Szczecinek.org

W dniu 7 sierpnia 2012 na Forum powieszona została zagadka nr 124. Kamień przy ujściu Mulistego Potoku a bardziej napis na nim wykuty - imię i nazwisko "Otto Kupler". Intencją moją było nie tyle sprawdzenie turystycznej znajomości okolic Szczecinka a bardzie, zasianie wątku o odnalezienie losów osoby której imię i nazwisko tam było wykute lub Jego Rodziny, ustalenie ich związków ze Szczecinkiem. Watek szybko został zakończony. Dzisiaj donoszę, że stało się coś dziwnego. Kamień wagi kilkuset kilogramów ZGINĄŁ. Kamienia NIE MA. Jak sądzę, kamień został wywieziony przy plantowaniu polany. Dzisiaj tam jest nawieziony i uklepany piach. Wypada zastanowić się: czy kamień został wywieziony czy ukradziony? Czy to była kradzież z zagrożeniem karnym? Wokół nie ma śladu aby był zepchany w okoliczne krzaki. Kamień musiał być wywieziony. Gdzie i po co? Dziwne myśli kołaczą się po głowie...

No faktycznie szkoda, ten kamień był tam chyba "od zawsze". Co tam przejeżdżałem to się zastanawiałem czy na jego spodniej części nie ma jakichś napisów bo wyglądał jakby był przewrócony częścią wyglądającą na obrobioną przez człowieka. No ale to tylko moje przypuszczenia i wyobraźnia, ciekawe czy ktoś sprawdzał co jest pod spodem po jego podniesieniu.
A pytanie co z nim, trzeba by chyba skierować do którejś ze spółek miejskich (PGK?) ew. do leśników, do kogoś kto tam tą inwestycję realizuje. Swoją drogą co tam się dzieje? Plac jakiś robią? Mysią Wyspę rozumiem, ale nie chciał bym żeby przesadzano z urbanizacją lasu Klasztornego, od takich wodotrysków mamy duży park miejski od wieży Bismarcka po hotel Zieliński, to mało?

A kamienia żal, pewnie został zasypany na jakimś gruzowisku.

Mam taką cichą nadzieję że się znajdzie wśród kamieni z napisami koło bunkra Trzesieckiego.

Kamień w maju 2009

Na starych mapach miejsce to było oznaczone jako, Denkstaette - miejsce pamięci. Kamień mógł być częścią tego tajemniczego pomniczka. Nie widziałem żadnych zdjęć tego obiektu.

Napis