Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Ładne, nieomal zapomniane.
Przytoczę jeszcze parę atrybutów elegancji z tamtych lat (1956) :
- sztuczny miś
- czapka pilotka
- buty i spodnie narciarki
Wózek też jest z tej samej epoki, kilka lat starszy zapewne. Używany, po starszych braciach lub kuzynach.
Przytoczę jeszcze parę atrybutów elegancji z tamtych lat (1956) :
- sztuczny miś
- czapka pilotka
- buty i spodnie narciarki
Wózek też jest z tej samej epoki, kilka lat starszy zapewne. Używany, po starszych braciach lub kuzynach.
- Attachments
-
- IMG022.jpg (109.16 KiB) Viewed 4655 times
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Chciałbym jeszcze jedną fotką z roku 1957 zobrazować,zmiany jakie od tamtych czasów zaszły w obyczajach i w modzie.Zwróćcie uwagę,że na fotce obaj panowie (jeden to mój ojciec),trzymają gazetę i to pierwszy charakterystyczny rys tamtych czasów,ery przedinformatycznej.Chciałeś coś wiedzieć,musiałeś kupić gazetę.Drugi szczegół dość popularny wówczas ,to charakterystyczne teczki z kabłąkiem (tu dość słabo tę teczkę widać).W narożu budynku,okno wystawowe okratowane składaną,zamykaną,na kłódkę kratą,tego typu kraty miało wiele sklepów.W latach 50-tych w tym miejscu był bodaj sklep z art.gospodarstwa domowego (talerze,sztućce itp),chociaż do końca tego nie wiem.W oddali widać wystawę sklepu warzywnego,prowadzonego wówczas przez RSOP (przy okazji,co oznaczał ten skrót?.My starzy wyjadacze to wiemy,ale młodzież podejrzewam będzie miała problem z roszyfrowaniem tegoż).Obecnie były sklep warzywny to bodaj kwiaciarnia.Przy okazji,dotyczącej tamtego okresu,pamiętam,że gazety jakie się kupowało ,dzieliły się na te popularne i niepopularne.Do pierwszej grupy zaliczyłbym (piszę to na przykładzie mojej rodziny):"Głos Koszaliński" i "Przyjaciólkę",a do drugiej "Trybunę Ludu".Dochodziło nieraz do sytuacji dość humorystycznych,gdy patrzymy na to z dzisiejszej perspektywy,a mianowicie wprowadzono tzw "sprzedaż wiązaną",czyli nic innego ,jak chcesz kupić "Przyjaciólkę",to kup również "Trybunę Ludu"(organ KCPZPR-przy okazji do młodzieży ,co oznaczał ten skrót i jakie było motto pod winietą ówczesnych gazet?).Sprzedaż wiązana rozpowszechniała się też na inne dziedziny życia codziennego,czego przykładem była tzw "konsumpcja",czyli zasada ta sama ,tylko w odniesieniu do gastronomi.I na koniec,zdjęcie wykonane zostało z miejsca poniżej kiosku z gazetami,zlokalizowanego na rogu Boh.Stalingradu i dawnej Żukowa.
Co ciekawe,dla mnie dziecka w tamtych czasach,nazwa ulicy Żukowa,kojarzyła się z "żukiem", a nie z marszałkiem CCCP.
Co ciekawe,dla mnie dziecka w tamtych czasach,nazwa ulicy Żukowa,kojarzyła się z "żukiem", a nie z marszałkiem CCCP.
- Attachments
-
- 002a.JPG (23.85 KiB) Viewed 4653 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Jako dziecko chciałem, by pani z kiosku założyła mi tzw. teczkę na słynny "Świat Młodych" (był tam "Tytus", cykl Gwiazdozbiór i takie inne serie). Otóż nie dało rady, bo pani domagała się (od dziecka!) także stałęgo kupowania "Trybuny Ludu", za 1 zł numer. Mieli jakieś premie za sprzedaż. Działo się w latach siedemdziesiątych.Stachu wrote:wprowadzono tzw "sprzedaż wiązaną",czyli nic innego ,jak chcesz kupić "Przyjaciólkę",to kup również "Trybunę Ludu" (...) Co ciekawe,dla mnie dziecka w tamtych czasach,nazwa ulicy Żukowa,kojarzyła się z "żukiem", a nie z marszałkiem CCCP.
Co do "Żukowej", to tak mówiła wówczas chyba większość mieszkańców. "Gdzie to kupiłeś?" - "A w tym sklepie na Żukowej".
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
W późniejszych latach słyszałem również wersję "na Żuczej" ale to było już chyba wymiawiane przez przekorę. "Na Żukowej" jest jak najbardziej autentyczna i godna zapamiętania!
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Pamiętam jak na inauguracji roku akademickiego 89/90 na Uniwersytecie Szczecińskim prof. Homa, wtedy bodajże prorektor z nadania PRL, wygłaszał wykład inauguracyjny, było coś o nowym języku polskim jakim posługują się mieszkańcy Ziem Zachodnich, jako jeden z przykładów podawał mieszkańców Szczecinka, którzy mówią o ulicy Żukowa nie jako o patronie marszałku, ale o żuku... stąd owe na Żukowej. Choć naukowiec dawał do zrozumiena, że to niedopuszczalne, aby tubylcy nie wiedzieli kto zacz Żukow i co mu zadzięczamy. W każdym razie tylko to mu utkwiło w pamięci z tego wykładu.
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Trochę się ten off topic (kiedyś zwany dygresją) rozrasta, ale nie mogę się oprzeć pokusie przypomnienia nieudanych prób przemianowana wieży Bismarcka na wieżę Przemysława - o czym zresztą pisano już na tym forum.
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Aby sobie młodsi nie łamali głowy bo lepiej jak w swoich kompach czego innego poszukają. R S O P - to nic innego jak sowiecka moda skrótów a znaczy "Rolnicza Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska".
Gdybyście i dzisiaj czytali gazety rosyjskie to bez znajomości różnych skrótów nie da rady nieraz pojąć o co chodzi - oni to chyba już poznają wraz "z mlekiem matki". Np. MTS - maszynno traktornaja stancja albo GES - Gidro elektryczeskaja stancja /hydroelektrownia/ itd. itp.
Gdybyście i dzisiaj czytali gazety rosyjskie to bez znajomości różnych skrótów nie da rady nieraz pojąć o co chodzi - oni to chyba już poznają wraz "z mlekiem matki". Np. MTS - maszynno traktornaja stancja albo GES - Gidro elektryczeskaja stancja /hydroelektrownia/ itd. itp.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
RSOP - Rejonowa Spółdzielnia Ogrodniczo - Pszczelarska - siedziba bodaj na Kościuszki - vis a vis Jubilatki. Co zaś tyczy skrótów to nie tylko sowiecka moda ,są stosowane powszechnie na całym świecie-zB.-zum Baeispiel ,albo RAG -Ruhrkohle Aktien Geselschaft ,albo DSK-Deutsche Steinkohle .izywec wrote:Aby sobie młodsi nie łamali głowy bo lepiej jak w swoich kompach czego innego poszukają. R S O P - to nic innego jak sowiecka moda skrótów a znaczy "Rolnicza Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska". .
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
No i oczywiście dla każdego Niemca (zachodniego!) słowo "ciężarówka" to po prostu LKW.
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
... tak jak dla większości Polaków, długi zestaw to TIR.
- robot humano
- Posts: 1049
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
Czymże jest TIR przy takim CePeeNie!
Re: Szczecinecki lans czyli moda, obyczeje i wozki ;)
KCPZPR - Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - sama w sobie nazwa to swego rodzaju kuriozum , bo znając dziś historię tej partii , trudno uznać , że choćby jeden człon z jej nazwy był prawdziwy .Stachu wrote:Dochodziło nieraz do sytuacji dość humorystycznych,gdy patrzymy na to z dzisiejszej perspektywy,a mianowicie wprowadzono tzw "sprzedaż wiązaną",czyli nic innego ,jak chcesz kupić "Przyjaciólkę",to kup również "Trybunę Ludu"(organ KCPZPR-przy okazji do młodzieży ,co oznaczał ten skrót i jakie było motto pod winietą ówczesnych gazet?).
Co zaś tyczy motta to brzmiało u wszystkich demoludów jednakowo :
"PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ" , albo w NRD :
"PROLETARIER ALLER LANDER VEREINIGT EUCH" oraz u naszych południowych sąsiadów ,w Polsce (najweselszym baraku w obozie socjalistycznym) ,parafrazowało się czechosłowacką wersję motto , tak:
"GOŁOPUPY CHOP DO KUPY " , zamiast "PROLETARZI VSZECH ZEMI , SPOJTE SE"
Motto to fragment z Manifestu Komunistycznego Marksa i Engelsa .
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce