Filmowcy na kempingu.
Filmowcy na kempingu.
Przy okazji sprzedaży kempingu, pamiętam że kręcono na jego terenie kilka lat temu jakiś film. nie pamiętam tylko jaki to był film. Pamięta ktoś może tytuł i jakieś szczegóły z tym związane?
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Buckower Elegien (Bukowskie Elegie) - film opowiada o jednym dniu z życia Bertolda Brechta na wakacjach w Bukowcu, kilka dni przed jego śmiercią. Obraz Reprezentował Niemcy w Cannes w 2000 roku poza konkursem, w kategorii Un Certain Regard, uważanej przez środowisko filmowe za najbardziej twórczą, oryginalną i nowatorską kategorię...
Bahnhofstraße
Serwo
Pamiętam kiedyś jak siedząc na rybach nad brzegiem jeziora niedaleko kampingu widziałem dość fajną scenkę.Mianowicie dnia tego,pogoda była ładna, tylko nad kempingiem była burza z piorunami.Dlaczego?Ano dlatego,że kręcono właśnie wspomniany film i scenę burzy.Pamiętam wóz strażacki polewający wodą i duże białe światła migające oraz makiety drewniane domu i przybudówek.Pozdro.
Pamiętam kiedyś jak siedząc na rybach nad brzegiem jeziora niedaleko kampingu widziałem dość fajną scenkę.Mianowicie dnia tego,pogoda była ładna, tylko nad kempingiem była burza z piorunami.Dlaczego?Ano dlatego,że kręcono właśnie wspomniany film i scenę burzy.Pamiętam wóz strażacki polewający wodą i duże białe światła migające oraz makiety drewniane domu i przybudówek.Pozdro.
Hehe. Ja jako członek klubu filmowego z SzOK-u miałem wstęp na plan Trochę pomagaliśmy głównie w pilnowaniu terenu. To było w czasie wakacji i spędziłem tam ze 2-3 dni. Nawet mój kolega zagrał jako statysta w jednej scence . Został przebrany w krótkie spodenki, koszulkę i grał kogoś w rodzaju drużynowego (z hitlerjugend ?) Osobiście widziałem tam śp. pana Kłosińskiego, który robił zdjęcia. Byłem w paru pomieszczeniach w których kręcono. Najbardziej podobał mi się pokój Brechta. Scenografowie włożyli dużo pracy, aby pokój, łazienka, wyglądały na stary, zapuszczony, brudny budynek, a nie dopiero co zbudowany. Specjalnie dla filmu wybudowano budynek i chyba coś w rodzaju niedużej szopy. Ładny frontu budynku z wejściem był od jeziora , od drugiej strony gdzie nie kręcono wystawały deski, styropian, kable bo budynek nie był wykończony .
Jak się nie mylę, to pomost, który tam stoi, zbudowano wtedy dla potrzeb filmu. Pamiętam scenę, w której aktorka/aktorki wychodziły przed dom w piękny słoneczny dzień i były jakieś dialogi. Niestety w rzeczywistości nie było tak słonecznie, bo za słońce robiło solidne oświetlenie na takich wysokich statywach (po 3-5m) za matami rozpraszającymi światło.
Bo budynkach chyba nie ma już śladu ?
O filmie dużo więcej będzie wiedział Maciek z AKF-u.
Jak się nie mylę, to pomost, który tam stoi, zbudowano wtedy dla potrzeb filmu. Pamiętam scenę, w której aktorka/aktorki wychodziły przed dom w piękny słoneczny dzień i były jakieś dialogi. Niestety w rzeczywistości nie było tak słonecznie, bo za słońce robiło solidne oświetlenie na takich wysokich statywach (po 3-5m) za matami rozpraszającymi światło.
Bo budynkach chyba nie ma już śladu ?
O filmie dużo więcej będzie wiedział Maciek z AKF-u.
Posiadasz ciekawe namiary GPS ? Wymieńmy się.
- robot humano
- Posts: 1049
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Pamiętam, że Policja zatrzymywałaa ruch uliczny od Karlińskiej do bunkra , żeby widz się nie zastanawiał co u Brechta tak brzęczy za oknem. No i te scenografie! Takie piękne były, ze włodarze miasta poprosili filmowców o ich nierozbieranie - niby że się wykorzysta. Kilka deszczowych jesiennych dni uświadomiło jednak szczecineckiej serwatce towarzyskiej różnicę , między domem i jego atrapą. Bogu dzięki ruinę szybko sprzątnięto. W przeciwieństwie do sterty gruzu leżącej od lat pod Zamkiem. Widać zabytkowa.
-
- Posts: 62
- Joined: 01 Dec 2007, 00:40