Page 1 of 1

Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 16 Apr 2011, 20:01
by PIOTREK.P
Zagadka jest prosta.
Gdzie znajduje się zamieszczony na okładce budynek?
Autor prawidłowej (pełnej) odpowiedzi otrzyma egzemplarz powieści wraz z autografem autora.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 16 Apr 2011, 22:32
by człowiek widmo
Bogu dziękować, mam już własny egzemplarz łącznie z autografem, za co dzięki. :)
Ale fakt, zagadka całkiem sprytna!

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 17 Apr 2011, 07:56
by Waldek
Bardzo popularne miejsce, podejrzewam że prawie każdy mieszkaniec Szczecinka, tam zawitał - szczególnie obok. :D

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 17 Apr 2011, 08:21
by HORST
Witam jest to jak dobrze myślę ośrodek SALUS.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 17 Apr 2011, 14:18
by PIOTREK.P
Brawo Horst!
Rysunek wykonał wielki artysta szczecinecki - Wacław Smoleń.
Niestety nieodkryty, a i sam nie kwapi się do upublicznienia swojego talentu.
Wykorzystał oczywiście wizerunek naszego rodzimego psychiatryka (w powieści "Soterion").
Jutro poinformuję o miejscu, gdzie będzie można odebrać nagrodę.
Pozdrawiam serdecznie.

Na marginesie: może ktoś wie, co sie mieściło w tym budynku przed wojną.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 17 Apr 2011, 18:48
by bronx
Pytanie, jaki to jest (a właściwie był) dokładnie adres, dzisiaj ten budynek to 38C, numer 38 posiada obecnie właściwie cały szpital chyba nawet wraz pogotowiem. W Adressbuchach nie ma tego numeru podzielonego na litery, budynek najpewniej służył celom szpitalnym, najpewniej mieszkali tam ludzie pracujący w szpitalu. Pod adresem Königsvorstadt 26 (bo taki był adres biorąc pod uwagę zmianę numeracji na tej ulicy) mieszkali ludzie o zawodach: felczera, siostry, diakonisy*, pielęgniarki, technika radiologii, kierowcy.

*-diakonisa - w niektórych Kościołach chrześcijańskich – tytuł zakonny lub zakonnica z takim tytułem. 2. w Kościele ewangelickim – siostra w świeckim stowarzyszeniu, pracująca jako pielęgniarka lub nauczycielka. Tutaj najpewniej związane z istniejącym w budynkach dzisiejszego pogotowia Krakenhaus des Vaterl Frauen Vereins.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 18 Apr 2011, 08:18
by PIOTREK.P
Dzięki Bronx,
będzie mi miło również Tobie ofiarować książeczkę.

Obu Panów poinformuję dziś po południu na prw., o miejscu odbioru "dzieła".
Pozdrawiam serdecznie.

O powieści m.in. tu:
http://www.fatamorgana.netstrefa.pl/for ... 65fc71a20b" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 20 Apr 2011, 07:26
by lewy
też mam ten egzemplarz - pozdrawiam autora ...Piotra

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 23 Apr 2011, 05:20
by Stachu
Waldek wrote:Bardzo popularne miejsce, podejrzewam że prawie każdy mieszkaniec Szczecinka, tam zawitał - szczególnie obok. :D


Obok zawitałem,gdy odwiedzałem swego dziadka.ale co ważne byłem też bardzo częstym gościem w samym budynku.Co tam dużo mówić.dzięki temu budynkowi jestem obecnie żonaty,ponieważ znajdował się tam na poddaszu hotelik pielęgniarski, w którym mieszkała między innymi moja przyszła żona.
Tak więc dla mnie ten budynek,to symbol , całej mojej obecnej egzystencji i gdy jestem w Szczecinku ,w okolicy tegoż budynku ,wracają wspomnienia.
Chciałbym jeszcze dodać,że wejście znajdowało się od strony placu przed szpitalem i z tego co pamiętam,na dole znajdowała się apteka szpitalna.Pozdrawiam i dziękuję za wrzucenie tego tematu.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 23 Apr 2011, 07:03
by Waldek
Doskonale pamiętam stare pomieszczenia, ponieważ pracowałem w medycynie.

Re: Gdzie odsypiano przeszłość?

Posted: 05 Mar 2016, 10:43
by bronx
Pojawiło się zdjęcie, które może coś wyjaśnić w tym temacie ale jak się okazuje tylko pozornie.

Zdjęcie jak zdjęcie zbyt wiele nie pokazuje, ale najciekawszy jest opis który podobno znajduje się odręcznie napisany na odwrocie: Neustettin, Koenigsvorstr. 20, am 2. Mai 1919 - 4. Mai 1920

Czyli mamy wyjaśnienie, że budynek ten miał adres nr 20, jednak taki numer jest zupełnie pominięty w AB 1928 i 1933, nr 20 oraz 21 jest w ogóle nie wymieniony. I teraz się zastanawiam, że może to nie był w ogóle budynek mieszkalny tylko wykorzystywany na potrzeby szpitala.