Szczecinek.org

Proponuję wywiesić poniższy baner uzupełniając go o tekst

"Z powodu braku lotniska Zarząd obchodów 700 lecia Szczecinka organizuje imprezę dla mieszkańców na lotnisku Bemowo. Zaraz po koncercie z dworca Warszawa Zachodnia odjedzie wyczarterowany od Tanich Linii Kolejowych pociąg który odwiezie rzesze fanów na rewelacyjny i niepowtarzalny koncert Zbigniewa Wodeckiego na muszli koncertowej w szczecineckim parku. Pociąg odjedzie z Warszawy o godzinie 00:30 planowany przyjazd do Szczecinka 22:25 (skład pociągu bez WARSu)"

Komitet musi tylko dogadać się z organizatorami SONISPHERE FESTIVAL aby wyrazili zgodę na tego typu dopisek na banerze, oraz żeby jako rozliczenie (bo wiadomo za darmo się nie zgodzą) przed Matellicą wystąpił np. Cezary Pazura, lub na telebimie można puścić im sesję Rady Miejskiej (szok i zaskoczenie murowane)

robot humano wrote:Trochę tego nie rozumiem. Takie juble reklamuje sie tam gdzie mogą o nich nie wiedzieć a nie na swoich śmieciach. Openera nie reklamuje się w Gdyni, PaKi w Krakowie, a Pikniku C w Mrągowie. Tam wszyscy wiedzą, że to jest, trzeba atakowac publikę zamiejscową.

Dokładnie, reklama powinna się pojawić gdzieś w kraju a nie w Szczecinku, bo tu i tak ludziska przyjdą na koncerty więc to wyrzucenie kasy w błoto. Przydałaby się także informacja gdzie i kiedy te atrakcje nas czekają. O formie i kolorze bannera można dyskutować, ale gdy wyjaśniłem, dlaczego jest zielony to jakoś to pustych mózgownic nie trafia.

Thepressie spokojnie z tymi pustymi mózgownicami, możemy się ze sobą nie zgadzać ale nie obrażajmy się, bo taki wątek nadaje się tylko do zamknięcia.

Dyskusja o kolorze jest bez sensu, po prostu jednemu się podoba drugiemu nie, analogicznie jednemu podobają się blondynki drugiemu brunetki i wzajemne przekonywanie się nie ma sensu.

Mi osobiście kolor zielony tutaj pasuje jak najbardziej, zielony kojarzy mi się z miastem szczególnie latem, no i barwy miejskie które pochodzą z naszej flagi to jak najbardziej zielony. Co do pomysłu i formy baneru ... no cóż faktycznie nie jest zbyt porywająca, ale przez to nie jest przekombinowana i jest czytelna.

Dokładny "harmonogram" imprez 700 lecia powinien być znany po najbliższym komitecie.

A postu LUCKA niestety po prostu nie rozumiem.

Poniosło mnie, zgoda. Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się urażony. Ale starałem się wyjaśnić, co kierowało autorami bannera (oficjalne barwy miasta, w tych kolorach jest flaga, różne wydawnictwa i autobusy). Jakaś logika więc w tym jest moim zdaniem. Zamiast tego czytam o "ślepej miłości".

bronx wrote:A postu LUCKA niestety po prostu nie rozumiem.

Przepraszam poniosło mnie Ale może z okazji 700 lat zmienimy nazwę tamwaja wodnego? np. na .... ale to może mieszkańcy

Admin stworzył nam nowy wątek, więc możemy się rozwijać.
Baner (mocno amatorski) już jest i niech tak zostanie. Pozostaje teraz pójść za ciosem i rozwinąć to w sensowną kampanię reklamową. Gdybym mógł to zawiesiłbym w mieście cały cykl reklamujący program obchodów. Tzn. - mamy już reklamowane imprezy estradowe, teraz wieszamy imprezy sportowe, imprezy kulturalne, baner historyczny i koło ratusza stylizowany, symboliczny baner oficjalny. Koszt chyba nie najwyższy bo miasto nie płaci za miejsce reklamowe, a wykonanie baneru z fotografiami nie kosztuje wiele. Pieniądze zabieramy z planów wieszania transparentów, flag i innej zbędnej makulatury.

To co niby ma być na bannerze? Pomijając już fakt, że powinien zawisnąć w dużych miastach i przy uczęszczanych drogach.

Np to nieszczęsne logo (niech będzie i na zielonym tle) z adresem strony www.
Strona musi być OFICJALNA !!!!! i z aktualnymi datami imprez

the press wrote:To co niby ma być na bannerze? Pomijając już fakt, że powinien zawisnąć w dużych miastach i przy uczęszczanych drogach.

To co pisałem wyżej dotyczy banerów w mieście, aby mieszkańcy czuli, że jest rocznica i rok jest inny niż zwykle. Aby nie było dziwnych zapytań mieszkańca Szczecinka na forum "a kiedy jest to święto".
To co ma być na zewnątrz, powinno mieć agresywną formę zaczepną (banerów na drogach jest tysiące) z wyraźnym odsyłaczem do czytelnego programu i zapewnienia, że przyjeżdżając do Szczecinka nie zmarnujemy czasu (tu kłania się brak marketingowej strony obchodów w internecie, mamy tylko oficjałki).

Harmonogram imprez jest już znany (czy jest on dokładny i ostateczny, to nie wiem). Pan Wyszomirski tydzień temu prezentował go dla młodzieży w Ekonomie i LO.

A od czego mamy internet, bo jak narazie to tylko z tego forum coś nie coś się dowiaduję a reszta to CISZA aż boli a tak nie powinno być.

Moi drodzy! Poprawiłem sobie humor wchodząc na stronę naszego bliźniaka, czyli 700 letniego Fromborka http://braniewiak.wm.pl/Proponuja-%E2%8 ... -lecie,757

Całkowicie inne kategorie problemów, organizacyjnie - nie najlepiej, pomysły kiepskie, no i kasa miejska pusta. Jesteśmy bardziej na "zachód" od Fromborka i cieszmy się z tego.

Warto jeszcze zobaczyć jak sobie daje radę "starszy bliźniak" Słupsk.

Widzę, że pewne oczywistości trzeba niektórym wkładać łopatą do głowy. Spróbuję.

Otóż uważam (podobnie jak wiele innych osób), że baner jest po prostu szpetny i amatorski w złym znaczeniu tego słowa. Wpisuje się natomiast w całą serię pochopnych decyzji, psujących w ostatnich latach estetykę miasta. Nie znam autora, nie znam pomysłodawcy, nie wiem nawet, czy istnieje instytucja plastyka miejskiego. Dobór kolorystyki baneru świadczy o marnym guście, całość jest przeładowana i fatalnie rozplanowana. Dzieci z podstawówki mogłyby stworzyć na zajęciach z rysunków projekt bardziej harmonijny i dopracowany. Pod banerem "schodkowym" na Wyszyńskiego dodatkowo straszą mniejsze, krzykliwe reklamy różnych firm. Na górze umieszczono poza tym osławione "logo", będące samo w sobie nieporozumieniem. Myśl (?) towarzysząca "koncepcji" baneru jest przy tym nieodgadniona. Zapewne chodziło o poinformowanie nieświadomych mieszkańców, że nadszedł rok jubileuszu 700-lecia A znając szczecineckie ceny, wszystko to kosztowało mieszkańców niemałe pieniądze. O niebo lepszy był już peerelowski "mural", który wcześniej zdobił tę ścianę.

Oczywiście można mieć ocenę odmienną. Zauważyć muszę przy tym, że jest to spór natury estetycznej, a nie kwestia, czy komuś podobają się blondynki czy brunetki. Ale zostawmy to, wróćmy do naszych forumowych dyskusji.

Przylatuje otóż niemal od razu koleś, który melduje się niemal regularnie, gdy ktoś wyraża krytyczne opinie na temat rozwiązań zatwierdzanych przez Ratusz i różne miejskie instytucje. Bardzo go drażni, że komuś może nie podobać się coś, co postanowili i zatwierdzili miejscy urzędnicy. Bo przecież to, co Ratusz postanowił, powinno się podobać wszystkim! Towarzyszą temu inwektywy oraz dość obelżywe charakterystyki np. mojej osoby.

Nie skarżę się, bo i w realu ostro ścieram się w różnych dyskusjach (chociaż tam akurat bez obelg). Niechaj jednak panuje jakaś logika. Jak można próbować zmuszać ludzi, by zachwycali się szpetnymi rozwiązaniami, mnożącymi się w Szczecinku od kilku lat? Co mają do tego jakieś "barwy miejskie"*? Jak jakiś geniusz wpadnie na pomysł, by na jubileusz pomalować ratusz na zielono, to krytykowanie tego także będzie kwalifikowane jako malkontenctwo?

Może by tak popolemizować na argumenty, zamiast prowadzić konsekwentny i bezwzględny proratuszowy PR?

---------------
* W statucie "miasta Szczecinek" (tak w oryginale, w samym tytule!) nie ma w ogóle mowy o "barwach miejskich".

Stach wrote: Może by tak popolemizować na argumenty, zamiast prowadzić konsekwentny i bezwzględny proratuszowy PR?

Chyba straciłem okazję do polemiki - mam podobne zdanie na ten temat co Stach, tyle że on wyraził je bardziej zdecydowanie.

Pół roku temu pstryknąłem (z myślą o szczecineckim zastosowaniu) zdjęcie jednego z banerów w Zielonej Górze - która żadnego jubileuszu nie obchodzi: