.
"Na bazie" to pryszcz przy ustaleniu nazw miejscowych. :)
O nazwy miejscowe i nazwy mieszkańców walczyliśmy wszak długo, nie chcąc tych serwowanych przez zaborców, prawda?

Po trzecie w końcu - po co mamy mówić o SOBIE z błędem. :)

Posted: 24 Nov 2007, 20:35
by bronx
no nie moge:

pytanie - w Szczecinku byli zaborcy? można wiedzieć jacy?

Posted: 24 Nov 2007, 20:45
by Jaskółka
Proszę bez nadinterpretacji.

Napisałam:
O nazwy miejscowe i nazwy mieszkańców walczyliśmy wszak długo, nie chcąc tych serwowanych przez zaborców, prawda?
Zbyt długo musieliśmy walczyć o polskie nazwy ulic, nazwy miejsc, nazwy miast i ich mieszkańców. Skoro Wam nie przeszkadzają błędne określenia - nic mi do tego. Dla mnie rzeczą ważną jest - by mówić po polsku, by myśleć po polsku.
I tyle :)

Posted: 24 Nov 2007, 20:56
by bronx
ok ok Tylko proszę w kontekscie tematów około szczecineckich ostrożnie z hasłami typu: zaborcy, prasłowiańskie itp. bo ktoś wejdzie na forum, przeczyta, zapamieta połowę i będzie przekonany że mieszkańcy Neustettin długo walczyli żeby nazywano ich (wg mnie - mimo wszystko) szczecinecczanami.

o to i tylko o to mi chodzi :D

polonista ze mnie średni dlatego już zmykam z tego wątku :D

PS. witam Cię Jaskółko na forum, bo nie dawno się między nami pojawiłaś, ale wejście masz dobre z grubej rury, i tak trzymać

pozdrawiam serdecznie

Posted: 24 Nov 2007, 21:06
by Jaskółka
Rozumiem, niemniej nigdzie nie napisałam niczego niezgodnego z prawdą historyczną lub językową. ;)

Witam takoż i pozdrawiam. :)

Posted: 24 Nov 2007, 21:17
by gruntos
witam
co tu kryć, jestem zaskoczony poprawną formą szczecinczanin i szczecinczanka. Już w podstawówce Pani polonistka utrwalała formę szczecinecczanin jako jedyną obowiązującą;) Ale czy nie uważacie ,że ta druga jest bardziej intuicyjna i określająca jednoznacznie relacje przynależności do miasta Szczecinka? Bo jak dla mnie to szczecinczanin może mylić się z mieszkańcem Szczecina.

Posted: 24 Nov 2007, 21:35
by Jaskółka
Ja też od lat uczona byłam, że jedyną, słuszną i wzorcową jest forma szczecinecczanin/ szczecineczczanin.

W tej postaci nazwa ta się "uleżała", niemniej zadziwiające jest to, że poloniści (ot chociażby w szkołach) nie zwrócili nam nigdy uwagi na to, że mamy tu taki niecny błąd. :)

Patrząc z punktu widzenia gramatyki historycznej - forma szczecinczanin jest wzorcowa (palatalizacja k do cz / doba prasłowiańska) i nie powinno być z nią żadnych problemów. Jest też łatwiejsza w wymowie, jakby nie patrzeć - nie ma w niej tej zbitki spółgłosek c/cz czy cz/cz. :)

Czy się myli? Kwestia uznania. :)
Pozdrawiam. :)

Posted: 24 Nov 2007, 23:49
by Mario
Jaskółeczko nasza, witam Cię na forum, moim zdaniem szczecineccznin jest dla mnie ostateczną oznaką, że jest się ze Szczecinkowa. :lol:
Chyba mamy kolejnego uczonego z grodu Warcisławia IV na naszym forum. Jaskółeczko kochana - z ta półlitrówką - to obalimy, podyskutujemy i ogłosimy wyrok, czyli zapraszam na następny zlot. :D

Posted: 24 Nov 2007, 23:52
by Stach
No to chyba w tej sprawie wypowiedzieli się wszyscy, za wyjątkiem głuchoniemych.

Protokół rozbieżności spisany, zostajemy każdy przy swoim zdaniu :-)

Posted: 25 Nov 2007, 00:00
by Mario
Stasiu - pozdrawiam - podyskutujemy w Boże Narodzenie, a może później, umówimy się.

Posted: 25 Nov 2007, 00:06
by Stach
Później.
Będziemy niestety tylko kawałek Wigilii i kawałek pierwszego dnia Świąt.

Posted: 25 Nov 2007, 04:28
by Courtenay
..............chwilunia!!!!
Czyli kto my w koncu jestesmy?
Ja proponuje nazwe"Czlowiek ze Szczecinka"
Pozdrowienia 8)