Dziwne że jakoś w tych propozycjach obchodów nie ma żadnej debaty historycznej, np z autorami monografii, kto wie może taki pomysł bedzie ale jak na razie nikt nie pisze o dyskusji, czy debacie o dziejach Szczecinka.
Na razie to jakby sama komercja...a taki panel dyskusyjny przydał by się.
Nasz portal również bierze udział w pracach tego komitetu, także jak najbardziej przedstawianie pomysłów ma sens może coś uda się wykorzystać i zrealizować.
Z okazji 700 lecia może powpisujemy pomysły na uświetnienie tego święta miasta, wiem, że chyba admin jest w komisji może to wykorzysta, bo jak znam twardogłowych politykierów zasiadających tam to wszelkie sukcesy sobie oczywiście przypiszą…
skoro mamy tyle kasy na obchody, to proponuję zaprisić U2, przyjedzie mnóstwo narodu, Szczecinek trafi na pierwsze strony gazet, w ramach cięć w wydatkach proponuję zaoszczędzić na wyścigu smoczych łodzi
łączę się w bulu i dziękuję za obiat
Pozdrawiam
Mario
Nie wiem czy obchody 700-lecia zbiegną się z wydaniem 2 tomowej monografii o Szczecinku, ale jeśli tak to można by się pokusić o jakąś debatę historyczną, mogła by ona składać się z kilku paneli np. Szczecinek przed 1939r, i po [ coś jak na forum ].
Mogli by w niej brać udział twórcy tej monografii [ historycy US ].
Jak na razie to wokół obchodów robi się tylko show raczej medialne, na forum skupy się raczej na historycznym aspekcie raczej.
Co sądzicie o debacie??
Robot humano proponował swego czasu rekonstrukcję spektakularnego wydarzenia z dziejów miasta - ze wskazaniem na któryś z pożarów. W skali 1:1. O ile wiem, propozycja nie chwyciła.
Dzaro, chyba masz na myśli coś w rodzaju konferencji historycznej. Przeszłość Szczecinka raczej nie wywołuje sporów. Debata mogłaby dotyczyć raczej przyszłości miasta, bo to jest temat wywołujący kontrowersje. Tyle tylko, że na 90 proc. sprowadziłoby się to do propagowania obecnie realizowanej wizji.
Stachu no może wielkich sporów historycznych wokół historii nie ma ale fakt można i pomysł debaty przekształcić w konferencje i to jest myśl gdyby udało się ją udało połączyć z prezentacją książki. To miało by sens.
Stachu i robot na którego tak chętnie się ten pierwszy powołuje, robią sobie póki co jaja. Jaja to ja też w sumie lubie, ale już widze oczyma wyobraźni, że będą w pierwszym szeregu krytykujących cokolwiek na 700lecie zorganizowane zostanie. Może to już taka ich jajeczna natura