Page 2 of 2

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 11:13
by Stachu
Chciałbym jeszcze wspomnieć przy okazji określenia "szczekaczka" , o innych aspektach tego zagadnienia . W latach 50-tych , jak wcześniej pisałem , indywidualnych radioodbiorników praktycznie nie było , tak więc władza wybierała czego należy słuchać przez "kołchoźniki" i to jej bardzo pasowało w "pracy propagandowej", jasne było kto jest naszym wrogiem , a kto przyjacielem , nieliczni potrafili czytać "między wierszami" i doszukiwać się "drugiego dna" w informacjach , płynących z "kołchoźników" . Problemy dla władzy nadeszły wraz ze stopniowym rozpowszechnianiem się indywidualnych radioodbiorników (Pionier , Stolica ) , wyposażonych w fale "długie" , "średnie" i "krótkie" ,(UKFu wówczas jeszcze nie bylo), a tam nadawały takie stacje , jak : Radio Wolna Europa , Radio Ameryka , Radio Londyn , Deutsche Welle , Radio Luksemburg . Rozgłośnie te były bardzo popularne , "kołchoźniki" juz nikomu nie były potrzebe i ludzie masowo zaczęli słuchać rozgłośni , które wymieniłem . Pierwszą reakcją władzy było uknucie , budzącego jak nagorsze wspomnienia z czasów okupacji hitlerowskiej określenia , którym obdarzono wynienione rozgłośnie , a mianowicie nazywano je "SZCZEKACZKAMI". Następnym krokiem było wprowadzenie zagłuszarek , które nie do końca skutecznie , utrudniały odbiór nieprawomyślnych , wrogich , reakcyjnych , szowinistycznych , imperialistycznych , jak je określano , "szczekaczek" . Zagłuszanie przyniosło efekt wprost przeciwny , a mianowicie zwiększało popularność tych rozgłośni wbrew ogromnym wysiłkom , mającym na celu ich zohydzenie. Takie to były czasy , w których idealnie sprawdzało się określenie o "polskiej przekorze " , ale tym razem ta przekora poprowadzila nas we "właściwą stronę ". Szczególnie znienawidzoną przez ówczesne władze , była Rozglośnia Radia Wolna Europa , o której potocznie mówiono po prostu "Wolna Europa" . Wśród młodzieży ogromnie popularne było Radio Luksemburg , ze swoją muzyczną listą przebojów , ówczesny slang młodzieżowy , określał tę rozgłośnie "Lax"(fonetycznie). Utrudnianie odbioru rozglośni , przeze mnie wymienionych , było dla wielu ich słuchających powodem do jeszce większej radykalizacji postawy wobec władz PRL , czego największym objawem było zniszczenie "zagłuszarki" w roku 1956 w czasie "poznańskiego czerwca" .

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 13:50
by Drahim
andrzejs wrote:To zdecydowanie nowsza wersja - te o których ja piszę wyglądały jak wiadra. Sam głośnik zamontowany był na dnie a wiadro służyło za rezonator. Pomalowane najczęściej na wojskowy, zielony kolor.
Chyba wiem o jakie "szczekaczki" chodzi 'andrzejs'.
Takie blaszane głośniki w kształcie wiadra, były też na peronach dworca.

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 14:00
by Drahim
Stachu wrote: W latach 50-tych , jak wcześniej pisałem , indywidualnych radioodbiorników praktycznie nie było , tak więc władza wybierała czego należy słuchać przez "kołchoźniki"
Nie musiałem w tamtych latach słuchać "kołchoźników". Na mojej ulicy były chyba tylko w dwóch mieszkaniach. Do zainstalowania była potrzebna oddzielna linia napowietrzna, a nowych nikt nie instalował.
Miałem zdolnego ojca, który z poniemieckich części i niektórych dorabianych własnoręcznie (transformatory, głośniki) produkował nowe odbiorniki. Niektóre egzemplarze to Philips, Blaupunkt, ale były też egzemplarze autorskie. Tak więc zawsze w domu coś grało, lub charczało zagłuszarką.

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 16:58
by Blgn
Po konsultacjach rodzinnych dowiedziałem się, że fotka była zrobiona przy małej poczcie, przed bocznym wejściem - na teren radia właśnie. Pani na zdjęciu to siostra mojej babci (stryjenka moja? - nie wiem jakie jest określenie na siostrę babci :oops: ) A ten pan to jej mąż, który pracował w tym miejscu. Ale z tego co wiem to był elektromonterem a nie agitatorem politycznym :)

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 17:29
by bronx
Igor wrote:Pai na zdjęciu z lekka podoba do mojej śp. babci.
Blgn wrote:Pani na zdjęciu to siostra mojej babci

Sensacja! Rozłączone rodziny odnalazły się po latach, a wszystko dzięki forum Szczecineckiego Portalu Historycznego Szczecinek.org!

Oczyma wyobraźni już widzę te nagłówki w Fakcie i Super Expressie :D

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 18:45
by Blgn
I do TV może zaproszą! :lol:

Ale pani ze zdjęcia jeszcze żyje, więc sensacji niestety nie będzie. A już myślałem, że odnalazłem zaginionego wujka :wink:

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 19:35
by Dislav
Radiowęzeł Szczecinecki miał siedzibę w budynku obok remontowanego zamku, w części z czerwonej cegły, (skrzydło zachodnie), w przedłużeniu budynku SZLOT-u. W tym budynku później na pewno była siedziba PZW i chyba też Komenda Hufca ZHP. Nie mam w pamięci ściany szczytowej tego budynku - wejście do niego jest z północnej strony, ale szczegółów na fotce jest dużo i można zidentyfikować czy to jest ten budynek. Z tego radiowęzła nadawano program lokalny na falach średnich 208m, a potem przeniesiono jego na górkę koło cmentarza, skąd całkiem niedawno maszt przekaźnika zlikwidowano - o czym pisał Temat.

Re: Gdzie to było?

Posted: 15 May 2012, 22:46
by izywec
robot humano wrote:
Stachu wrote: Podobny kołchoźnik przedstawiam na poniższym zdjęciu.
Naprawiałem takie coś w radiowęźle I LO ale z kołchoźnikiem to chyba za wiele wspólnego nie miało. Oto i on:
To są późniejsze wersje "kołchoźników" - bardziej eleganckie. Pierwotne z lat powojennych miały kształt skrzynki z czołem ze sklejki z otworem, która była powleczona tkaniną natomiast bok był w kształcie trapezu z dłuższą podstawą u góry oraz umieszczonym na tym boku / prawym patrząc od czoła/ potencjometrem do regulacji głośności. W wyniku takiego rozwiązania skrzynki głośnik przesyłał akustykę lekko w dół i był on zawieszony dość wysoko na ścianie. Pierwsze polskie radia to ebonitowe Pioniery. Były nawet takie, które zasilało się z suchej baterii dla domów bez energii elektrycznej /np. kolonie na wsiach/. Pierwsze pojawiły się w 1948 roku.
http://oldradio.pl/pionier-modele.php" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Gdzie to było?

Posted: 22 May 2012, 18:02
by dunaj
Takie szczekaczki wisiały wszędzie. Na ulicach, w zakładach, w urzędach, szkołach. Niekiedy niektórzy mieli toto w domach. Nadawano jedynie słuszną muzyczkę przerywanąś co jakiś czas dokładnie zweryfikowanymi wiadomościami o sukcesach i przodującej roli władzy robotniczo - chłopskiej.

Re: Gdzie to było?

Posted: 23 May 2012, 23:36
by izywec
dunaj wrote: Niekiedy niektórzy mieli toto w domach. Nadawano jedynie słuszną muzyczkę przerywanąś co jakiś czas dokładnie zweryfikowanymi wiadomościami o sukcesach i przodującej roli władzy robotniczo - chłopskiej.

Nie wiem jak to było w miastach bo na wsiach "niektórymi" byli wszyscy. Odmowa na instalację głośnika w domu skutkowała specjalnym zainteresowaniem straszliwego w owych czasach organu jakim było "UB". Całe szczęście, że te głośniki miały potencjometry co pozwalało mieć głośnik ale nie słuchać. O ile pamiętam to nikt nie ryzykował odmowy instalacji. Ja takiego przypadku odmowy instalacji nie pamiętam!