Page 1 of 2

Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 07:44
by Stachu
"Sputnik".czego dotyczyla ta nazwa (oczywiście pomińmy definicje naukowe sputnika) w Szczecinku?

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 08:35
by LUCEK
zakazu gry w karty...

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 09:09
by CEZAR
O kurcze moje ulubione tematy: osobliwości Szczecinka,ul.Słowiańska a teraz "Sputnik" :D
Bywałem tam może nie czesto ale jako podlotek się bywało :twisted: Osobliwe miejsce na pewno niedostepne dla każdego. Te literatki pełne wódy ten "zapach" i klientela :D
Ten lokal podzielony był na 2 części.W jednej takiej rzec by mozna "kulturalnej" jadało się nawet obiady abonamentowe!!!!
Kiedyś probówałem tam coś zjeść ale trafiłem na ozory albo płucka :mrgreen: fee
Druga częsć sali zapełniala raczej po południu.Wydaje mi się , że jakoś tak pilnowano by w porze abonamentow ta druga sala była pusta.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 09:38
by Stachu
Brawo,strzał celny,dziś już takich lokali nie uświadczysz,ta atmosferka,ta ciągle napięta uwaga,żeby ci ktoś kufla z "chrzczonym" piwem nie gwizdnął, ten dymek sportowy (od słynnych "Sportów"),cudowny gwar i taka swojska atmosfera,przerywana od czasu do czasu,czyjąś pijacką czkawką.Jeszcze co tyczy lokalizacji,ten "wspaniały" lokal znajdował się na wysokości salonu "Ruch" z tyłu na ul.Ogrodowej.Była to budowla w stylu tzw socrealistycznym, czyli cholernie (mało powiedziane, cholernie)szpetna,kanciok o obskurnym wyglądzie.Ostatni raz byłem w "Sputniku"
dn.13.04.72,czyli w dniu wyjścia do cywila,byliśmy tam w kilkunastu chłopa,na czele z szefem kompanii,bylo wesoło i do tzw."obucha"."To se ne wrati",jak mawiają nasi pobratymcy Czesi.Tam ,przez pewien czas obowiązywała konsumpcja do piwa i nieraz dochodziło do takich np.dialogów;
-poproszę piwo
-co ,do kosumpcji?
-poproszę małą zupę
-jaką ?
-jak to jaką,wiadomo piwną
-a na drugie?
-może być duża zupa,oczywiście też piwna

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 10:06
by bronx
Duży, wspominkowy temat dotyczący barów, knajp i spelunek Szczecinka, znajduje się tutaj:

http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?f=3&t=692" onclick="window.open(this.href);return false;

zapraszam.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 10:06
by Stach
Polecam dłuuuuuuuuugi wątek: http://www.szczecinek.org/forum/viewtop ... 92&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;

doedytowano: bro był pierwszy - jak zwykle, gdy chodzi o piwo :-) Skasuj mój wpis.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 10:08
by bronx
:D

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 11:34
by Stachu
Przejrzalem wszystkie stare posty,dotyczące miejsc,gdzie spotykali się miłośnicy zawodowi i amatorscy , zupy piwnej,przekąszanej rybką,ale zdaje mi się,że nie znalazłem słynnego "Akwarium"-zdaje się,że była to nazwa potoczna,a może nawet faktycznie tak ten lokal się nazywał.Akwarium zlokalizowane było na maleńkim placyku na rogu Kamińskiego i Matejki.Przed powstaniem "Akwarium" był tam zieleniec ,ławki i bodaj piaskownica.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 12:38
by Drahim
Stachu! Dobrze kojarzysz "Akwarium" przy Matejki. Kiedyś mieszkałem przy Krasickiego, no to Akwarium było najbliżej.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 13:03
by Stachu
Wcześniej,ktoś wspomniał o "Schodkach",ach co to byl za lokal,tam przechodzilem tzw pierwsze wtajemniczenie,czyli setka i ogórek kiszony,był wówczas rok 1969,pierwsza praca ,pierwsza wyplata i pierwsza seta,za własny grosz.Oczywiście wcześniej też się spróbowalo co nieco za zarobione na wykopkach (wówczas dużo ludzi jeździło na wykopki do PGRu)pieniądze,ale była to praca sporadyczna,więc to się mniej liczy,niż prawdziwa praca i prawdziwa dorosłość.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 13:40
by CEZAR
a kto,pamieta zdajesię klub jazzowy "Akwarium" na deptaku.Schodziło się w dół po schodkach.Teraz jest tak sklep z ciuchami i dorabianie kluczy.
Niestety byłem za mały żeby tam zaglądać ale pamietam doskonale że tam było "Akwarium"

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 14:15
by Mario
sputnik miał tą zaletę, że był blisko..... Swego czasu jeden z szacownych nauczycieli I LO przepraszał klasę, wychodził na chwilę zostawiając nas samych. W tym czasie pokonywał krótką prostą na tzw sput :) i walił 2 setki (nie wiem czy z konsumpcją) i spokojnie wracał do przerwanych zajęć z klasą, to były czasy :)

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 16:25
by Igor
Same konkrety:

http://www.szczecinek.org/forum/viewtop ... &start=270" onclick="window.open(this.href);return false;

hehe

Image

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 17:19
by Stach
Mario wrote:jeden z szacownych nauczycieli
No nie wiem, czy był on taki szacowny. Niemniej pamiętam rozbrajający uśmiech na twarzy dyr. Feliksa "Felka" Kuchniaka, gdy zaglądał do klasy - pozbawionej nauczyciela - i na pytanie, gdzie się podział prof. Iksiński, słyszał od nas, że na chwilę musiał wyjść "właśnie do Pana, Panie Dyrektorze".

@ Igor

Chyba już to zdjęcie było u nas publikowane.

Re: Sputnik

Posted: 15 Dec 2010, 17:25
by CEZAR
ponawiam pytanie o ten klub czy knajpę "Akwarium" na deptaku w budynku dzisiejszego sklepu spożywczego.