Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Historia miast z powiatu ale w granicach Kreis Neustettin oraz powiatu szczecineckiego do 1975 roku.
Post Reply
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Stachu »

Na łamach portalu vk.com znalazłem taką oto informację opatrzoną zdjęciami z miejsca tragicznego wypadku w Bornym Sulinowie. Podczas wymiany baterii w jednym z czołgów zginęła załoga. Powodem było zwarcie klem akumulatora , w następstwie czego doszło do eksplozji. Więcej szczegółów oczywiście nie udało mi się ustalić z wiadomych przyczyn , wypadki w wojsku były tematem tabu.
Attachments
1.png
1.png (308.81 KiB) Viewed 11250 times
2.png
2.png (278.35 KiB) Viewed 11424 times
3.png
3.png (298.78 KiB) Viewed 11540 times
4.png
4.png (299.67 KiB) Viewed 11286 times
5.png
5.png (311.67 KiB) Viewed 11175 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by bronx »

To i tak, że takie foty wyszły na światło dzienne uważam za sporą ciekawostkę.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Stachu »

bronx wrote:To i tak, że takie foty wyszły na światło dzienne uważam za sporą ciekawostkę.
Faktycznie należy to traktować jako sporą ciekawostkę. Wiem z tzw. autopsji o jeszcze jednym wypadku czołgowym w Bornym Sulinowie , ale niestety żadnych szczegółów nie znam. Ogólnie wiadomym mi jest , że doszło do zderzenia czołgu z pociągiem towarowym , na którymś z niestrzeżonych przejazdów. Doszło do wykolejenia pociągu oraz wywrócenia się czołgu. Były ofiary śmiertelne , ale nie pamiętam ile. Ofiary to załoga czołgu. Zdarzenie miało miejsce w okresie mojej pracy w Lokomotywowni Szczecinek (1.07.1969 - 23.10.70 z przerwą na służbę wojskową , oraz 01.05.72-09.1976). Sprawa jest pewna , bo opowiadała mi o tym załoga pociągu ratunkowego. Nasza lokomotywownia wysyłała do akcji pociąg ratunkowy , który miał na wyposażeniu ciągnik na podwoziu bodaj ISU-152 , a służył do ściągania z torów , uszkodzonych elementów pociągu , czy innych jednostek. Ponadto Lokomotywownia dysponowała dźwigiem na platformie kolejowej o udźwigu , jeśli mnie pamięć nie myli , 150T. Dokładna data tego wypadku jest możliwa do ustalenia , ale trzeba by mieć dostęp do archiwaliów lokomotywowni , gdzie każdy wyjazd pociągu ratunkowego , był dokumentowany.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by izywec »

Stachu wrote:........ Wiem z tzw. autopsji o jeszcze jednym wypadku czołgowym w Bornym Sulinowie , ale niestety żadnych szczegółów nie znam. Ogólnie wiadomym mi jest , że doszło do zderzenia czołgu z pociągiem towarowym , na którymś z niestrzeżonych przejazdów. Doszło do wykolejenia pociągu oraz wywrócenia się czołgu. Były ofiary śmiertelne , ale nie pamiętam ile. Ofiary to załoga czołgu. Zdarzenie miało miejsce w okresie mojej pracy w Lokomotywowni Szczecinek (1.07.1969 - 23.10.70 z przerwą na służbę wojskową , oraz 01.05.72-09.1976). Sprawa jest pewna.......
Będąc jeszcze na studiach /1958 - 64/ któryś z kolegów opowiadał o wypadku zderzenia czołgu przejeżdżającego przez tory kolejowe/ w terenie tzn. po za przejazdem drogowym/ z pociągiem pasażerskim /zwykły, pospieszny?/ Miejsca nie pamiętam ale w grę wchodzą poligony Żagański albo Drawski. Ponoć lokomotywa "wjechała" w nasyp aż po kocioł ale się nie wywróciła więc skutki dla pasażerów pociągu były nie wielkie. Czy to wieść wyssana z palca czy prawda to nie dam za to złamanego paznokcia.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
SWT
Posts: 25
Joined: 18 Nov 2012, 09:04

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by SWT »

Wypadek rzeczywiście miał miejsce, ale chodziło o eksplozję amunicji w T-62. Przynajmniej taka wersja krążyła po sztabie 20 DPanc. Nawet przez jakiś czas w naszych jednostkach z czołgów "zdjęto" amunicję. W latach 70-tych Rosjanie mieli natomiast wypadek (kolizję pojazdu bojowego z pociągiem, ale nie mam wiedzy czy to był czołg) na przejeździe kolejowym w Łubowie.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Stachu »

SWT wrote:Wypadek rzeczywiście miał miejsce, ale chodziło o eksplozję amunicji w T-62. Przynajmniej taka wersja krążyła po sztabie 20 DPanc. Nawet przez jakiś czas w naszych jednostkach z czołgów "zdjęto" amunicję. W latach 70-tych Rosjanie mieli natomiast wypadek (kolizję pojazdu bojowego z pociągiem, ale nie mam wiedzy czy to był czołg) na przejeździe kolejowym w Łubowie.
Prawdopodobnie wybuchła amunicja , ponieważ uszkodzenia są potężne. Wypadek miał miejsce , jak pisze autor postu , na którym się oparłem , podczas wymiany baterii. Co do drugiej sprawy , wg uzyskanych przeze mnie informacji od załogi pociągu ratunkowego , do wypadku doszło na przejeździe i pociąg zderzył się z czołgiem.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
*Pinio
Posts: 16
Joined: 11 May 2013, 21:11
Location: Lotyń

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by *Pinio »

Zderzenie czołgu z pociągiem miało rzeczywiście miejsce było to dokładnie na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pomiędzy Lotyniem a Wilczymi Laskami. z tego co wiem czołg został dalej na miejscu wypadku do dzisiaj tylko został w niedalekiej odległości zakopany przez Armię rosyjską
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by bronx »

EE to raczej jakaś miejska legenda. Ja rozumiem, że czasami ciężko jest objąć logiką rosyjskie decyzje a radzieckie w szczególności, no ale nie znajduję logicznego wyjaśnienia po co mieli by sobie zadawać trud ściągania jakiegoś ciężkiego sprzętu do wykopania dużej dziury i potem zasypywania tego czołgu, to już chyba łatwiej wykorzystać ten ciężki sprzęt i zabrać uszkodzony czołg ze sobą.

A tak nawiasem mówiąc, mam w rodzinie byłego wojskowego ze szczecineckiej jednostki, to tak mi się teraz coś majaczy w pamięci, że faktycznie w tym czasie coś się mówiło o takiej sytuacji zderzenia czołgu z pociągiem, że po uderzeniu odpadłą wieżyczka, ale nic więcej nie pamiętam nawet tego czy dotyczyło to rosyjskiego czy polskiego czołgu.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Stachu »

bronx wrote:
A tak nawiasem mówiąc, mam w rodzinie byłego wojskowego ze szczecineckiej jednostki, to tak mi się teraz coś majaczy w pamięci, że faktycznie w tym czasie coś się mówiło o takiej sytuacji zderzenia czołgu z pociągiem, że po uderzeniu odpadłą wieżyczka, ale nic więcej nie pamiętam nawet tego czy dotyczyło to rosyjskiego czy polskiego czołgu.
Wypadek miał miejsce na 100% , tak jak pisałem chodziło o czołg rosyjski. Akcję ratunkową prowadził Pociąg Ratunkowy Lokomotywowni Szczecinek. Pracowałem z tymi ludźmi , którzy brali udział w likwidacji skutków wypadku. Załoga czołgu zginęła.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Dislav
Posts: 171
Joined: 08 May 2011, 20:57

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Dislav »

A może w dzisiejszej "lokomotywowni" (kiedyś w Parowozowni I klasy, bo taka była klasyfikacja parowozowni w Polsce, I klasy, czyli najwyższej), będzie ktoś, co ma jakiś dostęp do starych papierów i można by było coś poszukać, poczytać, zrobić skany i tu pokazać. Mam do tego trochę sentymentu, bo mój Ojciec był w tej Parowozowni majstrem napraw rewizyjnych parowozów. Jednocześnie był kierownikiem akcji ratunkowych prowadzonych przez niebieski pociąg ratunkowy i z dzieciństwa pamiętam, że często wzywany był głosem syreny kolejowej do wyjazdu do wypadku kolejowego, stojącej na dachu któregoś budynku.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by Stachu »

Dislav wrote:A może w dzisiejszej "lokomotywowni" (kiedyś w Parowozowni I klasy, bo taka była klasyfikacja parowozowni w Polsce, I klasy, czyli najwyższej), będzie ktoś, co ma jakiś dostęp do starych papierów i można by było coś poszukać, poczytać, zrobić skany i tu pokazać. Mam do tego trochę sentymentu, bo mój Ojciec był w tej Parowozowni majstrem napraw rewizyjnych parowozów. Jednocześnie był kierownikiem akcji ratunkowych prowadzonych przez niebieski pociąg ratunkowy i z dzieciństwa pamiętam, że często wzywany był głosem syreny kolejowej do wyjazdu do wypadku kolejowego, stojącej na dachu któregoś budynku.
Oj to mogłem znać twego ojca , jeżeli pracował w latach , w których ja pracowałem (1969-1975). Wszystkie archiwalia lokomotywowni zostały przekazane do AP w Szczecinie. Z tego co mi wiadomo dokumenty przechowuje się przez lat 5 z wyjątkiem dokumentów kadrowych , które są przechowywane przez lat 50. Jeżeli okres przechowywania minął to podejrzewam , że już nie ma szans na ich odtworzenie.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Re: Wypadek w Bornym Sulinowie 1983 lub 1984.

Post by robot humano »

Dislav wrote:A może w dzisiejszej "lokomotywowni" (kiedyś w Parowozowni I klasy, bo taka była klasyfikacja parowozowni w Polsce, I klasy, czyli najwyższej),
No zdarzały się jeszcze lokomotywownie pozaklasowe jak np. Zduńska Wola Karsznice staowiące klasę dla samych siebie.
Post Reply