Page 2 of 3

Posted: 12 Jan 2008, 18:38
by Courtenay
Dziekuje Gizio za te info.,zwlaszcza ze nie znalem najnowszej histori Krola Eryka,niewiedzialem rowniez ze Darlowo nazywa sie teraz Krolewskim Miastem.Super.
Pozdro 8)
ps:ta kamera kosztuje tylko 100 baksow,ja akurat bede ja testowal w te lato,dam znac jak poszlo.

Posted: 18 Jan 2008, 13:25
by GIZIO
SZCZECIN-według znanego radjestety i teleradiestety Zbigniewa Zbiegieniego w piwnicach jednego z domów na stary mieście,na północ od skrzyżowania ulicy Ku słońcu z aleją Piastów,ukryta jest"Piękna Madonna"z Torunia-kamienna gotycka rzeźba znacznej artystycznie i materialnej wartości,pochodząca z toruńskiego kościoła św.Janów(obecnie katedra),która zaginęła po koniec wojny.Przed kilkunastoma laty informację o przypuszczalnym miejscu ukrycia orginału Zbiegieni przesłał jednemu z toruńskich poszukiwaczy,który udostępnił dokument do wglądu.Opini Zbiegieniego nie można a priori odrzucać,jest ona jednak bardzo ogólna i nie może stanowić przesłanki do podjęcia poszukiwań.Jeśli jednak rzeźba"Pięknej Madonny"jest w Szczecinie,to-przy dziśiejszym stanie techniki-może zostać odnaleziona jedynie przypadkiem. 8)

Posted: 18 Jan 2008, 13:38
by bronx
GIZIO wrote:SZCZECN (...) w piwnicach jednego z domów na stary mieście,na północ od skrzyżowania ulicy Ku słońcu z aleją Piastów
nic nie rozumie, pracuje ok. 100m od tego skrzyzowania, i gdzie tu jakieś stare miasto?

Posted: 18 Jan 2008, 13:40
by GIZIO
:lol: :lol: :lol: a jednak .

Posted: 20 Jan 2008, 16:49
by GIZIO
SZCZECIN-miasto,stolica województwa.zachodniopomorskiego

Z miastem tym wiąże się doniesienie o tzw.Beninach-przechowywanej tu prawdopodobnie aż do ostatnich dni wojny niezwykle cennej kolekcji brązowych figurek afrykańskich,pochodzącej z XIV-XV wieków,wycenianej przed wojną na około 10 mln dolarów(dziś kilkakrotnie droższej),po wojnie zaginionej.Jest to bez wątpienia jeden z największych skarbów,które być może znajdują się dotąd na terenie Polski.Stosunkowo rzadko wspomina się o nim,ponieważ brak jest jakichkolwiek informacji,dotyczacych jego powojennych losów.
Brązy benińskie po raz pierwszy trafiły do Europy w drugiej połowie XV wieku za sprawą kolonizatorów portugalskich.W 1472 roku korsarz i podróżnik Ruy de Siquira natrafił na nie w zdobytym przez Portugalczyków pałacu królewskim w Beninie,bogatym państwie afrykańskim."Beniny"zrobiły takie wrażenie na ówczesnych Europejczykach,iż uważano,że nie mogli ich wykonać przedstawiciele"prymitywnych"plemion afrykańskich,w każdym razie nie samodzielnie.
Europa ponownie zetknęła się z "Beninami" pod koniec XIX wieku,kiedy to brytyjska ekspedycja wojskowa zdobyła miasto Benin,stolicę ówczesnego królestwa Ebo.Anglicy zrabowali kilka tysięcy brązowych figurek i plakietek,odlanych tak perfekcyjnie,że ich ścianki nie przekraczały 5 mm grubości,co i dzisiaj nie jest łatwe do osiągnięcia."Beniny znalazły się w zbiorach muzealnych i prywatnych kolekcjach europejskich.Wysuwano przypuszczenia,iż są one śladem pracy artystów-brązowników zatopionej Atlantydy.Jedna z kolekcji,zaliczana do największych w Europie,zebrana przez niemieckiego entologa Fridericka von Luschau,znajdowała się przed wojną w szczecińskim Stadtliche Museum(obecnie Muzeum Narodowe).Dziś nie ma zgodności nawet do tego,kiedy zniknęła-czy już w 1939,czy też w ostatnich dniach wojny.Przypuszcza się,iż kolekcja mogła zostać ukryta gdzieś na terenie Szczecina,jakkolwiek nie wyklucza się też innych hipotez.Jedna z hipotez wiąże nawet zaginioną kolekcję z Wrocławiem,gdzie po wojnie przypadkowo znaleziono na śmietniku jedną figurkę(w 1976 roku Muzeum Narodowe zakupiło ją i jest to dziś jedyny "Benin"wystawiany w Szczecinie).Nie można też wykluczyć,że "beniny"wywieźli w ostatnich tygodniach wojny Rosjanie i do dziś nie ujawnili faktu ich posiadania.Najwięcej zwolenników ma wszakże pierwsza hipoteza,wskazująca na Szczecin jako teren ukrycia skarbu.Pod uwagę bierze się przedewszystkim rozległe szczecińskie podziemia,do dziś słabo rozpoznane.W 1942 roku miasto posiadało schrony podziemne dla 170 tysięcy osób,z czego dziś znana jest najwyżej połowa.Dochodzą do tego podziemia fabryk,a także podziemne fortyfikacje o charakterze czysto militarnym,m.in. w rejonie autostrady-o takich obiektach,zbudowanych na głębokości 12 metrów pod ziemia,wspomina w swej książce"W marszu i w boju" radziecki generał Paweł I.Batow,dowódca 65 armii,która 26 kwietnia zdobyła Szczecin. 8)

Posted: 04 Feb 2008, 17:08
by GIZIO
CHWARSZCZANY-wieś,pow.Myślibórz,woj.zachodniopomorskie.

W tej niewielkiej wsi,położonej kilkanaście kilometrów na północ od Kostrzyna,istniał niegdyś zamek lub obronny dwór templariuszy,w 1345 roku przejęty przez joannitów,którzy użytkowali go do roku 1540.Po przeniesieniu komandorii joannickiej do Świdwina Chwarszczany były folwarkiem,który funkcjonował aż do końca drugiej wojny światowej.Początkowo była tu komandoria,od 1262 roku-komturia.Z założenia obronnego do dziś przetrwały tylko resztki fundamentów w ziemi.Zachował się również stary kościółek(kaplica),zbudowany prawdopodobnie pod koniec XIII wieku,być może nawet wcześniej,wchodzący niegdyś w skład zespołu obronnego,a także zamkowa studnia.Kościółek,a także inne murowane zabudowania,które zapewne istniały wokół obszernego dziedzińca,zostały zniszczone w 1758 roku w wyniku wojny siedmioletniej.Zburzoną wówczas kaplicę odbudowano dopiero po 100 latach.Poszukiwacze z zachowaną do dziśiaj XIII-wieczną,studnią templariuszy wiążą jakieś nadzieje na dokonanie tu ciekawego odkrycia(czego nie można wykluczyć).Hipotezę,według której ze studni istnieje przejście(tunel długośći około 100 metrów) do nieznanych dziś ,domniemanych podziemi kościółka,a także do niedostępnych,równie hipotetycznych lochów zamkowych,próbowano weryfikować.W tym celu wypompowano wodę ze studni.Podobno pod półmetrową warstwą mułu na dnie znaleziono....współczesny,poniemiecki beton.Podobno-poszukiwania były bowiem organizowane przez jedną z komercyjnych stacji telewizyjnych i nie sposób powiedzieć,co odkryto rzeczywiście,a co zrobiono dla kamery.Tajemnicę chwarszczańskiej studni-jeśli jakaś rzeczywiście istnieje w tym miejscu-można by dość łatwo i definitywnie rozwiazać przez nawiercenie otworu w wybetonowanym dnie i wprowadzenie do niego minikamery.Lecz tajemnica nadal pozostaje tajemnicą. 8)

Posted: 13 Feb 2008, 15:11
by Łukasz
bronx wrote: nic nie rozumie, pracuje ok. 100m od tego skrzyzowania, i gdzie tu jakieś stare miasto?
Ty się Bronx lepiej rozglądaj po okolicznych piwnicach :)

Posted: 13 Mar 2008, 11:37
by GIZIO
WRAKI NIEMIECKICH OKRĘTOW PODWODNYCH

Do dzisiaj na polskich wodach terytorialnych Bałtyku znajdują się wraki 12(jeden z podanych został wydobyty w 1967roku) następujących okrętów podwodnych:

1.U-583(typ VIIC) zatonął 15.XI.1941r.,na północ od Ustki.Przyczyną zatonięcia była kolizja z U-153,zginęła cała 55 osobowa załoga.

2.U-272(typ VIIC) zatonął 12.XI.1942r.,Zatoka Gdańska,koło Helu. Przyczyną zatonięcia była kolizja z U-643,zginęło 29 marynarzy.

3.U-649(typ VIIC) zatonął 24.II.1943r., na płn.-wsch. od Łeby.Przyczyną zatonięcia była kolizja z U-232,zginęło 35 marynarzy.

4.U-670(typVIIC) zatonął 20.VIII.1943r.,Zatoka Gdańska,na północny wschód od Helu.Przyczyną zatonięcia była kolizja z niemieckim okrętem- celem"Bolkoburg"zginęło 21 marynarzy.

5.U-983(typVIIC) zatonął 08.IX.1943r.,na północny wschód od Łeby.Przyczyną zatonięcia była kolizja z U-988,zgięło 5 marynarzy.

6.U-346(typVIIC) zatonął 20.IX.1943r.,Zatoka Gdańska,12mil na północny wschód od Helu.Przyczyną zatonięcia była awaria podzczas zanurzania się,zginęło 42 marynarzy.

7.U-&68(typVIIC) zatonął 20.XI.1943r.,Zatoka Gdańska,na północny wschód od Helu.Przyczyną zatonięcia była kolizja z U-745,bez ofiar.

8.U-367(typVIIC) zatonął 16.III.1945r.,Zatoka Gdańska,na północny wschód od Helu.Przyczyna zatonięcia-wszedł na minę postawioną przez sowiecki okręt podwodny L-21,zginęła cała 43-osobowa załoga,wrak odnaleziony w grudniu 2001 roku.

9.V-80(typ eksperymentalny) zatonął 29.II.1945 r., koło Helu.Zatopiony przez Niemców.

10.U-4(typIIA) zatonął po 29.III.1945.,Zatoka Pucka.Zatopiony przez Sowietów po zdobyciu,wydobyty w 1967roku ?

11.U-6(typIIA) zatonął po 29.III.1945r.,Zatoka Pucka.Zatopiony przez Sowietów po zdobyciu,wydobyty w 1967roku?

12.U-10(typIIB) zatonął po 29.III.1945r.,Zatoka Pucka.zatopiony przez Sowietów po zdobyciu,wydobyty w 1967?

Posted: 12 Apr 2008, 17:57
by GIZIO
Świnoujście-miasto,woj zachodniopomorskie.

Według opinii Piotra Piwowarczyka,dzierżawcy Fortu wschodniego,Świnoujście jest jednym z najbardziej obiecujących dla poszukiwaczy miast w Polsce.Dotyczy to zarówno lądu,jak i wody.Podczas operacji ewakuacyjnej Kriegsmarine w ostatnich dniach wojny przetransportowała z wysp Uznam i Wolin 35 tysięcy ludzi.Sprzęt i uzbrojenie,a także znaczną część cywilnego dobytku,której nie można było ewakuować z powodu braku miejsca na statkach,zniszczono topiąc pospiesznie w najbliższej okolicy.Pozostałości po tych"skarbach ostatnich dni"odnajduje się do dziśiaj.W 1961 roku na terenie Chorzelnia,gdzie do lat siedemdziesiątych istniało osiedle poniemieckich domków jednorodzinnych znaleziono około 150 kilogramów srebnych wyrobów.W 1980 roku na terenie Wschodniego Fortu Artyleryjskiego podczas prac ziemnych odnaleziono znaczne ilości broni i amunicji,co ciekawe -amunicji amerkańskiej,a także kompletny moździerz kalibru 280 mm pamiętający czasy I wojny światowej.Podczas prac przystosowujących poniemieckie fortyfikacje na potrzeby Wojska Polskiego w 1953 roku(bateria Vineta)odnaleziono kilkaset kilogramów dokumentów zakopanych przy jednym z bunkrów w metalowych skrzyniach.Podczas prac eksploracyjnych na terenach obu fortów-Wschodniego i Zachodniego-przez cały czas odnajduje się znaczne ilości mienia wojskowego i cywilnego,głównie porcelany i drobnych przedmiotów codziennego użytku. 8)

Posted: 16 Apr 2008, 20:37
by sasio
Co do tych wraków U-Botów zauważyłem dziwną rzecz a mianowicie na Bałtyku więcej ich leży z przyczyn kolizji niż zatopienia no chyba że to taka przykrywka niemców była..

Posted: 27 May 2008, 10:47
by GIZIO
Serwo

Podobne było z myśliwcem niemieckim M-109.Więcej ich stracono w czasie startów i lądowań niz w czasie walk.Główną przyczyną była zła konstrukcja podwozia.Pozdro. 8)

Posted: 04 Jun 2008, 09:10
by GIZIO
BENICE-wieś pow.Kamień Pomorski.

Późną jesienią 1944 roku do tutejszego pałacu hrabiego Hasso von Flemminga i niewielkiego benickiego kościółka przewieziono kilka skrzyń z najcenniejszymi zabytkami z bardzo zasobnego skarbca romańsko-gotyckiej katedry z pobliskiego Kamienia Pomorskiego.Powodem ewakuacji skarbca była obawa przed alianckimi nalotami-w sąsiedztwie Kamienia Pomorskiego,na Wyspie Chrząszczewskiej,znajdowała się bowiem jedna z wyrzutni rakiet V-2.W razie jej zlokalizowania przez wywiad aliantów można się było spodziewać ciężkiego bombardowania,które nie tylko wyspę,ale niejako"przy okazji"również bombardowania i całe to zabytkowe miasto zamieniłoby w ruinę.
Zimą 1945 roku kolejnym zagrożeniem dla przywiezionych do Benic kamieńskich skarbów stał się szybko nadciągający ze wschody front.Wczesnym raniem 5 marca 1945 roku kolumna wozów konnych wyruszyła z Benic w kierunku Wolina.Konwój prowadził Hasso von Flemming,a na jednym z wozów wieziono dwie skrzynie(prawdopodobnie było ich więcej,być może nawet siedem na wszystkich wozach)zawierające najcenniejsze eksponaty,w tym m.in.pastorały z XII-XIV wieków,kielichy mszalne,patery,orientalny relikwiarz z kości słoniowej,pochodząca z około 1200 roku bizantyjską kadzielnicę,a także-czy raczej przede wszystkim-perłę kamieńskich zbiorów słynny relikwiarz świętej Korduli,wykonany około roku 1000 przez Wikingów z Lund.Hrabia prawdopodobnie zamierzał doprowadzić konwój do stacji kolejowej w Parłówku,skąd zbiory i ludzi można było ekspediować pociągiem w głab Niemiec.Wozy zbliżały się do mostu na Dziwnie koło Parłówka,kiedy zostały zaatakowane przez batalion sowieckich czołgów,którego dowódca niejaki kapitan Sanczew,rozkazał otworzyć ogień do uciekinierów.Nie wiadomo,czy wóz wiozący skrzynie z najcenniejszymi skarbami z Kamieńca został rozbity ogniem dział,czy też staranowany przez czołg,w każdym razie następnego dnia widziano go przewrócony.Skarbów,w tym słynnego relikwiarza świętej Korduli,nie odnaleziono do dzisiaj(sama relikwia ocalała,przechowywano ją osobno,ponieważ dla luteran nie była przedmiotem kultu).Być może zostały zniszczone,może część z nich przetrwała atak,później zaś została rozgrabiona.Zaginionych skrzyń szukano również w pobliskim jeziorze Piaski,a także w jeziorze Śniatowo,nad którym hrabia miał rezydencję i gdzie-według informacji przekazanych po wojnie przez pracujących tu robotników przymusowych-Niemcy podobno zatapiali jakieś rzeczy.Wszystko to na nic.
W samych Benicach natomiast rzeczywiście znaleziono po wojnie różne dobra ukryte na poleceniehrabiego,ale były one wyłącznie jego własnością.Na Bukowym Wzgórzu natrafiono m.in.na skrzynie z cenną porcelaną stołową,srebnymi naczyniami i znaczną ilością doskonałego wina-znalazcy zresztą tak się nim popili,że na zajutrz znaleziono ich śpiących nad wykopanym dołem.Znaleziono też kolekcję zabytkowej broni,pochodzącą z benickiego pałacu.Podobno zimą 1958 roku nieznane osoby wydobyły nocą z jednego z grobowców na tutejszym cmentarzu jakieś obrazy,być może pochodzące z kamieńskiej katedry.Przede wszystkim jednak szukano tu dóbr ukrytych przez ludność cywilną przed ewakuacją,w pierwszym rzędzie przez Flemminga.Przez wiele powojennych lat Benice były miejscem,do którego,jak do Mekki,ciągneli poszukiwacze wszelkiej maści.Wspomniane Bukowe Wzgórze w Benicach,pałac,kościółek i cmentarz nadal uważane są przez poszukiwaczy za miejsca,gdzie coś jeszcze może być ukryte.
W połowie lat sześćdziesiątych jedna z niemieckich gazet zamieściła wypowiedź Hasso von Flemminga,który twierdził,iż część skarbów z katedry,których 5 marca 1945 roku nie zabrał z transportem,napewno ukryto w Benicach lub w pobliżu wsi,jednak miejsca ich ukrycia nie znał.Opinia hrabiego przynajmniej częściowo zostala potwierdzona-w kościółku benickim rzeczywiście znaleziono pochodzący z kamieńskiego skarbca drewniany futerał do przechowywania biskupiej tiary,później także kielich mszalny i część drugiego.Jest prawdopodobne,że część zbiorów kamieńskich nadal pozostaje ukryta gdzieś w Benicach. 8)

Posted: 29 Jun 2008, 12:12
by GIZIO
Strzaliny-wieś,pow.Wałcz,woj.zachodniopomorskie.

W podziemiach jednej z pięciu grup warownych Wału Pomorskiego na Górze Wiśielczej koło Tuczna,wysadzonych po wojnie,dziś częściowo dostępnych,ma być ukryte archiwum tajnego ośrodka kartograficznego Reichswery,a później Wehrmachtu.Ośrodek ten-jak się przypuszcza-mieścił się w starym,odrestaurowanym na początku XX wieku zamku w Tucznie,przygotowując w latach trzydziestych mapy terenów planowanych działań wojennych.Istnienie ośrodka nie zostało udokumentowane i sprawę tę należy traktować jako hipotezę.
W czerwcu 1996 roku przebywała tu kierowana przez Norberta Sikorskiego grupa członków i współpracowników MAP,której zadaniem było rozpoznaie obiektów i uaktualnienie posiadanych przez Agencję materiałów dotyczących tego terenu.A oto fragmen raportu przygotowanego przez Norberta Sikorskiego,wówczas studenta geografii na UMK w Toruniu.

...Strzaliny-wieś położona 4 km na wschód od Tuczna(..)
Na południowy wschód od wsi,w paśmie wysokich wzgórz porośniętych młodym lasem sosnowym,na wzgórzu zwanym Górą Wiśielczą,zachowały się ruiny potężnych fortyfikacji,wysadzonych w powietrze po 1945 roku.Wchodziły one w skład umocnień Wału Pomorskiego.W latach 1935-1938 powstał w Strzalinach kompleks olbrzymich podziemnych budowli żelbetonowych,sięgających w głąb kilkanaście metrów,mieszczących magazyny i pomieszczenia dla załóg.Poszczególne części fortyfikacji połączone były podziemnymi korytarzami.Pomieszczenia zaopatrzone były w dopływ wody,powietrza i energii elektrycznej.Ponad ziemię wystawały stosunkowo niewielkie budowle żelbetonowe,dodatkowo wzmocnione pancernymi kopułami,dziś zdemontowanymi.Dla budowu umocnień poprowadzono specjalną szosę z Tuczna,którą do dzisiaj bez problemu można sie poruszać nawet ciężkim sprzętem.
(...)Główne wejście do bunkra to duże pomieszczenie,zupełnie zdemolowane,z powyginanymi we wszystkie strony prętami stalowymi wychodzącymi z betonu.Co ciekawe,wypreparowały się na nich odady kalcytowe.Wśród ruin żelbetonowych znajduje się wejście do kompleksu podziemnych korytarzy.To klatka schodowa majaca 12 m głębokości,do której się można dostać przez zakratowaną,ale otwartą bramkę.Kwadratowa klatka schodowa kończy się niewysokim pomieszczeniem.Stąd w kierunku południowym przejśc można do wnętrza podziemnego kompleksu.W tym też miejscu,tam gdzie kończy się wejście do głównego kompleksu,a zaczyna się główny korytarz,spotkać można resztki mechanizmu służącego do automatycznego odseparowania fortyfikacji od powierzchni ziemi.Po wejściu ostatniego żołnierza niemieckiego do wnętrza podziemi uruchamiać sie miała zapadnia,które przez system mechaniczno-elektrycznych urządzeń podnosiła się tworząc mur nie do przebycia.W dodatku był on gazoszczelny.Trudno jest ocenić długość poszczególnych segmentów podziemi(...),a dostępne dane są zdezaktualizowane.Ma on jednak łącznie 400 m długości.Korytarz główny zawalony jest resztkami zardzewiałych zbiorników na wodę,będących w przeszłości,na wypadek długotrwałej obrony,rezerwami wody.W tym też korytarzu znajduje się zawalone,bądź zasypane,zejście po szczeblach stalowych w dół przez dwa pomieszczenia do....no właśnie,do czego?Maksymalna głębokość tego miejsca sięga 5 m.Jest to zarazem najniżej położony punkt podziemnego kompleksu,tak że całkowita deniwelacja sięga 20 m.Dalsze korytarze,nazwane przez nas dudniącymi z powodu charakterystycznego echa,mają przekrój paraboliczny o wymiarach 1,2 m szerokości i 2,0 m wysokości.Dalej można dojść do zasypanych częściowo piaskiem ciągów korytarzy.Zapewne w trakcie wysadzania,po drugiej wojnie światowej,spłynął on grawitacyjnie.Obok rozciąga się najszerszy i najwyższy korytarz o wymiarach 5x5 m.Doprowadza on do pomieszczenia dla załóg fortyfikacji.Ostały się jeszcze resztki stalowych wzmocnień łóżek.Kompleks jest mocno rozbudowany.Oprócz głównego bunkra znaleść można w kierunku południowym mniejszy bunkier,niestety bez klatki schodowej,która została zniszczona.Dostać się tam można na linie-około 10 m zjazdu.We wnętrzu znajdują się równiez zasypane korytarze.(...) Sprawą charakterystyczną dla tych podziemi są nietoperze...

Otwarta pozostaje sprawa hipotetycznej skrytki wielkiego zbioru niemieckich map wojskowych,mającej znajdować się gdzieś w tym kompleksie.Po wojnie intensywnie ponoć szukali jej Rosjanie-bez skutku.Dziś ,kiedy część tuneli jest zasypana piachem który wpływa do wnętrza budowli przez wyrwy w stropie,sprawa jest nieporównanie trudniejsza.
Wojskowe mapy zawsze były cenną zdobycza wojenną.W czasie II wojny światowej Niemcom udało się raz przechwycić(po likwidacji kotła,w którym zamknęli armię gen.Andrieja Własowa) wielki zbiór wojskowych map rosyjskich,które-jak się zdawało-zostały doskonale schowane.Sposób(inżynieria) ich ukrycia powinien zainteresować poszukiwaczy.Cytuję za książką Paula Carella"Operacja Barbarossa"

...Pierwsze przesłuchania wziętych do niewoli oficerów sztabowych wykazały,że radziecka ofensywa wołochowska była pod każdym względem świetnie wyposażona,także jeśli chodzi o mapy wykonane w wielkich ilościach wyłącznie dla tej operacji.Ale gdzie były te mapy?Przeszukano całe pole bitwy i nie znaleziono ani śladu.Wreście odnaleziono młodszego lejtnanta z sekcji topograficznej.A ten gadał.Zaprowadził niemieckivh specjalistów nad jakąś rzeczkę,poradził,żeby na małym odcinku zmienić jej koryto-w dnie rzeki był ukryty radziecki magazyn map.Tak jak kiedyś Wizygoci pogrzebali swojego króla Alaryka,tak samo szef służby topograficznej armii Własowa zakopał w dnie rzeki trzy samochody ciężarowe niezwykle wartościowych zasobów map i potem ponownie skierował na to bieg rzeki.To była największa zdobych map dokonana przez niemiecki Wehrmacht w ciągu całej wojny.W zasobach tych znajdowały się mapy terenów od zachodniej granicy rosyjskiej aż po Ural.Zdobycz przetransportowano do Berlina.I tak oto wszystkie oddziały mogły być zaopatrzone w rosyjskie mapy według najnowszego stanu... 8)

Posted: 09 Jul 2008, 16:20
by GIZIO
Odkryto tajemniczy tunel w Szczecinie.

Zagadkowe odkrycie przy ulicy Łady. Nie wiadomo, na co naprawdę natknęli się robotnicy. Pod jezdnią biegnie tunel. Dokąd prowadzi?


Tych podziemi pełno było, ale później to wszystko zasypano. Diabli wiedzą, co kryją, bo dorośli bali się po nich łazić, a później nikt już się nimi nie interesował - mówi Józef Maciak (w środku, wraz z naszymi dziennikarzami, nad wykopem prowadzącym do odkrytego tunelu).

Kierowca tira z Częstochowy zatrzymał się przy skrzyżowaniu ulic Szarotki i Łady pytając o drogę wyjazdową z miasta. Nagle jezdnia pod samochodem zaczęła się zapadać. Pod ziemią odkryto stary tunel.

Ekipa z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego zerwała zapadnięty asfalt. Zrobiono wykop na głębokość kilku metrów. Po wybraniu ziemi robotnicy zobaczyli dębowe pale, tworzące szalunek podziemnego tunelu.

Druga hala pod Famabudem

- Nie wchodzimy dalej, bo nie wiadomo, czy tunel się nie zapadnie - mówi Waldemar Wilczak z ZDiTM. - Jutro ściągniemy specjalną kamerę, która spenetruje podziemia.
Po wojnie okolica wyglądała zupełnie inaczej. Nie było szerokiej arterii, a jedynie mała, brukowana uliczka przy byłej fabryce Famabudu, odgrodzonej wysokim murem. Znaleźliśmy kilka osób, mieszkających tu tuż po wojnie. Jako młodzi chłopcy penetrowali okoliczne lochy i piwnice.

- Pod halami Famabudu są dodatkowe hale - opowiada Bogdan Mazurek, który mieszka tu od 1948 r. - Po wojnie stały tam maszyny do produkcji silników okrętów podwodnych. Później wejście do tych drugich hal, pod ziemią, zamurowano. Być może ten odkryty tunel do nich prowadzi.(...)

Dziś tajemniczy tunel pod ulicą Łady zostanie spenetrowany przez specjalną kamerę. Okaże się wówczas, dokąd naprawdę prowadzi. Nam udało się stwierdzić, że po kilkudziesięciu metrach w prawo i w lewo tunel zamknięty jest drewnianymi zaporami. Co jest za nimi i czy kamera to pokaże, napiszemy jutro.

Posted: 09 Jul 2008, 16:56
by bronx
Ehh te sensacje rodem z Głosu Szczecińskiego, poprostu schron OPL tyle że o konstrukcji drewnianej.

tu ciąg dalszy sensacji
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /176095323

polecam trzeźwe spojrzenie na sprawe
http://sedina.pl/index.php?name=PNphpBB ... pic&t=9706