Gryf dla Muzeum w Eutin
Posted: 08 Aug 2014, 14:29
Krótki artykuł z iszczecinek.pl o wizycie w Eutin oraz małe sprostowanko dot. sytuacji muzeum ojczyźnianego i sytuacji w Heimatkreis Neustettin
http://iszczecinek.pl/artykuly/aktualno ... in-pommern" onclick="window.open(this.href);return false;
Muzeum w Eutin faktycznie znajdują sie stare zdjęcia, plany kosciołów i mapy i pocztówki, ale również i bardzo cenne materiały dot. samej ziemi szczecineckiej tj. kroniki wsi i miast, tzw. Lebensbericht-y Fluchtberichty
korespondencje jak i plany zabudowań niektórych obiektów.
Muzeum w Eutin utrzymywane jest po połowie z budżetu miasta Eutin jak i z datków prywatnych sponsorów których w tym czasie jest coraz mniej. W czasie kiedy Państwo Gaszkowscy byli z wizytą w Eutin odwiedził mnie jeden pan z zarządu Heimatkreisu tzw (Schriftfuhrer związku byłych mieszkańców Neustettin - osoba odpowiedzialna za współpracę i korespondencję ) pan Speckmann który na co dzień ma do czynienia z dr. Raddatzem.
Z jego opowieści wynika, że muzeum w Eutin nie ma już przyszłości i jest bardzo prawdopodobne że zostanie one zamknięte albo przeniesione. Są rozważane 2 wyjścia. Przenosiny do Gryfi/ Greiswald - gdzie nie będziemy musieli jechać 600 km aby odwiedzić muzeum Ojczyźniane albo przenosiny do Szczecinka. Jest to jednak mało prawdopodobne gdyż większość z członków nie zgadza się na przeniesienie zbiorów do Polski. Raddatz sam nic zrobic nie może bez zgody.
W budżecie miasta Eutin tez brakuje juz funduszy na utrzymywanie muzeum ojczyźnianego i jak nieoficjalnie powiedział mer Eutin, nie opłaca się utrzymywać czegoś co nie cieszy sie popularnością i niczemu nie służy tylko stoi aby stało.
Muzeum w Eutin otwarte jest tylko 2 razy w tygodniu i to w ściśle określonych godzinach. Kobieta która tam pracuje Pani Kennel, przychodzi do muzeum zaraz po pracy i za darmo z własnej woli siedzi tam do późnych godzin popołudniowych. Też z tego co wiem ma juz dość, a z drugiej strony brak jest ochotników na jej miejsce.
W muzeum tym brakuje też tez miejsca na trzymanie wszystkich materiałów na pułkach i bardzo często leżą ona na jednej kupie pod ścianą .siegając aż po sam sufit. Według mojego znajomego oni sami nie wiedzą co tam mają a chcieli by to posegregować. Niestety brak czasu i chętnych uniemożliwia to.
Juz przed dwu laty zmarły Otto Traugot Bellow jeden z ojców założycieli ów muzeum powiedział mi, że muzeum w Eutin nie ma przyszłości i że chciał by aby po jego smierci wszystkie jego materiały które miał w domu nt. swojej miejscowości i Szczecinka trafiły do naszego Muzeum Regionalnego, i aby uczyniono tak również po likwidacji muzeum w Eutin.
Dlaczego nikt nie odwiedza muzeum ojczyźnianego ?? Bo jest za daleko! A po drugie, aby odwiedzić muzeum w Eutin grupa zorganizowaną potrzeba zaproszenia od Pana Raddatza.
W tym roku grupa z portalu o historii Szczecinka chciała się wybrac z wizytą do Eutin jednak po pewnch ustaleniach potrzebowali oni zaproszenia od Pana Raddatza. Po rozmowie z ów panem okazało się że opisze on to w następnym Mein Neustettinerland, które ukazuje sie 2 razy w roku. Żadnej konkretnej odpowiedzi.
2 Sierpnia odbyło sie w Techau pod Lubeką walne zgromadzenie Heimatkreis-u Neustettin w którym sprawa ta była poruszana. Niestety nic nowego nie postanowiono.
Wielu z członków stowarzyszenia skarży się na dr. Raddatza że jest on juz za stary na stanowisko przewodniczącego i wiele z nich pokłóciło się z nim ponieważ, nie idzie on na ugody i robi to co, tylko i wylącznie on postanowi. wiele projektów stworzonych przez członków HKA zostało odrzuconych i źle skrytykowanych przez dr Raddatza min. projekt wspólnej międzymuzealnej wystawy eksponatów który miał się odbyć w naszym muzeum teraz na jesień.
Już po raz drugi starano sie odwołać dr Raddatza ze stanowiska, ale przeszedł on z przewagą 6 głosów za.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że wieksza mniejszość jest z nim skłócona i nie wiadomo jak to będzie dalej. Niektórzy z członków planują wystąpienie z HKA i przeniesienie się do związku byłych mieszkańców Neustettin w Berlinie.
http://iszczecinek.pl/artykuly/aktualno ... in-pommern" onclick="window.open(this.href);return false;
Muzeum w Eutin faktycznie znajdują sie stare zdjęcia, plany kosciołów i mapy i pocztówki, ale również i bardzo cenne materiały dot. samej ziemi szczecineckiej tj. kroniki wsi i miast, tzw. Lebensbericht-y Fluchtberichty
korespondencje jak i plany zabudowań niektórych obiektów.
Muzeum w Eutin utrzymywane jest po połowie z budżetu miasta Eutin jak i z datków prywatnych sponsorów których w tym czasie jest coraz mniej. W czasie kiedy Państwo Gaszkowscy byli z wizytą w Eutin odwiedził mnie jeden pan z zarządu Heimatkreisu tzw (Schriftfuhrer związku byłych mieszkańców Neustettin - osoba odpowiedzialna za współpracę i korespondencję ) pan Speckmann który na co dzień ma do czynienia z dr. Raddatzem.
Z jego opowieści wynika, że muzeum w Eutin nie ma już przyszłości i jest bardzo prawdopodobne że zostanie one zamknięte albo przeniesione. Są rozważane 2 wyjścia. Przenosiny do Gryfi/ Greiswald - gdzie nie będziemy musieli jechać 600 km aby odwiedzić muzeum Ojczyźniane albo przenosiny do Szczecinka. Jest to jednak mało prawdopodobne gdyż większość z członków nie zgadza się na przeniesienie zbiorów do Polski. Raddatz sam nic zrobic nie może bez zgody.
W budżecie miasta Eutin tez brakuje juz funduszy na utrzymywanie muzeum ojczyźnianego i jak nieoficjalnie powiedział mer Eutin, nie opłaca się utrzymywać czegoś co nie cieszy sie popularnością i niczemu nie służy tylko stoi aby stało.
Muzeum w Eutin otwarte jest tylko 2 razy w tygodniu i to w ściśle określonych godzinach. Kobieta która tam pracuje Pani Kennel, przychodzi do muzeum zaraz po pracy i za darmo z własnej woli siedzi tam do późnych godzin popołudniowych. Też z tego co wiem ma juz dość, a z drugiej strony brak jest ochotników na jej miejsce.
W muzeum tym brakuje też tez miejsca na trzymanie wszystkich materiałów na pułkach i bardzo często leżą ona na jednej kupie pod ścianą .siegając aż po sam sufit. Według mojego znajomego oni sami nie wiedzą co tam mają a chcieli by to posegregować. Niestety brak czasu i chętnych uniemożliwia to.
Juz przed dwu laty zmarły Otto Traugot Bellow jeden z ojców założycieli ów muzeum powiedział mi, że muzeum w Eutin nie ma przyszłości i że chciał by aby po jego smierci wszystkie jego materiały które miał w domu nt. swojej miejscowości i Szczecinka trafiły do naszego Muzeum Regionalnego, i aby uczyniono tak również po likwidacji muzeum w Eutin.
Dlaczego nikt nie odwiedza muzeum ojczyźnianego ?? Bo jest za daleko! A po drugie, aby odwiedzić muzeum w Eutin grupa zorganizowaną potrzeba zaproszenia od Pana Raddatza.
W tym roku grupa z portalu o historii Szczecinka chciała się wybrac z wizytą do Eutin jednak po pewnch ustaleniach potrzebowali oni zaproszenia od Pana Raddatza. Po rozmowie z ów panem okazało się że opisze on to w następnym Mein Neustettinerland, które ukazuje sie 2 razy w roku. Żadnej konkretnej odpowiedzi.
2 Sierpnia odbyło sie w Techau pod Lubeką walne zgromadzenie Heimatkreis-u Neustettin w którym sprawa ta była poruszana. Niestety nic nowego nie postanowiono.
Wielu z członków stowarzyszenia skarży się na dr. Raddatza że jest on juz za stary na stanowisko przewodniczącego i wiele z nich pokłóciło się z nim ponieważ, nie idzie on na ugody i robi to co, tylko i wylącznie on postanowi. wiele projektów stworzonych przez członków HKA zostało odrzuconych i źle skrytykowanych przez dr Raddatza min. projekt wspólnej międzymuzealnej wystawy eksponatów który miał się odbyć w naszym muzeum teraz na jesień.
Już po raz drugi starano sie odwołać dr Raddatza ze stanowiska, ale przeszedł on z przewagą 6 głosów za.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że wieksza mniejszość jest z nim skłócona i nie wiadomo jak to będzie dalej. Niektórzy z członków planują wystąpienie z HKA i przeniesienie się do związku byłych mieszkańców Neustettin w Berlinie.