Szczecinek.org

No więc byliśmy (NASA i ja - uzytkownik) w rejonie grodziska Garłowo. Opis trasy w pliku GarlowoMapa.jpg. Mieliśmy pójść na południe od lasu, trasa 5, do miejsca gdzie kończy się stały ląd, a zaczyna bagno. Stąd już najtrudniejszy odcinek, linia przerywana. Woda, z wody wystaje gęsto roślinność, grunt jest albo go niema. Poszliśmy jednak trasą 4. NASA okazał się znawcą bagien Gałowa oraz ekspertem w przemierzaniu ich. Najpierw pokazał grodzisko (według niego - 1), potem przedzieraliśmy się na bagienną wyspę 2, na której nie ma ponoć nic prócz drzew. Ostatecznie nie doszliśmy do wyspy. Muszę przyznać - nie jestem przyzwyczajony do bagna. A i wcześniejsze opisy trasy NASA były nieco optymistyczne. Tak więc przeszliśmy 100 m (linia przerywana 4) w tę i z powrotem, a zabrakło raptem 3-4 m by osiągnąć ląd.

Nic to. Tam gdzie jest miejsce 1 są widoczne obwałowania. Na wyspie 2 według NASA nie ma nic. Ponadto wątpliwe by ekspedycja archeologiczna, która badała grodzisko w latach 50. chciała się przedzierać jak my. Te trzy okoliczności wskazują, że miejsce 1 jest grodziskiem. Również zdjęcie z geoportalu (GarlowoMapa2.jpg) jasno pokazuje, że oba obiekty są okrągłe, ale ten 1 ma wyraźniejszą krawędź. I co ważniejsze, można do niego dojść bez utopienia. Tam jest obecnie ląd, a co innego 200 lat temu. O tym, że 1 to grodzisko, a nie 2 NASA wiedział od dawna - ma "przeszłość bagienną", a na wyprawę poszedł, aby za moim pośrednictwem wyprowadzić ludzi z błędu. Okazuje się też, że trasą 5 nie da się dojść do wyspy. Tam bagno jest za głębokie. Najpłycej jest właśnie od grodziska do wyspy. I najkrócej. Ponadto ma być jeszcze jakieś dojście "od góry".
PS
Zdjęć brak. W czwartek 05.07.2012 aparat jeszcze działał, a już w piątek 06.07.2012 kaput. No, ale teraz to już nie problem, kiedy tak łatwo dojść. Innym razem.

Siema,fajnie oisałeś mapki,widać co i jak. Następnym razem weźniemy aparat no i można wybrać sie na dużą wyspę.

A nie lepiej i łatwiej zrealizować taki wypad zimą kiedy jest lód?
Po drugie krzaczory są bez liści i więcej widać.

jedna rzecz chcieć - druga móc.




PS
Chodziłeś kiedyś NASA po bagnie gdzie jest tylko trzcina i nie ma czego złapać się ręką?

warto się tam wybrać
_____________________
Kompleksowe przeprowadzki tychy

Oj złaziliśmy bagna właśnie w zimie, a było powiedziane że tam jest bunkier.
Co się okazało to była podstawa pod słup wysokiego napięcia.
Była tu na forum dość obszerna relacja.

Dodam, że chodziliśmy z Waldkiem jak było conajmniej -15st przez dobry tydzień.
Więc jak solidnie zmrozi to wtedy można iść na bagno. Im bardziej mokre tym lepiej zamarznie.