Legendarny saturator

[Stach]

Ave!
Kurde a gdzie z tego wszystkiego podział się saturator?!

Kupiłem sobie fajną książkę:

Bartek Koziczyński, 333 popkulturowe rzeczy... PRL, Poznań 2007.

Na s. 329-330 fachowo opracowane, dowcipne hasło poświęcone saturatorowi. Opisano nawet, jak ten wynalazek działał, podano cennik. Woda "czysta" kosztowała 30 groszy, "z sokiem" złotówkę, "z podwójnym sokiem" dwa złote (nie podano natomiast, z którego roku ten cennik).

[Immortal32]

Witam Panowie forumowi wyżeracze, temat saturatora to dziesiona , pamiętam jak przeważnie po ruskich pierogach albo bigosiku w barze PORANEK wychodziło się na deptak , słońce smaliło a tam biały wózeczek z magicznym napojem oraz tajemniczy gość w kapeluszu , nie sposób było odmówić sobie takiej przyjemności , jak się chciało pić to nie straszne były fruwające muchy i osy wokół .

[CEZAR]

i to mi sie podoba Jak pan się zagadał albo miał dobry humor to i soku nalał więcej niż normalnie(czylitak żeby tylko woda się zabarwiła-szczególnie dziaciakom)

[Stach]

No to może jeszcze hasło "saturator" na jednym z blogów, poświęconym wspomnieniom z PRL-u:

http://kultowy.blox.pl/2007/12/S-So.html

[Stach]

Ta okolica obfitowała nie tylko w wodę. Smakosze bardziej wymagający mogli zaopatrzyć się niedaleko w lody. Dokumentuje to zdjęcie z 1979 r. (K. Wlazło):

[GIZIO]

Ja wolałem jak był tam "Poranek" i serwowano ruskie z skwarkami albo pierogi z płuckami.Zimny kefir z solą też był w dechę .

[Stach]

Ależ tam BYŁ także wtedy "Poranek"! W narożniku tylko okienko zrobili, prawda?

[GIZIO]

Zgadza się.