Page 1 of 1

Zagadka zimowa

Posted: 06 Mar 2017, 20:53
by Dislav
Mamy zimę, ale zamiast "zimy" mamy jakiś jej substytut i to w kiepskiej jakości. Czyli cytując chyba Zenka Laskowika z kabaretu TEY, "miała być tu jakość, wyszło psia-kość - jakoś":.
Przy okazji porządkowania starego archiwum slajdów i ich digitalizowania, znalazłem fotkę i puszczam ją do ciężkiej zagadki. Jej hasło, cytując słowa starej piosenki, brzmi: "Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom". Dodam tylko, że tego domu już nie ma a w jego miejscu, tak w przybliżeniu, stoi warzywniak.
Więcej fotek z tamtej ciężkiej zimy trafi do Galerii, ale to tylko Bronx w chwili wolnej powiesi.

Re: Zagadka zimowa

Posted: 07 Mar 2017, 09:00
by bronx
Miałem przyjemność oglądać to zdjęcie już wcześniej ale przyznam, że trudne i pojęcia nie mam :)

Re: Zagadka zimowa

Posted: 08 Mar 2017, 00:25
by Drahim
Proszę więcej domu, a mniej dachu :lol:

Re: Zagadka zimowa

Posted: 08 Mar 2017, 14:52
by Dislav
Czas sprawę rozwiązać. Na fotce widać tylko około 5 metrów długości dachu, więc mógłby to rozpoznać tylko człowiek tam mieszkający (a wiem, że On w Szczecinku mieszka, nazwiska nie pamiętam). Mogliby też pamiętać Ludzie obok tego domu przechodzący z "miejskiej sypialni" do pracy w centrum miasta, lecz ci, którzy tamtą drogą wtedy chodzili do pracy, dziś są najczęściej "zasłużonymi" emerytami, trudno więc o odpowiedź.
Do rzeczy: Jest to zdjęcie lodowych sopli w końcówce mocnej zimy, wykonane na budynku parterowym z poddaszem, którego już nie ma. Ten domek, został zburzony a w jego miejscu stoi dziś budynek adresowany ul. Kopernika 9. Jak się szło z ul. Spółdzielczej, Kopernika - do ul. Żukowa, trzeba było obok niego przejść, w ogródku za niskim drewnianym płotkiem rosły porzeczki (smaczne), a za budynkiem, trzeba było przejść lekko w prawo i wyjść na skróty do Placu Winnicznego i dalej do Żukowa. Miejsce gdzie on stał - niezgrabnie zaznaczam na fotce.

Re: Zagadka zimowa

Posted: 08 Mar 2017, 17:24
by bronx
Raczej bym nie zgadł, trochę za szybko rozwiązanie padło :)

Re: Zagadka zimowa

Posted: 08 Mar 2017, 18:07
by zbycho52
Jezeli chcecie sie cos wiecej dowiedziec o tym domu i jej mieszkancach,to sie zgloscie do p.Danuty Sieczko(panienskie Czerniawska).Jest obecna na N.K oraz na Facebooku.Starsza p.Czerniawska sprzedawala zawsze kwiaty kolo cmentarza,a jej maz pracowal w Plytach Wiorowych w strazy pozarnej.

Re: Zagadka zimowa

Posted: 09 Mar 2017, 06:31
by Polelum
bronx wrote:Raczej bym nie zgadł, trochę za szybko rozwiązanie padło :)
Chyba nie za szybko. Ja też nie zgadłem, chociaż mieszkałem naprzeciwko tego domu przez 18 lat ;-)

Re: Zagadka zimowa

Posted: 13 Mar 2017, 23:41
by izywec
Dislav!
Moje slajdy z lat 1969 - 1980 niestety mimo, że były wywoływane w Centralnym Laboratorium FOTON w Bydgoszczy tak ładnie nie wyglądają a o kolorowych pozytywach z tych lat i późniejszych /jak się dało je zrobić/ lepiej nie wspominać.
Trochę zazdroszczę!
Poniżej dla przykładu:
3-11-2009_011.JPG
Około 1970,71
(1.06 MiB) Downloaded 193 times

Re: Zagadka zimowa

Posted: 16 Mar 2017, 15:40
by Dislav
Mając do zagospodarowania kilkaset starych slajdów różnego przekroju tematycznego, postanowiłem, że nie będę kupować skanera do tych spraw, tylko pokombinuję cos metodą radzieckiego uczonego "Macajewa" i zbudowałem własną maszynkę. Śmierdzi ona amatorszczyzną, wykorzystałem odpadki jakie znalazłem w piwnicznym złomie. Farba w sprayu ukryła wady, no i jeszcze taśma klejąca, bez wynalazku której Apollo 13 nie wróciłby na Ziemię. Nie jest to idealne ale wyniki daje godziwe.
Przekonałem się, że najlepsze wyniki są przy slajdach poprawnie naświetlonych. Tam, gdzie materiał źródłowy jest nieoświetlony, prześwietlony lub kontrasty bija się ze sobą, reprodukcji dobrej nie będzie. Tam gdzie są prześwietlone, nie ma szans na poprawkę a w nieoświetlonych niebieski bije się z fioletem. W trudnych przypadkach można się ratować w cyfrówce korektą naświetlenia, wtedy trzeba zrobić kilka zdjęć i wybrać najlepsze.
Moja maszynka i technologia, to nic innego jak wykonanie zdjęcia slajdu metodą makro. Można próbować robić fotę z ekranu po klasycznym rzutniku. Próbowałem, ale satysfakcji nie było. Przy slajdach poprawnie naświetlonych jakość jest idealna.
Całość maszyny jest nachylona, aby pracowała grawitacja i ramka nie musi być niczym dociskana do podstawy. Malowanie warto zrobić farba czarna matową!, sprawdzić się powinna taka do malowania felg. Z konieczności u mnie jest półmat grafit. Na tunelu świetlnym jest osłona ze zwykłej blachy a fundamentem jest płyta wiórowa grub. 18 mm. Aparat niej trzeba zamocować śrubą fotograficzną (rzadki wymiar, ale na allegro jest do kupienia).

Ważne jest osadzenie ramki w czymś stabilnym. Odległość aparatu trzeba dobrać doświadczalnie, to kwestia indywidualna marki i modelu aparatu. Ja używam kilkuletni Nikon Coolpix L300. Problemem największym jest dobranie światła. Jasność i temperatura barwy w Kelvinach - tu było najtrudniej. Światło MUSI być białe zimne. Barwa ciepła zniekształca kolory slajdu. Takiego LEDa posadziłem, mocy 5W. Dalej, światło musi być rozproszone. Nie ma łatwo dostępnego szkła mlecznego i maski rozpraszające zrobiłem z papieru białego są skutecznym zastępstwem, ale muszą być z dala - min. 10 cm od slajdu. Założyłem jego 2 ekrany. Musi być jak najdalej od slajdu, bo bliżej, to przebija cień struktury warstwowej papieru. Efekty mojej pracy puszczę do Bronxa i poproszę o powieszenie w Galerii.

Jak wygląda maszyna – pokazują fotki.

To wszystko, ta cała wiedza, do wykorzystania bez żądania praw autorskich J.

Re: Zagadka zimowa

Posted: 16 Mar 2017, 20:35
by Dislav
izywec wrote:Dislav!
Moje slajdy z lat 1969 - 1980 niestety mimo, że były wywoływane w Centralnym Laboratorium FOTON w Bydgoszczy tak ładnie nie wyglądają a o kolorowych pozytywach z tych lat i późniejszych /jak się dało je zrobić/ lepiej nie wspominać.
Trochę zazdroszczę!
Poniżej dla przykładu:
3-11-2009_011.JPG
Przyjrzałem się tej fotce. Za dużo z niej się nie wyciągnie. Są wielkie różnice w naświetleniu. Twarz dziecka jest prześwietlona, wręcz biała, nie ma półcieni. Z kolei w lewym dolnym rogu ciemna plama. Najfajniej wyszły detale w prawym dolnym rogu, gdzie są widoczne małe szczegóły na gałązkach. Światło było z lewej z tyłu/z boku. Domyślać się mogę, że półautomatyka światłomierza wbudowanego typu (chyba TTL) jak były np. w sowieckich Zenitach, albo wskazanie światłomierza ręcznego ew. własne doświadczenie poszło w kierunku dobrania przesłony uśrednionej dla tych warunków. Ponieważ jest przewaga cieni, przesłona była otwarta do wartości za dużej jak dla twarzy i mamy efekt, ale jak na warunki, zdjęcie jest prawie dobre. A co do stanu dzisiejszego slajdu, to cieszyć się, nie widać na nim śladów upływu czasu. Chemia jeszcze się nie poddała.