PYTANKO

[szperacz88]

Czy ktoś z was grzebał za jeziorem na okopach, w świątkach na okopach oraz za stacją PKP w polu wykrywaczem metalu???

[Guest]

Gdzieś w okolicach Wilczkowa - 7 godzin z wykrywaczem i jedna odznaka za rany stam w skali do 1 do 10 jakieś 2,5. taniej wyjdzie nabyc na giełdzie . Ale może innym sie poszczęści?

[bronx]

Ja co prawda nie grzebałem ale zastanawiam się gdzie za PKP chciałbyś grzebać przecież tam wszedzie teraz kronospan a obok była baza paliwowa. Chyba że bardziej na północ od krono po drugiej stronie przedłużenia ulicy leśniej ale tam raczej jakiś starć już nie było.

[Guest]

Kiedyś w wakacje zakupiłem mapę szczecinka(w szzczecinku) ale mi się zapodziała i nie mogę zrobić analizy i przypomniec sobie kilku miejsc a zaręczam że trochę ich wytypowałem.....

[szperacz88]

to byłem ja ale niezauważyłem że się niezalogowałem.............
o w żółtnicy można na poniemieckim cmentarzu kawałki krzyży wykopać(jeden kawał - żeliwny mam do dziś), a jak jedziesz na czarnobór, nie skręcaj na jezioro tylko prosto, przejedź przez tory i jedź na jakąś wieś, po lewej masz betonowy obiekt - na pewno nie schron bo jest w ziemi bez drzwi, okien i dachu, fundament też to nie jest bo brsk gruzów itd.
Pytanie co takie coś robi około 200-400 metrów od wsi w środku pola???
Może ktoś coś o tym wie lub skoczy sobie obejrzeć.....

[LUCEK]

Poszukuję informacji o budynku znajdującym się na końcu Szczecinka, na wzniesieniu po prawej stronie jadąc w kierunku Czaplinka, ostatni przed pętla autobusową. Nie znalazłem go na żadnym z planów, a może źle szukałem?

[bronx]

hmm tak myśle i myśle i na ulicy Szczecinskiej czyli wylocie na Czaplinek zabudowa po prawej stronie kończy się na wysokości internatu Zespołu Szkół im. KEN czyli ekonoma, i są to współczesne domki jednorodzinne. Po lewej stronie jest ekonomik potem mamy kilka przedwojennych domków jednorodzinnych, dalej jest kawałek pola z wjazdem na strzelnice, i nastepnie znajduje sie wiekszy przedwojenny dom kilkurodzinny właściwie to willa tylko w nie najlepszym stanie, potem jest pętla autobusowa, widaukt, troche pola z odchodzącą w lewo dróżką brukową i dalej juz jest tylko knajpa bacówka i koniec miasta(właściwie granica administracyjna miasta idzie wzdłuż wiaduktu). w tych samych miejscach co wczesniej wymienilem po prawej stronie cały czas jest dziki park bez zabudowań, później trafiamy na wzgórze marientron droga w prawo na Świątki i zaraz jest już wiadukt.

także nie wiem czy Cię dobrze rozumie ale raczej jadąc w strone Czaplinka po prawo nie ma żadnego domu, chyba że chciałes napisać jadąc od strony Czaplinka po prawo, albo jadąc w kierunku Czaplinka po lewej stronie.

[LUCEK]

nastepnie znajduje sie wiekszy przedwojenny dom kilkurodzinny właściwie to willa tylko w nie najlepszym stanie

I o ten dom chodzi pomyłkowo podałem strone która zawsze jadę do Szczecinka

[Guest]

Czy ktoś z was grzebał za jeziorem na okopach, w świątkach na okopach oraz za stacją PKP w polu wykrywaczem metalu???

Szukałem troche w bunkrach pomiędzy Wilczkowem a Jeleninem ale jako że starć tam za dużych nie było to i pozostałości bardzo skąpe niestety.
Widziałem za to że ktoś intensywnie ostatnimi czasy przekopuje okolice Trzesieki. Chyba zbiera pamiątki po SS Charlemagne?[/u]

[LUCEK]

Chyba zbiera pamiątki po SS Charlemagne?

Takowych tam jednak BRAK

[szperacz88]

hmmmm.......zastanowiłem się i powiem(bez mapy) że najlepiej kopac po cichu w nocy na bugnie, niedaleko schronów, tam bodjaże jest poligon, wprawdzie to nie niemieckie rzeczy, ale polskie - jednak nie ma co wbrzydzac

[szperacz88]

i zapomniałem, jeżeli nie ma nic po walkach, czy ktoś szukał może tzw. śmietników po niemcach lub za pomocą wykrywy innych fantów, mówie tu nie o militariach, lecz fantach które używali cywile.

[Łukasz]

szperacz: smietniki to ciekawa rzeczy tyle, że na nich wykrywki sa bezużyteczne, bo wykrywka będzie piszczała bez przerwy.
Na takich śmietnikach to tylko jakieś motyki, grabie, saperki i jechana

[szperacz88]

pytanie czy w szczecinku wogóle takie sa?ja myślę że trzeba grzebać w okolicach campingu oraz za jeziorem, bowiem za fryców była tam przystań żeglarska.

[Łukasz]

Ja nie wiem czy istniało jakieś jedno, duże i oficjalne wysypisko tak jak czasem to bywało w większych miastach. Obawiam się, że istniał szereg mniejszych wysypisk takich troszkę nielegalnych. Chyba wtedy w takich małych miastach nie działała gospodarka odpadami jak dziś i każdy sobie to wywalał gdzie chciał, czyli zakopywał np. gdzieś w dole koło domu.
Ciewawe mogą być również wysypiska z 45 i 46r, bo gdy niektórzy ruscy (i polacy) wprowadzali się do niemieckich domów to co niemieckie i hitlerowskie było "niedobre ideologicznie" i często lądowało w śmieciach, za oknem itd. A to do było przydatne (rowery, maszyny itd ) to ruscy ładowali do pociągów jako łupy i wywozili .
Co do tych wysypisk moge się mylić, ale wydaje mi się, że gdyby takie jedno wielkie dla całego miasta było to wiele ludzi by o tym wiedziało lub słyszało. Pamiętam tylko, że ktoś mi opowiadał, że jak budowali obwodnice na ulicy cieślaka to były jakieś niemieckie śmieci, ale to chyba nie żadne wysypisko a raczej jakieś "przydomowe" smietniska, bo w tych okolicach były przecież chyba osiedla domków co zresztą widać na planach (uliczki szły prostopadle do dziesiejszej ul. Cieślaka )

stanowiłem się i powiem(bez mapy) że najlepiej kopac po cichu w nocy na bugnie, niedaleko schronów, tam bodjaże jest poligon, wprawdzie to nie niemieckie rzeczy, ale polskie - jednak nie ma co wbrzydzac

A co tam niby na bugnie było takiego ? I co za poligon masz na myśli

a myślę że trzeba grzebać w okolicach campingu oraz za jeziorem, bowiem za fryców była tam przystań żeglarska.

O jakiej przystani mówisz. Masz na mysli wyspę Mysią ?