Szczecinek.org

Dokładnie 399 lat temu, 5 lutego 1616 przywieziono do Szczecinka ciało zmarłej księżnej Anny Holsztyńskiej (Anna von Schleswig-Holstein-Sonderburg), drugiej żony Bogusława XIII (macochy ostatniego Gryfity Bogusława XIV), która mieszkała na szczecineckim zamku po śmierci męża. Księżna Anna Holsztyńska zmarła 30 stycznia we wsi Słutowo (Steinberg) koło Recza (Reetz) w Nowej Marchii podczas podróży z Saksonii do Szczecinka na Pomorzu. Pochowano ją pod chórem kościoła św. Mikołaja jednak już 8 kwietnia 1616 została przeniesiona do Szczecina i pochowana w krypcie książęcej kościoła zamkowego św. Ottona.

PS.
Proszę pamiętać o tej rocznicy będąc na zakupach w Hosso, bo to właśnie w tym miejscu złożono ciało księżniczki, możecie tam jutro nawet zapalić znicze.

Na obrazie księżna Anna wraz z księciem Bogusławem XIII.

czyli dzisiaj w Hosso straszy
jak na tamte czasy i umiejętności malarskie całkiem "laskowato" wyszła

Bardzo dawno temu, byłem świadkiem, jak w czasie prac archeologicznych na działce, gdzie dzisiaj stoi HOSSO, wykopano szkielety ludzkie. Co z nimi się stało??? Nie wiem. Właśnie tam był cmentarz właśnie z czasów pochówku Księżnej Anny. Wtedy - cmentarze były przy kościołach. Zanim archeolodzy tam wkroczyli, w tym miejscu było boisko "ekonomika". Potem boisko zlikwidowali, był tam zieleniec, potem pralnia (pralnia... pozostawiam tą dwuznaczność bez komentarza). No i pralnia stanęła na cmentarzu. Teraz - na cmentarzu stoi HOSSO.

W ludzkiej cywilizacji już tak jest, że kolejne warstwy budują się na poprzednich. Potem archeologia ma fajną zabawę, odkrywając np. w Iraku w Nippur, 22 warstwy.
Cóż więc znaczą te dwie warstwy w okolicy dzisiejszego HOSSO. Na gruzach tego marketu, w przyszłości, też wyrośnie coś nowego.

Kości w tym miejscu wychodziły zawsze. Przy budowie pralni znaleziono podobno pochówki wyjątkowo wysokich ludzi, coś chyba ponad 2m, trzeba by przeszukać gazety z tego okresu bo ponoć podawała to też prasa. Kości wychodziły też podczas budowy pierwszego centrum handlowego. Przy okazji Hosso to wyjęli tych kości już kilka jak nie kilkanaście 120 litrowych worków, bo ono wgryzło się najgłębiej i największą powierzchnię pokryło, pod samą wieżę czyli cały kościół wraz z cmentarnymi przyległościami. Uparli się żeby akurat tutaj stale budować, no to wybudowali.

To dla tego mi sie kiedys obilo o uszy ze w Hosso straszy

Kości spod Hosso pochowano w tym grobie na zdjęciu. Mam wrażenie, że po prostu zaadaptowano na ten cel jakiś stary polski, pewnie nieopłacony grób. Tabliczka już odpadła, pewnie niebawem zaginie i już w ogóle nie będzie wiadomo kto tam leży.

Ogólnie to wielki wstyd no i smutek, że wygląda to tak jak wygląda.

A byłem święcie przekonany że pochowali w osarium.

Informacja od miejskiego konserwatora zabytków potwierdzona w PGK jest taka, że faktycznie tak jak pisze Waldek szczątki wydobyte podczas budowy Hosso spoczęły w ossarium, a w grobie ze zdjęcia leżą szczątki z tego samego miejsca ale wydobyte podczas prac budowlanych przy pierwszej wersji budynku, tzw. Centrum Handlowe Winnickiego bądź też CCC.