Page 1 of 2
zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 10:46
by the press
lata 50, a może i 40. Szczecinek, gdzie?
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 10:58
by Stachu
the press wrote:lata 50, a może i 40. Szczecinek, gdzie?
Na zdjęciu to nie ja
.
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 11:04
by mako
Stachu, a to zdjęcie to odpowiedź obrazkowa do zagadki obrazkowej? .. Moim zdaniem, to zdjęcie przystani na przedłużeniu ul. Parkowej pochodzi z I połowy lat 50-tych.
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 11:36
by Stachu
mako wrote:Stachu, a to zdjęcie to odpowiedź obrazkowa do zagadki obrazkowej? .. Moim zdaniem, to zdjęcie przystani na przedłużeniu ul. Parkowej pochodzi z I połowy lat 50-tych.
Zgoda , odpowiedź niepełna , ale miejsce jest tak oczywiste , że szkoda mi było "opuszków" na stukanie w klawiaturę
. Wracając jednak do przemyśleń tzw "natury ogólnej" , takie stare zdjęcia mają jakiś niepowtarzalny urok , coś co człowieka do nich przyciąga. Zdjęcie przepiękne , nie to co moja odpowiedź ze "Street View" . Porównanie między oboma fotkami to tak jakby ktoś porównywał "rękodzieło", z wytworem "produkcji masowej", albo jeżeli ktoś lubi bardziej swojskie porównania : "konia z koniakiem" lub "rum z rumakiem"
.
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 14:35
by Drahim
Stachu wrote:...... takie stare zdjęcia mają jakiś niepowtarzalny urok , coś co człowieka do nich przyciąga. Zdjęcie przepiękne , nie to co moja odpowiedź ze "Street View" .
Tok myślenia Stacha mi się podoba. Stare zdjęcia mają duszę i my to odczuwamy.
Fotka przystani to lata 40-ste. ....A później, urokliwa przystań LPŻ, z pawilonem wejściowym krytym słomą. Wstyd się przyznać, ale tą słomę widziałem "własnymi" oczami
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 May 2014, 16:19
by bronx
Dobre foto, wszystko jeszcze z czasów niemieckich, łącznie z lampkami i tą strzechą, wprost jak z niemieckich zdjęć. Ciekawy jest też element w prawym górnym rogu, widać tam syrenę alarmową z czasów wojennych, identyczna stała na Rynku, która się zachowała na niemieckich zdjęciach z lat 40-tych. Nie widziałem wcześniej zdjęć, które by pokazywały syrenę w tym miejscu.
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 17 May 2014, 09:17
by L1953
Na zdjęciu jedna z osób to moja mama, zdjęcie powstało na początku lat 50. Osoby na zdjęciu to kelnerki i bufetowa z restauracji Polonia. Miejsce wszystkim znane.
Patrz:
http://szczecinek.org/forum/viewtopic.p ... 110#p34110" onclick="window.open(this.href);return false;
oraz
http://szczecinek.org/forum/download/file.php?id=6818" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 17 May 2014, 12:05
by the press
No proszę odkrywamy historię Szczecinka w wymiarze ludzkim, na pomoście w środku to moja śp. babcia Janina Stępińska, która była bufetową w Polonii, Gryfie i Pomorskiej
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 17 May 2014, 22:44
by Dislav
Obrazki stare z pamięci przywołuję..... dzieckiem będąc, z Ojcem ruszyliśmy kiedyś z Drahimskiej na przystań, i statkiem popłynęliśmy na drugą stronę jeziora (bo tak się to nazywało, a nie na jakąś Mysią Wyspę (która wyspą nie jest). W tym domku krytym trzciną, na zdjęciu po prawej, gdzie okno pięknie widać, był bufet z piwem, a po lewej była kasa (bez kasy fiskalnej). Płynęło się statkiem "Westerplatte", którego urok, wdzięk, jego Dusza są niepowtarzalne. Szkoda, że został zrujnowany.
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 19 May 2014, 16:51
by izywec
To mój drugi klub żeglarski /pierwszy w Czaplinku na Jez. Drawskim od 1951/ od jesieni 1955 do 1958. W roku 1955 i chyba 56 zwał się Klub Morski. Później przemianowano go na LPŻ /Liga Przyjaciół Żołnierza/ a następnie na LOK /Liga Obrony Kraju/. Trzcinowy dach istniał chyba gdzieś do roku 1962 i uległ pożarowi chyba od instalacji elektrycznej. W rezultacie po pożarze położono na krokwiach deski a je pokryto papą z zachowaniem pierwotnego kształtu.
Kiedy te dwa pomieszczenia ograniczające wejście na pomost a przykryte wspólnym dachem rozebrano a wybudowano hangar na ich miejscu nie pamiętam ale było to na pewno przed 1964 - tym rokiem.
Co dotyczy nazwy "Wyspa Mysia" to tak ją nazywaliśmy bo dawniej była rzeczywiście wyspą, którą przed II Wojną Światową połączono groblą z lądem gdy przeniesiono restaurację z okolicy wypływu do Jez. Trzesieka Wilczkowskiego rowu. Nazwa ostała się siłą tradycji.
Stateczkiem "Westerplatte" w owym okresie dowodził Lutek Gąsiorowski, który był jednocześnie mechanikiem - to tak na marginesie!
Dodaję! W 1955 roku syreny /może "szczekaczki"/ na przystani już nie było. W roku 1957 w listopadzie zdałem egzamin na Jachtowego Sternika /manewrówka na jachcie kabinowym "Wicher" z Przystani Leśników/ a komisja jeśli dobrze odczytuję ze świadectwa to: Bronisław Szmidt - przewodniczący, komisja: Stanisław Szczepaniak, Noniewicz i Antoni Tołoczko. Skan w załączeniu.
- sternik jachtowy.jpg (136.1 KiB) Viewed 5334 times
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 11 Jul 2014, 20:02
by bronx
izywec wrote:Trzcinowy dach istniał chyba gdzieś do roku 1962 i uległ pożarowi chyba od instalacji elektrycznej. W rezultacie po pożarze położono na krokwiach deski a je pokryto papą z zachowaniem pierwotnego kształtu.
Jest pocztówka, wypisana wg informacji z korespondencji 21.04.1962 roku (znaczek zerwany niestety brak informacji z datownika), kartka wg informacji na niej zawartych wydana w 1961 roku, a jest na niej zdjęcie z już dachem z papy. Ten pożar jednak musiał być trochę wcześniej niż w 1962. Skan kartki i zbliżenie na domek poniżej.
- przystanLOK2.jpg (183.45 KiB) Viewed 10505 times
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 12 Jul 2014, 20:08
by the press
bronx wrote:izywec wrote:Trzcinowy dach istniał chyba gdzieś do roku 1962 i uległ pożarowi chyba od instalacji elektrycznej. W rezultacie po pożarze położono na krokwiach deski a je pokryto papą z zachowaniem pierwotnego kształtu.
Jest pocztówka, wypisana wg informacji z korespondencji 21.04.1962 roku (znaczek zerwany niestety brak informacji z datownika), kartka wg informacji na niej zawartych wydana w 1961 roku, a jest na niej zdjęcie z już dachem z papy. Ten pożar jednak musiał być trochę wcześniej niż w 1962. Skan kartki i zbliżenie na domek poniżej.
przystanLOK.jpg
przystanLOK2.jpg
Kwintesencja PRL - stylową strzechę zastąpić papą... Jak spojrzeć na dorobek 25 lat Najjaśniejszej to też specjalnie pochwalić się nie ma czym
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 12 Jul 2014, 21:31
by Drahim
the press wrote:
Kwintesencja PRL - stylową strzechę zastąpić papą... Jak spojrzeć na dorobek 25 lat Najjaśniejszej to też specjalnie pochwalić się nie ma czym
Czyżby w Najjaśniejszej nic nie przebiło dachu z papą? Chyba coś by się znalazło
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 12 Jul 2014, 22:20
by bronx
Blachodachówka?
Re: zagadka, chyba nietrudna
Posted: 16 Jul 2014, 16:45
by izywec
bronx wrote:Blachodachówka?
W tym czasie o blachodachówce chyba nikt nawet w Stanach nie słyszał! Dokładnie kiedy ten dach trzcinowy spłonął to niestety nie wiem. Jeśli zapamiętali to tylko A. Lasak i Mackiewicz ew. Szokalski mogą cośkolwiek powiedzieć bo dokumentacji zapewne nie ma.
Zdarzenie to było gdy byłem już w Szczecinie na studiach czyli miedzy 1958 - 64. Raczej bliżej początku moich studiów.