bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Pytanie, co to za urządzenie i gdzie się znajduje w Szczecinku, nie wykluczam, że może się znaleźć więcej takich w mieście.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Wygląda na skrzynkę przyłączeniową energii elektrycznej. Chyba jest jeszcze trochę tego na ścianach starych budynków.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
No właśnie, energia albo telefony. Może Wald więcej powie to jego branża.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Coś w tym stylu też mam na ścianie domu, zbudowanego jakieś 20 lat temu.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Telefony to stanowczo nie, przyłącze tez raczej nie bo są przyciski czyli coś załączały , wyłączały. Możliwe że takim sposobem włączano oświetlenie uliczne do momentu kiedy powstały fotokomórki. A sugeruję po tym jaki kabel wychodzi ze skrzynki, do oświetlenia nawet ulicy nie potrzeba było kabla o dużej średnicy.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Trzeba by odkręcić pokrywę i zajrzeć do środka. Może tam będą bezpieczniki.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Po kolorach powiedział bym, że to kamienica na Kosciuszki przy rondzie.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Nie nie, ścisłe centrum, ale na lekkim uboczu
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Trzeba było zdjąć tę obudowę, to by było widać co to
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Wygląda mi to na skrzynkę przyłączeniową zewnętrzną z zabezpieczeniami typu BM,
na fot. coś podobnego tylko wewnętrzna.
na fot. coś podobnego tylko wewnętrzna.
- Attachments
-
- Panzersicherung.jpg (54.88 KiB) Viewed 7596 times
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Zobaczcie jaki cieniutki jest kabel wychodzacy, przylacze tak dla jednego lokatora.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Ten kabelek to w ogóle wyglądał jak komputerowa skrętka, albo jakiś telefoniczny. Dziwne to jakieś. Skrzynka znajduję się na niedawno wyremontowanym budynku przy ul. P. Skargi 3. Wieczorem pokażę jeszcze jedną ciekawostkę z tego budynku.
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Dlatego cienki kabelek, bo skrzynka przestała już pełnić dawną funkcję zasilania energetycznego. Dziś wykorzystuje się ją do czegoś innego.Waldek wrote:Zobaczcie jaki cieniutki jest kabel wychodzacy, przylacze tak dla jednego lokatora.
Ja bym użył do podkradania prądu
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
W kwietniu 1946 roku po przyjeździe do Świebodzina z "za Buga" jak się wtedy mówiło miałem wątpliwą przyjemność zapoznać się z tym urządzeniem. Starsi chłopcy zawołali mnie i pokazując taką skrzynkę /ale bez pokrywy!/ gdzie widoczne były mosiężne śruby stykowe wykręconych główek wkładek topikowych oświadczyli, że zakładają się ze mną o paczkę cukierków ca 10 dkg iż nie uceluję żelaznym drutem /średnica ca 6 mm/ w tą świecącą śrubkę z odległości ok 1m oczywiście trzymając ten drut w ręku.
Przyłożyłem się do tego solidnie i oczywiście ucelowałem. To, że dzisiaj piszę to najpewniej zasługa moich trzewiczków na gumowych spodach no i pamięć na całe życie co to jest i do czego. A że przewód przyłączeniowy /wg. współczesnych przyzwyczajeń/ cienki to normalne. Wtedy nikt nie słyszał o elektrycznych gadget'ach i zasilanie 1 czy 2 kW na dom całkowicie wystarczało.
Ta skrzynka na zdjęciu wygląda mi na produkcję PRL-owską bo te poniemieckie były w formie prostokąta położonego poziomo. Funkcja na pewno ta sama. Z nadlewów na pokrywie wynika, że mogła mieć funkcję wyłącznika głównego gdy pokrywę wyposażyło się w jakiś wyłącznik pakietowy.
Tak na marginesie w domu w którym mieszkałem na Koszalińskiej 24 było takie podobne przyłącze a instalacja wykonana z przewodów Bergmanowskich czyli jeden zaizolowany drut oraz drugi biegnący po izolacji i to razem w osłonie aluminiowej. Jeśli ktokolwiek niezbyt gramotny połączył fazę na ten zewnętrzny drut to nie tylko sam pancerz "kopał" ale i zawilgocona ściana także jak się jej dotknęło bo normalnie mocowanie było półobejmą przybitą do tynku stalowym gwoździem.
Zatem uczyć się trzeba było szybko bo zawodowy elektryk to była droga rzecz w owych czasach.
P.S. Dla współczesnych! W przewodzie "bergmanowskim", który opisałem izolacja środkowego drutu była wykonana z smołowanej tektury tak, że po odwinięciu osłony aluminiowej /a było to konieczne aby zarobić końcówki/ miało się zdrowo upaprane paluszki a ściany "kopały" też czasami mimo prawidłowego podłączenia gdy z jakichś powodów smołowana tektura traciła izolacyjność.
Przyłożyłem się do tego solidnie i oczywiście ucelowałem. To, że dzisiaj piszę to najpewniej zasługa moich trzewiczków na gumowych spodach no i pamięć na całe życie co to jest i do czego. A że przewód przyłączeniowy /wg. współczesnych przyzwyczajeń/ cienki to normalne. Wtedy nikt nie słyszał o elektrycznych gadget'ach i zasilanie 1 czy 2 kW na dom całkowicie wystarczało.
Ta skrzynka na zdjęciu wygląda mi na produkcję PRL-owską bo te poniemieckie były w formie prostokąta położonego poziomo. Funkcja na pewno ta sama. Z nadlewów na pokrywie wynika, że mogła mieć funkcję wyłącznika głównego gdy pokrywę wyposażyło się w jakiś wyłącznik pakietowy.
Tak na marginesie w domu w którym mieszkałem na Koszalińskiej 24 było takie podobne przyłącze a instalacja wykonana z przewodów Bergmanowskich czyli jeden zaizolowany drut oraz drugi biegnący po izolacji i to razem w osłonie aluminiowej. Jeśli ktokolwiek niezbyt gramotny połączył fazę na ten zewnętrzny drut to nie tylko sam pancerz "kopał" ale i zawilgocona ściana także jak się jej dotknęło bo normalnie mocowanie było półobejmą przybitą do tynku stalowym gwoździem.
Zatem uczyć się trzeba było szybko bo zawodowy elektryk to była droga rzecz w owych czasach.
P.S. Dla współczesnych! W przewodzie "bergmanowskim", który opisałem izolacja środkowego drutu była wykonana z smołowanej tektury tak, że po odwinięciu osłony aluminiowej /a było to konieczne aby zarobić końcówki/ miało się zdrowo upaprane paluszki a ściany "kopały" też czasami mimo prawidłowego podłączenia gdy z jakichś powodów smołowana tektura traciła izolacyjność.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: bronx zagadka 123 - co to? gdzie to?
Nie chciałem się rozwodzić na temat kabli bo wielu by nie pojęło o co biega.
Pracowałem przy kablach wysokiego napięcia i nie raz miałem pocięte ręce od tego cholernego papieru. Trumny młodym nic nie mówią. a jak powiesz (olejaki) to już istna magia.
Pracowałem przy kablach wysokiego napięcia i nie raz miałem pocięte ręce od tego cholernego papieru. Trumny młodym nic nie mówią. a jak powiesz (olejaki) to już istna magia.