Page 1 of 1

Szczecineckie regionalizmy.

Posted: 16 May 2008, 12:57
by człowiek widmo
Każdy region bądź miasto na przetrzeni lat wykształciło w swojej społeczności pewne zwyczaje i słownictwo charakterystyczne tylko dla tego obszaru. Ma to odniesienie zwłaszcza do "historycznych ziem polskich", ale pewne przykłady można też zauważyć na ziemiach zachodnich. A jak sprawa wygląda u nas?
Temat proponuję potraktować leciutko. :wink:

Posted: 16 May 2008, 15:41
by ziomek
Będąc dzieckiem na wakacje wyjeżdżałem ze Szczecinka do dziadków w Bydgoszczy. Tam na podwórku śmiano się z mojego "tako" np. gdy odpowiadałem na pytanie jak się cos robi - "tako":). Mawiałem też "kijosk" zamiast "kiosk", ale nie wiem czy to regionalizm czy zwykłe niechlujstwo:)

Posted: 16 May 2008, 18:32
by człowiek widmo
Dla spotkanych przeze mnie Pyrusów i Ślązaków całkiem enigmatyczną
rzeczą była np. gra w noża. Wszystkie te "zegarki", "szmyrgle" i "łokietki".

Inna sprawa to słownictwo- pierwszy z brzegu przykład - powszechnym jest mówienie w Szczecinku na paczkę fajek -rama albo ramka.

I tak dalej i tym podobne... :wink:

Posted: 16 May 2008, 18:49
by mcselon
Ja w Poznaniu miałem podobne przeboje z moim szczecineckim " o tak o/ o tako". Zawsze mi to wypominali...

Dlatego jestem już tu a nie tam:) Czekam na Ciebie Simone.

Posted: 17 May 2008, 07:40
by urodzony_białym
Simone już się przemalował i nie wróci...
8)

Posted: 17 May 2008, 09:53
by człowiek widmo
mcselon wrote:Ja w Poznaniu miałem podobne przeboje z moim szczecineckim " o tak o/ o tako". Zawsze mi to wypominali...

Dlatego jestem już tu a nie tam:) Czekam na Ciebie Simone.
Przyjeżdżam 21.05 więc czekaj cierpliwie.
Simone już się przemalował i nie wróci...
Pojechane po bandzie. :D

Ej, nie rozmywamy.

Posted: 17 May 2008, 17:22
by Stach
simone wrote:
Inna sprawa to słownictwo- pierwszy z brzegu przykład - powszechnym jest mówienie w Szczecinku na paczkę fajek -rama albo ramka.
Łotdefak?!

Posted: 17 May 2008, 18:32
by człowiek widmo
Stach wrote:
simone wrote:
Inna sprawa to słownictwo- pierwszy z brzegu przykład - powszechnym jest mówienie w Szczecinku na paczkę fajek -rama albo ramka.
Łotdefak?!
No co? :D

"Wziąłeś browary? To kup jeszcze ramkę L&M'ów." Nor

Normalka. 8)

Posted: 18 May 2008, 20:12
by pioter
Eee... Simone. Ramka, to słowo, które przyjęło się za moich młodych lat, kiedy jeszcze "jaraliśmy Sporty". Pochodzi ono z grypsery i być może wydostało się z naszego ZK. Czasem więźniowie pracowali w okolicach ZK i prosili przechodzących o papierosa, a bardziej wymagający o całą paczkę. Brzmiało to - "kopsnij ramkę szlugów". Młodzieży się spodobało i zostało.
A jeżeli chodzi o język "szczecinecki", to zawsze uważałem, że mamy bardzo mało naleciałości regionalnych. Z prostego względu - w takim tyglu, jaki tu powstał po wojnie, musieli porozumiewać się "uniwersalną" polszczyzną, bo by się ludzie nie dogadali.