Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Dyskusje na temat najnowszej, powojennej historii Szczecinka.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by bronx »

No to jeszcze przy okazji restauracji Pomorska i z okazji Dnia Kobiet, ogłoszenie w Głosie Koszalńskim nr 63 z 1973 roku.
GK_1973_marzec_nr63.jpg
GK_1973_marzec_nr63.jpg (39.15 KiB) Viewed 10292 times
pwk
Posts: 82
Joined: 04 Jun 2009, 20:24

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by pwk »

Szczecineckie ,ale nie ze Szczecinka
Attachments
piwo.jpg
piwo.jpg (73.21 KiB) Viewed 10213 times
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by bronx »

O ciekawa sprawa i kto to produkuje?
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by the press »

Mocne nadużycie, ale śmietanę szczecinecką jeszcze zanim Elmilk zaorali produkowali bodajże w Czarnkowie. Ale spróbowałbym czy przypadkiem nazwy nie szargają
pwk
Posts: 82
Joined: 04 Jun 2009, 20:24

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by pwk »

Dane Piwowara :D
Attachments
piwo 2.jpg
piwo 2.jpg (78.04 KiB) Viewed 10165 times
Polelum
Posts: 379
Joined: 09 Oct 2009, 17:55
Location: Appalachia

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by Polelum »

Browar w Witnicy. Łezka w oku się kręci - też taki kiedyś mieliśmy ... :(
Attachments
800px-Browar_Witnica.JPG
800px-Browar_Witnica.JPG (122.32 KiB) Viewed 10130 times
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by the press »

A gdzie można nabyć ów specyfik, oczywiście w celu naukowej degustacji :)
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by the press »

Tak opisywałem łabędzie śpiew szczecineckiego browaru, z nalepki widzę, że piwo szczecineckie to inicjatywa lokalnej rozlewni wód czy też hurtowni napojów. Smutny epilog lokalnego browarnictwa. Naprawdę nie za wiele ma to piwo wspólnego z naszym browarem. Inna rzecz, że przy różnych okazjach pojawiały się ostatnio plany uruchomienia w Szczecinku lokalnego browarku, może warzelni przy knajpie? Rynek jest, warto spróbować, lokalne marki i piwo z duszą ma coraz większe wzięcie. Spójrzcie jakie specjały warzy ostatnio Połczyn, tylko pozazdrościć... W załączeniu nalepka piwa z PRL i jedno z ostatnich zdjęć browaru w Szczecinku.

Po wojnie w Szczecinku warzono trzy gatunki złocistego napoju. Zdecydowanie najlepszą marką cieszyło się piwo „Morskie" (12,5 % ekstraktu) wdrożone do produkcji za czasów dyrektora Jarocha. Najczęściej jednak w sklepach królowało popularne „Jasne pełne" (12 % ekstraktu). Eksperymentowano także w piwem ciemnym i słodowym z myślą o dworcowym barze, gdzie nie można było wówczas podawać napojów alkoholowych. Wyroby browaru w Szczecinku trafiał głównie na rynek lokalny zamykający się w granicach dawnego powiatu. Choć niekiedy „Morskie" można było kupić nawet w stolicy, gdzie spotykali je bawiący w delegacji szczecineccy urzędnicy. Początkowo piwem napełniano butelki zamykane ceramicznym korkiem z gumową uszczelką (dziś tak sprzedaje się tylko najlepsze gatunki), z czasem zaczęto je kapslować. Dużą część sprzedaży stanowiło piwo beczkowe (niegdyś w dębowych, potem w aluminiowych) kierowane do miejscowych lokali gastronomicznych.
Niżej podpisanemu nie dane było w wieku niemowlęcym spróbować piwa ze szczecineckiego browaru i w tej materii trzeba zawierzyć ówczesnym piwoszom. Opinie zaś na temat są krańcowo różne. - Dobre było, jęczmienne - przymyka na samo wspomnienie zapomnianego smaku Henryk Grzywacz, mieszkaniec Szczecinka. Wybrańcy mieli okazję kosztować piwa wprost z kadzi leżakowych, przed filtrowaniem i butelkowaniem. Ponoć było wyśmienite. Dzięki nowoczesnej suszarni słodu było bardzo jasne. - Zrobić takie to wielka sztuka, bo uzyskać piwo czerwone lub ciemne, to żaden problem – powiadają browarniczy. Według innych jakość piwa była taka sobie, a z biegiem lat psuła się coraz bardziej. W browar nie inwestowano, a wygłodzony rynek domagał się coraz więcej i więcej. Dostawiono więc kolejne kotły warzelnicze, aby zwiększyć wydajość. Zdezelowane maszyny psuły się coraz częściej. Niekiedy z nieszczelnej sprężarki do piwa dostawa się olej, co w wątpliwy sposób podnosiło walory smakowe i zapachowe piwa. Skracano proces produkcyjny, a wydajność browaru wyśrubowano ostatecznie z 35 do 50 tys. hektolitrów rocznie. Przeholowano. Ostateczny cios reputacji browaru zadała nieudana próba wywiercenia nowej studni głębinowej. Poniemieckiej wody nie wystarczało bowiem do zwiększonej produkcji, a z nowego odwiertu woda była już fatalnej jakości.
Wyrok na browar w Szczecinku zapadł w Warszawie, w Zjednoczeniu Przemysłu Piwowarskiego. Nastała właśnie epoka gierkowskiej gigantomanii, a małe nie miało racji bytu. Rynek miało zalać piwo z ogromnych browarów, w rodzaju stawianego właśnie wówczas zakładu w Poznaniu. Czkawką odezwała się również lokalizacja w centrum miasta. W latach 60. i 70. wokół browaru powstały bloki mieszkalne, a ludziom zaczął przeszkadzać gęsty, czarny dym walący z komina, czy kłęby kurzu i plew unoszące się przy czyszczeniu ziarna. Problemem były także browarniane ścieki, bardzo agresywne, bo zawierające dużo drożdży. I chociaż czasy były takie, że ekologią i brudami płynącymi do jeziora Wielimie niezbyt się jeszcze przejmowano, to wydział ochrony środowiska z województwa nakazał wstrzymać produkcję. Według wielu opinii na ratowaniu browaru nie zależało też specjalnie szefom Zakładów Piwowarsko-Słodowych z Koszalina, pod które podlegał Szczecinek. Na pewno była to swego rodzaju konkurencja na lokalnym rynku. Jednak dopiero po likwidacji browaru zaczęły się problemy z piwem. – Kiedyś było w każdym sklepie, a potem trzeba było biegać z jednego końca miasta na drugi w poszukiwaniu piwa – wspomina jeden z piwoszy starszej generacji.
W połowie lat 70. browar stanął na dobre. Przez kilka lat wykorzystywano jeszcze piwnice do składowania winnego moszczu, ale dni firmy były już policzone. - Dostaliśmy zlecenie pocięcie miedzianych kotłów warzelniczych – opowiada nam rzemieślnik, który dopełnił dzieła „zniszczenia”. Było z tym nieco kłopotu, bo okazało się, że miedź doskonale przewodzi ciepło i nie można jej było pociąć palnikami. Metal po prostu nagrzewał się na całej powierzchni. W rozwiązaniu problemu miał pomóc profesor z katedry spawalnictwa koszalińskiej Wyższej Szkoły Inżynierskiej. Nie czekając jednak na opinię eksperta, kotły, przypominające nieco banie na cerkwiach, porąbano po prostu siekierami. Największy kawałek nie ważył potem więcej niż 40 kilogramów. Smutne resztki trafiły do skupu złomu. Pewnego dnia przyjechało wojsko. Mieszkańcom pobliskich bloków kazano się ewakuować i otworzyć okna. Saperzy wywiercili kilkaset otworów, podłożyli laski trotylu i wysadzili browar w powietrze. Gmach z czerwonej cegły zatrząsł się posadach, obok kurzu wzbił się do góry. Pierwszy runął komin, a potem z kurzawy wyłoniło się ceglane rumowisko. Ze stosu gruzów wyciągnięto jeszcze trochę metalowych urządzeń i cegieł. Z grubsza uprzątnięte ruiny browaru straszyły jeszcze przez długie lata. Na początku lat 90. kupił je od miasta pewien Włoch. Z jego planów inwestycyjnych nic nie wyszło, ale ratuszowi udało się odzyskać teren po browarze. Kupiła go duńska sieć sklepów Netto i dziś stoi tu market tej firmy. Jedyną pozostałością po browarze są resztki piwnic porośnięte trawą i krzakami.
Attachments
a1111.jpg
a1111.jpg (91.63 KiB) Viewed 10098 times
a111.jpg
(113.98 KiB) Downloaded 188 times
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by the press »

Na pieszy rajd szlakiem szczecineckiej gastronomii w PRL zaprasza w niedzielę (17 stycznia) koło PTTK Wiarusy.
Tradycyjnie miłośnicy turystycznych wędrówek z koła PTTK Wiarusy rozpoczynają sezon bez względu na pogodę. Tym razem będzie to sentymentalny spacer ulicami Szczecinka szlakiem lokali gastronomicznych w czasów Polski Ludowej. Było ich całkiem sporo, piszemy było, bo żaden nie przetrwał do dziś. W kilku co prawda dalej można zjeść i wypić (np. bar Poranek i kasyno wojskowe na placu Wolności, czy kawiarnia – dziś klub bilardowy Arkadia przy ul. 28 Lutego), ale większość pełni obecnie zupełnie inne role. W pamięci średniego pokolenia są jednak takie kultowe lokale, jak Kolorowa, Gryf, Pół-czarnej, Jubilatka, Rycerska, Ewa, Adria, czy z naprawdę zamierzchłej epoki, jak Złoty Róg, czy Tajwan.
Rajd rozpocznie się o godzinie 10:30 w niedzielę (17 stycznia) koło dworca PKP. Wyprawa zakończy się około godziny 15 w SAPiK-u przy ulicy Kilińskiego. Po drodze zaplanowano poczęstunek zupą grochową i gorącą herbatą oraz kwiz na temat Warszawy.
Wpisowe wynosi 6 złotych, złotówkę mniej płacą członkowie PTTK. Zapisy przyjmuje centrum informacji turystycznej na deptaku Bohaterów Warszawy lub telefonicznie pod numerem 661 123 919.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by bronx »

Super pomysł, bardzo żałuję że raczej nie będę mógł być. A chętnie bym się wybrał. :(

Tylko ten quiz o Warszawie... WTF? :D
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by robot humano »

Polelum wrote:Browar w Witnicy. Łezka w oku się kręci - też taki kiedyś mieliśmy ... :(
Bogu dzięki, że tego, który stał w środku miasta już nie ma - browar jako zakład produkcyjny to jednak niezły syf, zwłaszcza w temacie odorów. Co innego nowoczesny browar gdzieś na peryferiach.
Polelum
Posts: 379
Joined: 09 Oct 2009, 17:55
Location: Appalachia

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by Polelum »

Bogu dzięki, że tego, który stał w środku miasta już nie ma
No właśnie, najlepiej wysadzić w powietrze i zaorać.

Dobrze, że Poznaniacy myślą inaczej - zamiast wysadzić, przebudowali. Mają teraz "Stary Browar", wybrany jednym z najlepszych centrów handlowych w Europie.
Polelum
Posts: 379
Joined: 09 Oct 2009, 17:55
Location: Appalachia

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by Polelum »

Dla przypomnienia .....
Attachments
stary_browar.jpg
stary_browar.jpg (157.6 KiB) Viewed 9477 times
User avatar
Drahim
Posts: 596
Joined: 12 Mar 2009, 19:46
Location: kiedyś koło Gazowni

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by Drahim »

Browar browarowi nierówny, Szczecinek Poznaniowi nierówny.
Poznański Stary Browar zbudowano za prywatne pieniądze i kosztowało to chyba $65 mln. Aktualny budżet Szczecinka to 124 mln zł czyli $31 mln. :lol:
W latach burzenia browaru, miasto było chyba jeszcze biedniejsze, a 'najbogatszy Polak' biegał jeszcze w krótkich spodenkach.
Polelum
Posts: 379
Joined: 09 Oct 2009, 17:55
Location: Appalachia

Re: Restauracje,bary,knajpy i spelunki w Szczecinku.

Post by Polelum »

Drahim wrote:Browar browarowi nierówny, Szczecinek Poznaniowi nierówny.
Poznański Stary Browar zbudowano za prywatne pieniądze i kosztowało to chyba $65 mln. Aktualny budżet Szczecinka to 124 mln zł czyli $31 mln. :lol:
Wiadomo, że nierówny, ale nie o to chodzi. Zresztą w przypadku Włocławka nie jest to już takie oczywiste. Koszt przebudowy wyniósł 30 mln zł, z czego Unia dofinansowała 20 mln.
http://ckbrowarb.pl/browrvr.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Post Reply