1.08.1944

Ogólna dyskusja historyczna, niezwiązana z miastem oraz ziemią szczecinecką.
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

Kolego Stach zalagowałem sie na to forum ponieważ interesuje mnie historia a tu moge wzbogacić swoją wiedze jeśli sie myle to właśnie tu szybko zostane wyprowadzony z błędu.Muj dziadek dostał dokumęty z IPNu na temat organizacji w której służył jeśli sie nie myle w tych dokumentach bylo zapisane że organizacja
"Krajowa Policja Bezpieczeństwa" spodziewała sie konfliktu aliantów zachodnich z Rosją .
Dla tego zastanawiałem sie czy gdyby doszło do tak wielkiego powstania przeciwko nowemu okupantowi czy Amerykanie by zareagowali tak jak np. w Korei.

"tej tradycyjnej już niechęci do brania odpowiedzialności za własne decyzje. Ciągle więc ktoś nas zdradza, oszukuje" - mówi Ciechanowski.
Może to i tradycja ale w Jałcie to raczej nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia Wiem że wygranych sie nie sądzi, co nie znaczy że wszystko było fer

pozdrawiam
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

Jeśli kogoś to interesuje :
słowa przyśięgi organizacji "Krajowa Policja Bezpieczeństwa"

" Ja syn Ludu Polskiego znając idee KPB wiedząc o grożącym niebezpieczeństwie,przez mój udział w ninejszej organizacji przysięgam na rany Chrystusa,syna Boga przed obliczem Najświętszej Panienki,matki
Jezusa,Królowej Korony Polskiej,mych braci pomordowanych przez reżim komunistyczny,dać przeprowadzić
organizowanie broni,głównie krótkiej i automatycznej według planu rady,starać się nie ujawnić organizacji oraz być sprawiedliwym w wydaniu winy,wprowadzenie niezgody i zamętu do organizacji będzie sądzone i uważane jako zdrada naszej organizacji.
Przysięgam walczyć do ostatniej kropli krwi o Polskę wolną ,wielką,sprawiedliwą i niepodległą a tak mi Panie Boże dopomóż i prowadz Królowo Korony Polskiej i zachować tajemnic dotyczących naszej organizacji , gdy zajdzie potrzeba dla dobra ojczyzny naszej organizacji być zarówno sędzią , katem dla zdrajców Narodu Polskiego jak i w KPB-dla których to wyrok może być tylko jeden a który jest nam wiadomy.
Przysięgam sumiennie i z całym oddaniem wykonywać rozkazy przełożonych"
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

Co do gorzkiej rocznicy powstania ,to jak bardzo ci ludzie musieli być zdesperowani by chwycić za broń i iść na pewną śmierć ,może nie widzieli innego wyjścia ,z terroru faszystowskiego w terror komunistyczny,może woleli umrzeć próbując coś zmienić dla siebie i dla nas.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: 1.08.1944

Post by Stach »

leśny kosiarz wrote:Co do gorzkiej rocznicy powstania ,to jak bardzo ci ludzie musieli być zdesperowani by chwycić za broń i iść na pewną śmierć ,może nie widzieli innego wyjścia ,z terroru faszystowskiego w terror komunistyczny,może woleli umrzeć próbując coś zmienić dla siebie i dla nas.
To było wojsko. Karne, zdyscyplinowane, wykonujące rozkazy. Nie opowiadaj farmazonów o "desperacji". Decyzję podjęli konkretni ludzie, dowódcy. Jak chcieli iść na pewą śmierć, to droga była wolna (chociaż jakoś żaden z nich nie palnął sobie w durny łeb), ale po co pociągać za sobą w otchłań jakieś 150 tysięcy ludzi, burzyć stolicę z jej zabytkami i - obiektywnie rzecz biorąc - ułatwiać Stalinowi sowietyzację Polski. Wiele osób w polskim kierownictwie zdawało sobie sprawę, że to obłęd (poczytaj sobie opinie gen. Andersa lub Sosnkowskiego; Anders był zdania, że ta decyzja do zbrodnia); w samym dowództwie AK płk. Bokszczanin protestował przeciwko idiotycznej decyzji o powstaniu. Niestety, skuteczny był tylko zapijaczony gen. Okulicki, który zaszantażował moralnie miernotę, jakim był gen. Bór-Komorowski. Nawiasem mówiąc Okulicki w 1940 wysypał NKWD wszystko, co wiedział, a w 1945 zaoferował swe usługi Stalinowi.

Najlepsze pozdrowienia.
GIZIO

Re: 1.08.1944

Post by GIZIO »

Depresja zaczęła się już w 1939 r.Też uważam,że wybuch powstania był jedną wielka głupotą ze strony głównego dowództwa AK.Głupotą,która kosztowała prawie 200 tys istnień ludzkich szczególnie cywilów i zrównaną Warszawę.Powstanie było na rękę najbardziej Stalinowi,gdyż pozwoliło sowietom na mały oddech za linią Wisły,a przy okazji Stalin przy pomocy hitlerowców pozbywał się polskiego zbrojnego podziemia.No bo co dało powstanie nam polakom? Chyba tylko dumę narodową.Tylko czy duma warta była poświęcenia tylu istnień? 8)
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: 1.08.1944

Post by bronx »

GIZIO wrote:Chyba tylko dumę narodową.Tylko czy duma warta była poświęcenia tylu istnień? 8)
Dodać trzeba, że ta duma narodowa jest dosyć lokalna bo na świecie moim zdaniem ta historia nie jest dostatecznie znana, o wiele lepiej jest "wypormowane" na arenie międzynarodowej powstanie w gettcie warszawskim.
User avatar
slawojur
Posts: 43
Joined: 16 Apr 2009, 18:50
Location: szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by slawojur »

W takim razie wszystkie zrywy narodowe trzeba wrzucić do lamusa.Oprucz jednego ktory miał wymierne korzyści.Reszta była do kitu.
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

slawojur wrote:W takim razie wszystkie zrywy narodowe trzeba wrzucić do lamusa.Oprucz jednego ktory miał wymierne korzyści.Reszta była do kitu.
I tu sie zgadzam z wypowiedzią kolegi



Kolego Stach nigdzie nie napisałem że powstanie było konieczne, chodziło mi oto że dziś doszukujemy sie jakiś wielkich ideologi czy bóg wie czego cytujemy historyków i powołujemy sie na wypowiedzi generałów a prawda może być bardzo banalna to młodzi ludzie tacy jak np ja nie politycy ani uczeni stratedzy ludzie którzy mają dość czapkowania sami sie nakręcali a dowództwo nie panowało nad tym podejrzewam że i wywiad rosyjski też miał swój udział.
Dziś bardzo wygodnie śiedzieć przed kompem i zgrywać stratega.
I uważam tak jak napisałem wyżej prawda może być banalna ludzie mogli mieć dość tego terroru i żadnych perspektyw na dzien jutrzejszy i po prostu chcieli wstawić w piz.e niemcą a nuż widelec uda sie wyzwolić Warszawe przed rosjanami , nam ciężko to zrozumieć ale za to łatwo osądzać.
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

GIZIO wrote:Depresja zaczęła się już w 1939 r.Też uważam,że wybuch powstania był jedną wielka głupotą ze strony głównego dowództwa AK.Głupotą,która kosztowała prawie 200 tys istnień ludzkich szczególnie cywilów i zrównaną Warszawę.Powstanie było na rękę najbardziej Stalinowi,gdyż pozwoliło sowietom na mały oddech za linią Wisły,a przy okazji Stalin przy pomocy hitlerowców pozbywał się polskiego zbrojnego podziemia.No bo co dało powstanie nam polakom? Chyba tylko dumę narodową.Tylko czy duma warta była poświęcenia tylu istnień? 8)
Kolego ja też DZIŚ uważam że to było przedwczesne ale nikt nie jest nieomylny, dziś to znas wielkie cwaniaczki i bohatery.
leśny kosiarz
Posts: 277
Joined: 28 Jun 2009, 19:10
Location: Szczecinek

Re: 1.08.1944

Post by leśny kosiarz »

bronx wrote:
GIZIO wrote:Chyba tylko dumę narodową.Tylko czy duma warta była poświęcenia tylu istnień? 8)
Dodać trzeba, że ta duma narodowa jest dosyć lokalna bo na świecie moim zdaniem ta historia nie jest dostatecznie znana, o wiele lepiej jest "wypormowane" na arenie międzynarodowej powstanie w gettcie warszawskim.
A kto ma promować, wystarczy poczytać to forum sama generalicja tu siedzi i wszystko wiedzący guru
co sie nie udało to zdeptać zniszczyć
Mario
Posts: 991
Joined: 20 Mar 2005, 21:27
Location: Szczecinek
Contact:

Re: 1.08.1944

Post by Mario »

a kakij tu gienierał u nas smaruje?
łączę się w bulu i dziękuję za obiat
Pozdrawiam
Mario
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Re: 1.08.1944

Post by izywec »

Przeczytałem wszystkie dotychczasowe posty. Gizio! Wielkie dzięki za skrótowe przypomnienie. Co myślałem 1-go? Pewnie podobnie jak wszyscy: wiele znaków zapytania i żal, ze tylu najlepszych zginęło. Wam pod rozwagę: uwzględniajcie wszelkie okoliczności, które wtedy zaistniały. Jak mogły by podjąć działanie pomocnicze USA w wypadku powstania pod sowietami - to nie możliwe! Przecież Stalin zobowiązał się przystąpić do ataku na Mandżurię w ciągu maksimum 3 miesięcy od zakończenia wojny w Europie a to dla Amerykanów było najważniejsze: skończyć wojnę na Pacyfiku.
Ja nie mam żadnych danych ale intuicyjnie odbieram działania Stalina na "odcinku" Polska tak:
1. Wymordowuje oficerów i inteligencję oraz służby publiczne /leśne, pocztowe, urzędnicze, policję itp. nie wspominam o KOP-ie/.
2. Andersowi z armią pozwala wyjść na południe /z resztką kadry, której nie wymordował i nie był już w stanie/ aby nie weszła z Armią Czerwoną od wschodu bezpośrednio do Polski. Ma zatem ich z głowy a jednocześnie zabezpiecza sobie Kaukaz od południa bo nie wie czy Romel nie sforsuje Nilu.
3. Tworzy ponownie Wojsko Polskie przy pomocy swoich agentów z własnymi oficerami. Wojsko to daje gwarancję podległości i które bezpiecznie dla swoich interesów może wprowadzić do Polski.
4. Stalin doskonale wie o AK w Warszawie i wcale w przekazywaniu tej wiedzy nie musi brać udział biedny złamany przez NKWD Gen. Okulicki choć jego zamordowanie na Łubiance mimo wyroku tylko 10-ciu lat moim zdaniem ma symptomy likwidacji świadka. W tej to metodzie Stalin celował. Np. wszyscy uczestnicy likwidacji polskich oficerów nie dożyli końca wojny, dotyczy to chyba także też likwidatorów tych uczestników kaźni.
5. Wybuch powstania i jego upadek jest wyraźnie Stalinowi na rękę. AK zostanie zniszczone! Dlatego przeciwstawia się jakiejkolwiek pomocy walczącej Warszawie a za próbę pomocy przez żołnierzy Berlinga on sam zostaje pozbawiony dowództwa i Jego miejsce zajmuje /o ile dobrze pamiętam/ Gen. Bewziuk. Może jeszcze historycy dogrzebią się do jakichś dokumentów, które potwierdzą inicjatywę wywiadu rosyjskiego w ustaleniu godziny "W". Pewnie tego nie dożyję ale nadzieję mam.
To tyle moich przemyśleń związanych z tą tragiczną datą. To smutne, że dowództwo AK właściwie nie wyciągnęło prawidłowych wniosków z fiaska planu "Burza" na wschodzie a dotyczącego hipotetycznej współpracy z Stalinem. Jestem przekonany, że gdyby nie było powstania to Stalin wymordowałby całe AK /nie zginęło by wtedy tylu cywilów/ a o żadnym powstaniu /skąd uzbrojenie, amunicja i żywność/ i 3-ciej wojnie /Mandżuria i Pacyfik/ nawet marzyć nie można było realnie.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: 1.08.1944

Post by Stach »

Wypowiedź jednego z - podkreślam - prawicowych blogerów: http://predatorxl.salon24.pl/118502,te-niedobre-iwany" onclick="window.open(this.href);return false;

I, dla symetrii, uwagi kogoś o poglądach centrolewicowych:
http://passent.blog.polityka.pl/?p=592" onclick="window.open(this.href);return false;
User avatar
Drahim
Posts: 596
Joined: 12 Mar 2009, 19:46
Location: kiedyś koło Gazowni

Re: 1.08.1944

Post by Drahim »

Jeszcze o historii powstania
http://www.powstanie.pl/
GIZIO

Re: 1.08.1944

Post by GIZIO »

Historia,to spis faktów,które nie powinny się wydarzyć. 8)
Post Reply