Zmarl Marek Edelman

Ogólna dyskusja historyczna, niezwiązana z miastem oraz ziemią szczecinecką.
Wiecheć
Posts: 44
Joined: 24 Apr 2007, 14:14
Location: Szczecinek

To jeszcze o dr Edelmanie

Post by Wiecheć »

Antypolonizm doktora Edelmana


Strach przed tym, że w Polsce nie ma antysemityzmu zaczyna przybierać coraz bardziej agresywną formę. Nic więc dziwnego, że swoje trzy grosze musiał wtrącić p. dr Marek Edelman, powszechnie uznany "autorytet moralny", przed którym na żądanie "salonu" powinno ugiąć się każde kolano - niebieskie, ziemskie czy też piekielne...

Nasz gauleiter politycznej poprawności, zdecydował się udzielić wywiadu dla skrajnie antyklerykalnego szmatławca "Fakty i Mity" (29.02 – 6.03.2008), którego stałym współpracownikiem był p. Grzegorz Piotrowski – jeden z zabójców śp. ks. Jerzego Popiełuszki. A co było tematem tejże rozmowy, utrzymanej w duchu obrony przed demonami "skrajnego nacjonalizmu" i "reakcyjności"?

Oczywiście rzekomo krwiożercza działalność Kościoła katolickiego w PRL – u. Bo przecież taki piewca humanizmu, tolerancji i praw człowieka jak dr Edelman w tej ważnej sprawie musiał zabrać głos.

Trudno się temu dziwić, gdy zajrzymy do biografii p. Edelmana, byłego działacza Bundu czyli Powszechnego Żydowskiego Związku Robotniczego na Litwie, w Polsce i Rosji. Organizacja opowiadała się za demokratycznym marksizmem, dla którego wprowadzenia nie wahała się użyć różnych, mówiąc delikatnie "nieczystych" metod.

Ponadto Bund miał charakter radykalnie antyreligijny, co przejawiało się szczególnie w nienawiści do Kościoła katolickiego. Jak widać w przypadku p. Marka Edelmana potwierdza się przysłowie "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci".

Rozmówca dziennikarzy "Faktów i mitów" zwraca szczególną uwagę na to, iż Kościół współpracował z komunistami i dlatego przetrwał. A czy episkopat był kiedykolwiek polski? Nigdy nie był, tak jak nie był postępowy. Co najwyżej był kiedyś antykomunistyczny, ale przecież widział w tym interes. Jednocześnie zawierał daleko idące umowy z komunistami, choćby po to, żeby w jak najlepszej kondycji przetrwać. Proszę zwrócić uwagę, że tam, gdzie cokolwiek zagrażało jego imieniu, wycofywał się. Kościół w Polsce zawsze współpracował z państwem. Nawet w jego najohydniejszym wydaniu... – mówi z przekonaniem Edelman, po czym na pytanie czy współpraca dotyczyła również wydania stalinowsko-represyjnego, odpowiada: Oczywiście! Bez tego nie mógłby istnieć i tak dobrze się miewać.

Skoro p. Edelman stawia tak śmiałą, wyssaną z palca tezę, warto byłoby zastosować podobny trick wobec niego. Jak to się stało, że jeden z przywódców powstania w getcie warszawskim, zawsze związany z radykalnym żydowskim ruchem oporu, przeżył wojnę, podczas gdy wszyscy jego towarzysze broni zginęli?... Zaczyna robić się ciekawie, nieprawdaż?

"Rzeczpospolita” postanowiła opublikować ten wywiad, wraz z komentarzem p. Piotra Semki. Tenże (podobno) prawicowy publicysta zdecydował się popełnić tekst polemiczny z bredniami p. Edelmana. Jak mawiał nieodżałowany śp. Stefan Kisielewski: "Nic tak nie nobilituje głupoty, jak polemika".

Faktycznie - p. Semka nie mógł podarować panu doktorowi lepszego prezentu. Czy po licznych wysiłkach prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pracowników jego kancelarii (z minister Ewą Junczyk-Ziomecką na czele) dla jak najtroskliwszego uszanowania pamięci o losach polskich Żydów można beztrosko pisać o "panach Kaczyńskich" jako "reakcyjnych narodowościowo"?- zastanawia się publicysta "Rzepy".

Można wywnioskować, p. Semka przystaje na ożenek reakcjonizmu z nazistowskim błotem. W swoich rozważaniach idzie dalej, przywołując słowa Marszałka Marka Jurka wypowiedziane w związku z tzw. "aferą Michalkiewicza", jako punkt odniesienia do bredni, serwowanych przez nasz nadworny "autorytet moralny": Medium katolickiemu nie przystoi dezynwoltura wobec spraw, nad którymi należy się pochylać z największym szacunkiem i w duchu żałoby.

Jak widać p. Semka reprezentuje dziwny światopogląd, skoro równoważy słowa p. Stanisława Michalkiewicza, występującego w obronie polskiego interesu narodowego z pozbawionymi jakichkolwiek podstaw paszkwili p. dra Edelmana.

No i wyszło przysłowiowe "szydło z worka"... W tym przypadku wyszło w pełnej okazałości, pokazując hipokryzję anty-bohatera tegoż artykułu, który jeszcze w 1984 r. wygłaszał płomienne mowy na temat śmierci śp. Jerzego Popiełuszki. Szkoda tylko, że wizerunek p. Edelmana, pomimo tak licznych jego oszczerstw, pozostaje nieskazitelny i stanowi papkę, jaką jest karmiona szkolna dziatwa.




Artykuł ukazał się w tygodniku "Najwyższy CZAS!" (22-29 marca 2008)
GIZIO

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by GIZIO »

Wiecheć-szacun za trzeźwe myślenie.Swoją drogą jak prawdziwy polak może pisać bzdety typu cześć jego pamięci.A co on takiego zrobił dla Polski,aby o nim pamiętać? I tak jak wcześniej pisałem dziwi mnie kult męki żydowskiej w Polsce.Ostatnio dziwi mnie to też,że na forum pojawiają się piewcy tego kultu.To chyba jakaś moda albo choroba? :twisted:
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by Stach »

Wolę czytać teksty samego Wiechecia niż przeklejane przez niego gówna z "Najwyższego Czasu". Wklejony przez W. tekst jest na poziomie sowieckiego "Krokodiła" z czasów breżniewowskich. Dużo czytam gównianych tekstów (naczytałem się zwłaszcza komunistyczno-faszystowskiej literatury spod znaku Moczara. tygodnika "Rzeczywistość" czy Samoobrony), ale ten jest równie nudny, jak głupi i strasznie marny stylistycznie.

PS. Gizio, Twojego ostatniego wpisu nie da się skomentować bez naruszania regulaminu forum.
pwk
Posts: 82
Joined: 04 Jun 2009, 20:24

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by pwk »

Ciekawe co masz na myśli mówiąc ,,prawdziwy polak".Zbyt często używali tego określenia ludzie będący w swoich poglądach tak daleko na prawo ,że aż blisko ,,hakenkreuza'.Pewnie trudno całe życie być nieskalanym.Prymas Wyszyński kiedyś z Jasnej Góry opieprzał robotników i kazał im się brać do pracy a nie strajkować a dziś ma swoje ulice.Dziś za wyrocznie uchodzi Dziwisz ,tylko dlatego że nosił kapcie za Papieżem.Pewnie taka jest natura człowieka że musi przed kimś bić pokłony
GIZIO

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by GIZIO »

Spokojna twoja rozczochrana Stach i nie boj się naruszać regulaminu :mrgreen: Ja lubię czytać gówniane teksty-jak to Stach określił- bo w każdym gównie można doszukać się jakiejś cząstki prawdy.I znów porównania do "hakenkreuza".Chciałem zauważyć,że Wittman zniknął,teraz są ruszające się cycki. Więc proszę mi tu nie wyjeżdżać z takimi bzdetami. :twisted:
Last edited by GIZIO on 05 Oct 2009, 17:50, edited 1 time in total.
Wiecheć
Posts: 44
Joined: 24 Apr 2007, 14:14
Location: Szczecinek

A w Erec Israel

Post by Wiecheć »

To może ktoś mi podpowie jak ZA ŻYCIA honorowano p.Edelmana w Izraelu?
Idąc dalej - dlaczego go łagodnie mówiąc "olewano" i lekceważono?
A w Najwyższym Czasie stale publikuje z Izraela Kataw Zar, a przez długi czas współpracownikiem był mieszkaniec Złotowa p.Aleksander Rozenfeld (znany publicysta i pisarz pochodzenia żydowskiego który po emigracji w 1968 wrócił do Polski w latach 90-tych), stale też pisze syn Zambrowskiego.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by Stach »

GIZIO wrote:Wittman zniknął,teraz są ruszające się cycki
Wiadomo przecież, że należą do Evy Braun!
Waldek

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by Waldek »

Mam osobiste spostrzeżenia z dzieciństwa, jeśli chodzi o te tematy, pochodzę z łódzkiego gdzie żydzi byli na porządku dziennym.
GIZIO

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by GIZIO »

Stach wrote:
GIZIO wrote:Wittman zniknął,teraz są ruszające się cycki
Wiadomo przecież, że należą do Evy Braun!

No i znów Stach jesteś w błędzie,bo nie do Ewy tylko do Geli Raubal.Nie tylko czytałeś gówniane teksty,jak to wcześniej przyznałeś,ale też oglądałeś gówniane świerszczyki. :mrgreen:
User avatar
slawojur
Posts: 43
Joined: 16 Apr 2009, 18:50
Location: szczecinek

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by slawojur »

Cycki są dobre ale Wittman był lepszy.
GIZIO

Re: Zmarl Marek Edelman

Post by GIZIO »

Spoko wszystko w swoim czasie.Niech trochę kółko różańcowe odetchnie. :mrgreen:
Post Reply