Wagon szkolny.

Dyskusje na temat najnowszej, powojennej historii Szczecinka.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Wagon szkolny.

Post by Stachu »

Nie wiem,czy współczesna młodzież zna takie pojęcie jak "WAGON SZKOLNY",dlatego chciałbym przybliżyć parę refleksji z czasów gdy korzystałem z tegoż właśnie udogodnienia.Jak wiadomo Technikum Mechaniczne w Szczecinku powstało w roku 1965 i młodzież ,pragnąca kształcić się w zawodach "mechaniczno - elektrycznych" musiała do roku 1964 uczyć się poza Szczecinkiem.Jako,że i mnie w roku 1964 dopadła chęć zostania "technikiem",zmuszony byłem zdać egzamin wstępny do Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Białogardzie,a więc 64 km od miejsca zamieszkania.
1 Września 1964 roku, o godz.6,10 z peronu III ruszyłem po raz pierwszy "WAGONEM SZKOLNYM", do szkoły w Białogardzie.W tamtym czasie wagon szkolny posiadał odpowiednie tablice i był przeznaczony tylko dla młodzieży, zabronione było palenie i każdy miał swoje stałe miejsce,wprawdzie nie było obowiązku zajmowania tego samego miejsca,ale zwyczaje grupy trzeba respektować.W tamtym czasie ze Szczecinka do "białogardzkiej zawodówki" jeździło kilkanaście osób,po drodze ,na wszystkich stacjach dosiadali się uczniowie tak,że w Podborsku,już miejsc siedzących nie było.W każdym roku nowicjusze ,a więc i ja w roku 1964,musieli przejść 'otrzęsiny",czyli nic innego jak 'lanie" przez starszych kolegów po tyłku.Po zaliczeniu otrzęsin stawało się pełnoprawnym uczestnikiem towarzystwa.Podróż trwała ok 1,5 godziny,a młodzież jak wiadomo potrafi sobie czas zorganizować i tak "kujony" i "zagrożeni" uczyli się,"karciarze" grali w karty,kibice prowadzili dyskusje o aktualnych wydarzeniach sportowych, a "śpiochy" zaraz po zajęciu miejsca zasypiali i spali, aż do Białogardu,nieraz przychodziły nam do głowy pomysły takie,że "pożal się Boże",jak np jazda na stopniach wagonu,albo przejście z wagonu do wagonu "w biegu" po stopniach,rozrzucenie proszka łzawiącego,za co wagon w Białogardzie otoczyli SOKiści i cały dziń dochodzili kto był winny tego zdarzenia. Powrót następował pociągiem relacji Kołobrzeg-Poznań (odjazd z Białogardu ok 14,40,przyjazd do Szczecinka ok 16,15).Korzystałem z "wagonu szkolnego" w latach 1964-1969,czyli 5 lat po 128 km dziennie,kawał młodzieńczego życia.
Przy okazji wspomnienia o "wagonie szkolnym" ,chciałbym wspomnieć kolegów z wagonu (niektórzy już nie żyją),Wacka D. namiętnie,czytającego Grzesiuka,Wojtka Z.ps "Gruby",Edka K. niemiłosiernego chrapacza ,Antka W. wspaniałego matematyka,Mietka S.kibica bokserskiego Lechii,śp Marka M.,który za nazwanie Przewodniczącego Rady Państwa Edwarda Ochaba,"kolegą Ochabem", na Przysposobieniu Obronnym dostał "dwa" na okres,
Antka U.ps "Nochal",Tadka K. i wielu innych kolegów z Dalęcina,Przeradza,Iwina,Grzmiącej,Wielanowa,Tychowa i Podborska.Przypominam tamte czasy,ażeby te z pozoru drobne dzieje "wagonu szkolnego" nie umknęły z pamięci,ponieważ takie drobne wydarzenia tworzą także historię Szczecinka.Być może odezwą się koledzy,którzy korzystali z "WAGONU SZKOLNEGO" na trasie Szczecinek-Białogard.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Waldek
Posts: 667
Joined: 02 Mar 2010, 21:33
Location: Vejle- Szczecinek

Re: Wagon szkolny.

Post by Waldek »

Korzystałem z takiego czegoś ale to była wąskotorówka pomiędzy Łęczycą a Ozorkowem. Wagony miały wejścia do każdego przedziału od zewnątrz, stopnie naokoło wagonu, Tak że dla uatrakcyjnienia jazdy bawiliśmy się w berka podczas jazdy lub uskutecznialiśmy zajęcie dla konduktora. :D
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

W kwestii uzupelnienia tematu "wagonu szkolnego", chciałbym jeszcze dodać,że przez krótki okres tj.w latach 1965-1967 do Przeradza dojeżdżały ze Szczecinka dziewczęta,uczące się w SPR (Szkole Przysposobienia Rolniczego).W/g mojej oceny "wagon szkolny",przynajmiej na odcinku Szczecinek - Grzmiąca(skąd zabierał uczniów) tętnił życiem do czasu otwarcia TM w Szczecinku,a od roku 1965 zacząl umierać śmiercią naturalną,po prostu coraz mniej absolwentów szczecineckich podstawówek ,decydowało się na dojeżdżanie do Białogardu,zawody mechaniczne mieli na miejscu.Do Białogardu dojeżdżali jeszcze przez jakiś czas uczniowie "elektroniki","radiotechniki i telewizji","elektromechaniki". Po roku 1969 gdy zdałem maturę, do Białogardu jeździli już nieliczni , mieszkający w naszym mieście uczniowie.Piękne czasy i moc wspomnień podróżnych.Szczególnie utkwił w mej pamięci sprzedawca
"herbaty z rumem",który codziennie wsiadał do pociągu w Białogardzie o 14,40 i jechał do Szczecinka,a w Szczecinku przesiadał się do pociągu Poznań-Szczecinek ok 16,30 (mijanka) i wracał do Białogardu.Pamiętam raz ,aby zachęcić podróżnych do kupowania herbatki wołał "ludzie , Hitler się odnalazł" ,ludzie z niedowierzaniem,ale kupowali w tym dniu, trochę więcej "herbatki z rumem" , licząc na usłyszenie szczegółów odnalezienia się Hitlera , co z oczywistych względów , nie miało miejsca.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

Szczególnie utkwił w mej pamięci sprzedawca
"herbaty z rumem",który codziennie wsiadał do pociągu w Białogardzie o 14,40 i jechał do Szczecinka,a w Szczecinku przesiadał się do pociągu Poznań-Szczecinek ok 16,30 (mijanka) i wracał do Białogardu.
Oczywista pomyłka, chodziło mi o pociąg Poznań-Kołobrzeg.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

Cy-mini[1].jpg
(73.51 KiB) Downloaded 3820 times
Znalazłem w internecie zdjęcie takiego wagonu,jaki najczęściej był używany jako "wagon szkolny".Jak widzicie wzdłuż wagonu są schodki,na których robiliśmy różne wygłupy w czasie jazdy pociągu.Oczywiście w tamtych czasach podstawowymi pojazdami trakcyjnymi były parowozy,a nasz pociąg najczęściej ciągnęła lokomotywa typu Ok-1.Powiedzcie,czyż nie były to czasy romantyczne?
Attachments
290px-PKP_Ok1-359_Wolsztyn[1].jpg
290px-PKP_Ok1-359_Wolsztyn[1].jpg (67.41 KiB) Viewed 6683 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Re: Wagon szkolny.

Post by izywec »

Stachu wrote:Jako,że i mnie w roku 1964 dopadła chęć zostania "technikiem",zmuszony byłem zdać egzamin wstępny do Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Białogardzie,a więc 64 km od miejsca zamieszkania.
Jak to się stało, że zamiast zapewne doskonałego mistrza w dziedzinie mechanicznej mamy obecnie Szanownego Doktora Historii?
Dosyć to zdumiewająca metamorfoza! :D :D
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Wagon szkolny.

Post by Stach »

Zaraz, bo trochę się pogubiłem. Czy to znaczy, że "wagon szkolny" był wagonem zupełnie innego typu niz pozostałe w składzie?

I przy okazji jeszcze jedno pytanie. Piszesz, że Technikum Mechanicze utworzono w Sz-ku w 1965 r. Gdzie się wówczas mieściło?
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Wagon szkolny.

Post by Stach »

@izywec
Niech się jeszcze zalogują Staś, Stanisław, Staszek i Stasiu, to dopiero będzie można dostać oczopląsu!
andrzejs
Posts: 111
Joined: 05 Nov 2009, 12:26

Re: Wagon szkolny.

Post by andrzejs »

Dla mnie taki wagon to przede wszystkim letnie wyprawy nad morze do babci, do Kołobrzegu. Oranżada, jajka na twardo, konduktor przechodzący "na zewnątrz" między przedziałami podczas jazdy , okna otwierane przy pomocy parcianego pasa - slowem PRZYGODA.

Szkołę miałem zazwyczaj bardzo blisko. Do podstawówki dwie minuty, do ogólniaka - dziesięć. Miałem wprawdzie krótki okres dojeżdżania z Oliwy do Łeby ale to już inne czasy.

Dopiero wiele lat później przekonałem się, co to znaczy spędzać codziennie trzy-cztery godziny na dojazd między pracą a domem. Z tym większym uznaniem chylę czoła przed wszystkimi dojeżdżającymi, "zamiejscowymi" uczniami, którzy nigdy nie mieli czasu na pozaszkolne rozrywki, bo musieli biec na pociąg czy autobus.

Ładny kawałek codziennej historii...
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

Stach wrote:Zaraz, bo trochę się pogubiłem. Czy to znaczy, że "wagon szkolny" był wagonem zupełnie innego typu niz pozostałe w składzie?

I przy okazji jeszcze jedno pytanie. Piszesz, że Technikum Mechanicze utworzono w Sz-ku w 1965 r. Gdzie się wówczas mieściło?
"Wagon szkolny" był najczęściej taki sam jak wszystkie wagony w składzie,ale nieraz skład byl "pomieszany".Na fotce przedstawiłem wagon,który najczęściej był używany jako "wagon szkolny".Wagon taki był oznakowany białą tablicą i miał zakaz palenia.Technikum Mechaniczne utworzono w Szczecinku faktycznie w roku 1965 czyli rok po rozpoczęciu przeze mnie nauki w TME Białogard, a znajdowało się w nowych budynkach na ul.Koszalińskiej.Jeszcze chciałbym dodać,że pociągi,które w swoim składzie miały wagony zwane potocznie "pulmanami" nie były oznakowywane tablicami "wagon szkolny",a miały część przedziałów,oznaczone jako przedziały dla młodzieży szkolnej.Z tym,że gdy spadła ilość dojeżdżających,także te przedziały zlikwidowano."Pulmany" w tamtym okresie znajdowały się tylko w pociągach dalekobieżnych,np Poznań-Kołobrzeg",a pociągi podmiejskie,czy lokalne miały właśnie takie wagony jak przedstawiłem na fotce.
Last edited by Stachu on 19 Jul 2011, 10:30, edited 3 times in total.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

Jak to się stało, że zamiast zapewne doskonałego mistrza w dziedzinie mechanicznej mamy obecnie Szanownego Doktora Historii?
Dosyć to zdumiewająca metamorfoza! :D :D
Technikum Mechaniczne ukończyłem w roku 1969,potem wojsko i studla na Politechnice Krakowskiej w latach 1972-1977.Tak więc mechaniką na wysokim poziomie technologicznym zajmuję się z przymusu zawodowego(zajmuję się konstrukcją kombajnów górniczych, jako inżynier serwisu obsługiwałem kombajny ścianowe i chodnikowe na kopalniach polskich,niemieckich,czeskich,kazachskich,słowackich),a historia to tylko moja pamięć ,jako świadka niektórych wydarzeń.Dużo miejsca w moich zainteresowaniach historycznych, poświęcam Kacetom,bywam bardzo często w Auschwitz-Birkenau w ramach niedzielnej wycieczki rowerowej z moją żoną.Przy okazji chciałbym powiedzieć,że moje zainetresowanie kacetami zawdzięczam przeczytaniu książki Wiesława Kielara "Anus mundi".Polecam też wpisanie w googlach ,"uciekinier itvp",jest to namiastka szczególnej dziedziny moich zainteresowań,czyli ucieczek z piekła Auschwitz-Birkenau.I w ten oto sposób z "wagonu szkolnego"przesiedliśmy się do strasznego wagonu z tablicą "mroczna historia".
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Re: Wagon szkolny.

Post by izywec »

Stachu wrote:
Jak to się stało, że zamiast zapewne doskonałego mistrza w dziedzinie mechanicznej mamy obecnie Szanownego Doktora Historii?
Dosyć to zdumiewająca metamorfoza! :D :D
Technikum Mechaniczne ukończyłem w roku 1969,potem wojsko i studla na Politechnice Krakowskiej w latach 1972-1977.Tak więc mechaniką na wysokim poziomie technologicznym zajmuję się z przymusu zawodowego(zajmuję się konstrukcją kombajnów górniczych, jako inżynier serwisu obsługiwałem kombajny ścianowe i chodnikowe na kopalniach polskich,niemieckich,czeskich,kazachskich,słowackich),a historia to tylko moja pamięć
Mea culpa! Czytać trzeba z rozwagą! "Stachu" wziąłem Ciebie za kogo innego czyli za posiadającego login: "Stach" - naszego Szanownego Historyka z Poznania. Różni Was jedna literka w loginie. Będę uważał!
Z drugiej strony cieszę się z jeszcze jednego mechanika jak mniemam z powołania w naszym gronie. Ja dla odmiany byłem mechanikiem od takich "niedużych" silników spalinowych, które sięgały średnicą cylindra do 1050 mm po ukończeniu Politechniki Szczecińskiej w 1964 roku /matura w 1957 w Szczecinku, LO na ul. 1-go Maja/.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
CEZAR
Posts: 264
Joined: 26 Jan 2008, 22:59
Location: od zawsze stąd

Re: Wagon szkolny.

Post by CEZAR »

o dżizus jeden wagon a tyle zamieszania.
Uf wszystko co dobre dobrze sie kończy :D
Waldek
Posts: 667
Joined: 02 Mar 2010, 21:33
Location: Vejle- Szczecinek

Re: Wagon szkolny.

Post by Waldek »

Ale za to jakie wspomnienia to głowa mała, nie wspomnę o pomysłach jakie nam przychodziły do głowy.
User avatar
Stachu
Posts: 506
Joined: 14 Dec 2010, 11:26

Re: Wagon szkolny.

Post by Stachu »

andrzejs wrote:Dla mnie taki wagon to przede wszystkim letnie wyprawy nad morze do babci, do Kołobrzegu. Oranżada, jajka na twardo, konduktor przechodzący "na zewnątrz" między przedziałami podczas jazdy , okna otwierane przy pomocy parcianego pasa - slowem PRZYGODA.
Andrzej faktycznie okno otwierało się za pomocą parcianego pasa,lekkie pociągnięcie za pas i zamknięte dotychczas okno zsuwało się w dół do oporu,a zamykanie następowało poprzez pociąganie pasa do momentu całkowitego zamknięcia okna ,Były też wagony,które miały pasy z dziurkami podobnie jak paski w spodniach i okno można było ustawić w pozycji niekoniecznie otwartej lub zamkniętej,były pozycje pośrednie,w przedziale był też składany stolik,siedzenia wykonane były z drewnianych listewek (kojarzą mi się z pryczą w areszcie wojskowym na Kościuszki,gdzie spędziłem kiedyś 3 godziny).Wagony te posiadały ogrzewanie parowe,pod siedzeniami znajdowały się kaloryfery tzw "fawiry",czyli rura opleciona blaszanym radiatorem.W "pulmanach",okna to była w stosunku do tych okienek już ekstraklasa,duże zamykane i otwierane wachliwym kabłąkiem,zaopatrzonym w specjalny pazur,który stablizował zamknięcie okna,"pulmany" miały przedziały i w stosunku do boczniaków ,to były "merce".Tak swoją drogą ciekaw jestem jak teraz wyglądają wnętrza wagonów,pociągiem nie jechałem już conajmniej 15 lat.
024122c_wnetrze2m[1].jpg
024122c_wnetrze2m[1].jpg (29.5 KiB) Viewed 6452 times
Tak oto wyglądało wnętrze wagonu typu "boczniak",jaki najczęściej w owym okresie był używany jako "wagon szkolny".Zdjęcie nie do końca odwzorowuje rzeczywisty wygląd wnętrza,ponieważ np oparcia są wykonane z desek,a nie z listewek, w rzeczywistości wagony miały różny wygląd,ponieważ po wielokrotnych remontach zmieniano ich wystrój.Wagony tego typu, eksploatowano od roku 1925 do końca lat 60-tych ubiegłego stulecia.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Post Reply