Znane nieznane - pocztówki.

Archiwalne artykuły historyczne, które pojawiały się na łamach Dwutygodnika Szczecineckiego TEMAT. http://www.temat.net
Post Reply
Szczecinek.org
Posts: 168
Joined: 02 Feb 2009, 21:13

Znane nieznane - pocztówki.

Post by Szczecinek.org »

Pozdrowienia z wakacji na kartce pocztowej? W dobie sms-ów i maili tego rodzaju korespondencja jawi się jako relikt z innej epoki i niewiele w tym jest przesady.
Pierwsza kartka pocztowa pojawiła się w 1865 roku podczas V Niemieckiej Konferencji Poczty w Karlsruhe, jednak takiej formy korespondencji władze pocztowe nie zaakceptowały. Niemiecki pomysł podchwyciły za to Austro-Węgry i właśnie tam - dokładnie 1 października 1869 roku, wydano pierwszą kartę pocztową.
Początkowo nikomu do głowy nie przyszło, że można na niej umieścić ilustrację. Na taki pomysł wpadli trzy lata potem Szwajcarzy. Tam też jako pierwsze zaczęły się ukazywać karty pocztowe przyozdobione widoczkami z miast.

W Niemczech zgodnie z ówczesnymi przepisami aż do 1905 roku, nie można było danych adresowych umieszczać obok albo między korespondencją. Na adres musiała być zarezerwowana cała strona na kartce. Ponieważ na drugiej stronie znajdowały się rysunki, dla korespondencji zostawało bardzo mało miejsca. Najczęściej był to niewielki skraweczek na dole, lub w narożniku pod ilustracją. Bardziej "gadatliwi" wykorzystywali każdy wolny skrawek, stąd tyle dopisków wokół rysunków. Ilustracje wykonane w technice litograficznej początkowo były tylko jedno lub dwukolorowe. Z czasem zaczęły się ukazywać w pełnej palecie barw. Ówczesna technika drukarska wprawdzie pozwalała na wierną reprodukcję, ale za to przy dużym nakładzie bardzo szybko zużywała się matryca drukarska. Radzono sobie w ten sposób, że wykonywano kolejną wersję litografii, posiłkując się tymi samymi graficznymi motywami i wprowadzając do widoczków jedynie dodatkowe postacie lub przedmioty. Z czasem litografie zostały wyparte przez karty fotograficzne.
Najstarsze "gruss aus Neustettin" czyli pozdrowienia ze Szczecinka, pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Łączy je bardzo podobny układ plastyczny - być może pochodziły z jednej drukarni. Na każdej z nich wolne miejsce na korespondencję znajduje się tylko w prawym dolnym narożniku.

Image

Sądząc po wpisanej na korespondencji dacie - 31 grudnia 1898 roku - jest to jedna z najstarszych szczecineckich kart pocztowych. Została wydrukowana w złocistej tonacji. W prawym górnym roku rysownik przedstawił pomnik poświęcony poległym w latach 1864, 1866 i 1870/71 mieszkańcom ówczesnego Neustettina. Pierwsza wojna jeszcze nie nadeszła, więc na pomnikowych spiżowych tablicach musiało być jeszcze sporo wolnego miejsca. Wprawdzie tego na rysunku nie widać, ale po bokach stały dwie zdobyczne, francuskie armaty.
Po prawej stronie, przyduszona liśćmi i kwiatkami, widnieje dość niezdarnie narysowana podobizna szczecineckiego ratusza. Okazałą, jak na tutejsze możliwości, siedzibę burmistrza wybudowano w 1852 roku na wykupionej od jednego z miejscowych kupców działce. Przed ratuszem nie ma jeszcze odsłoniętego w 1897 roku - a więc rok przed napisaniem tej korespondencji - pomnika Wilhelma I. Widocznie rysownik nieco się pośpieszył.
W centralnym miejscu karty pocztowej umieszczony został znajdujący się przy dz. ul. Ordona a wtedy Stellterstrasse pensjonat "Junkerhof". To tutaj przez ostatnie kilkadziesiąt lat mieścił się ośrodek szkoleniowy dla kierowców i siedziba LOK. Dzisiaj cały obiekt powrócił do swojej pierwotnej funkcji: restauracyjno - hotelowej.
Reszta ilustracji przedstawia to, co w kurorcie ( tak określano Neustettin) było najcenniejsze, czyli park i parkowe obiekty. Na górnym rysunku uwidoczniona została przystań przy dz. ul. Ordona na wysokości ul. Parkowej.
Po lewej stronie widnieje rysunek jednego z dwóch miejskich kąpielisk. To z rysunku znajdowało się tuż przy Łabędziej Wyspie, zwanej też Tajwanem. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, amatorzy jeziornej kąpieli mieli do swojej dyspozycji osobne kabiny, każda z niezależnym dostępem do wody. W trosce o zachowanie pozorów moralności, obiekt oddalony był od brzegu o kilkadziesiąt metrów.

Image

Głównym motywem na tej karcie pocztowej jest ul. Królewska - dzisiejsza Bohaterów Warszawy. Zabudowa ulicy po stronie prawej zachowała się bez zmian do naszych czasów. Wyjątkiem jest niewielka żółta kamieniczka, stojąca przed skrzyżowaniem z ul. Ogrodową. Została rozebrana dopiero w latach sześćdziesiątych. Po wojnie znajdowała się tam kawiarnia "Adria", a od strony podwórza - studni, mieściła się piekarnia cukiernicza PSS. Dzisiaj w tym miejscu postawiono drewniany parawan z gablotami. Jego podstawowym zadaniem jest przesłanianie straszliwie zaśmieconego terenu.
Tradycyjnie na karcie nie mogło zabraknąć oczywiście ratusza. Wprawdzie jego rysunkową perspektywę "artysta" niemiłosiernie zepsuł, niemniej można dostrzec, że za ratuszem od strony dz. ul. 1. Maja istniała jeszcze parterowa zabudowa. Tak jak na poprzedniej pocztówce jest i miejskie kąpielisko, a także pomnik poległych mieszkańców. Na środkowym rysunku gmach poczty przy ul. Królewskiej (Boh. Warszawy). Poczta została dwukrotnie przebudowywana, po raz pierwszy w 1908 roku, potem w 1937. Poważnej zmianie uległ wówczas dach, a sam budynek został wydłużony o szerokość przylegającej do niego działki. W tym miejscu, co widać na rysunku, znajdowała się parterowa zabudowa. Nowym elementem na karcie jest dość schematycznie przedstawiony zarys wschodniej pierzei dzisiejszego placu Wolności, a ówczesnego Rynku.

Image

Pośród kwiatów i tataraku w prawym górnym roku została umieszczona sylweta kościoła św. Mikołaja. Jest to bodaj jedyny rysunek, z którego możemy się dowiedzieć, jak prezentowała się najstarsza szczecinecka świątynia od strony ul. Królewskiej (dz. Boh. Warszawy). W 1909 roku, w rok po konsekracji nowego kościoła (dz. NNMP), nawę rozebrano do fundamentów. Pozostawiono jedynie dzwonnicę, pamiętającą jeszcze czasy założenia miasta. W 1914 roku po gruntownym remoncie, wieżę zaadaptowano na muzeum. Z tego właśnie okresu pochodzą zainstalowane wewnątrz kręte, stalowe schody.
W centralnym miejscu został umieszczony, znany z innych pocztowych kart, widoczek z ulicą Królewską. Tym razem na środku ulicy rysownik umieścił powóz. Dwójką koni powozi jegomość w czarnym cylindrze. Obok niego siedzi pani z różową parasolką. Widać parasolki w tym kolorze musiały być w tym czasie bardzo modne, skoro tuż obok na chodniku dama dzierży w ręku takąż samą.
Obok obrazka z centrum miasta zamieszczono motyw parkowy. Tym razem jest to również kąpielisko tyle, że widziane od strony jeziora. Poniżej umieszczono widoczek z zamkiem w roli głównej. Sądząc z naczółkowego dachu, jest to skrzydło rycerskie. W tym czasie tak jak i dzisiaj zamek zamaskowany był przez dorodne drzewa.
W lewym dolnym rogu ilustracja przedstawia miejską zbrojownię przy dz. ul. Kościuszki. Licowany czerwoną cegłą budynek przetrwał do dzisiaj. To właśnie tutaj w 1866 roku major Krasicki - dowódca miejscowego pułku pospolitego ruszenia, zorganizował wielką wystawę archeologiczną. Część jego zbiorów zostało przekazanych Muzeum Archeologicznemu w Berlinie. Po wojnie w jego murach znajdowała się katownia miejscowego Urzędu Bezpieczeństwa.

Image

U góry korespondencji zamieszczono datę - 29 czerwca 1898 roku. Karta pocztowa oprócz znanych już motywów: ratusz, poczta, pomnik poległych, zawiera panoramę miasta. Tak do końca nie wiadomo, z jakiego miejsca została wykonana. Dodatkową trudność sprawa nieostra reprodukcja. Sądząc po umiejscowieniu charakterystycznych elementów miejskiego krajobrazu, takich jak: zamek, browar, jezioro i wieża dawnego kościoła św. Mikołaja, jest to widok z Górki Rynkowej (Winnicznej). Po lewej stronie widoczny jest komin i główny budynek browaru. W środkowej partii panoramy, daleko na widnokręgu, można dostrzec wieżę kościoła św. Mikołaja. Nieco rozjaśniona plama wskazuje zarysy jeziornego brzegu.

Image

W korespondencji można datę odczytać jako 26 lutego 1900 roku. Po lewej stronie umieszczono widok na dopiero co oddany do użytku gmach sądu. Nie ma jeszcze kamienicy pod numerem 44. W jej miejscu stoi wysoki drewniany płot - być może rozpoczęła się dopiero budowa. Dzisiaj w tym miejscu znajduje się m. in cukiernia "Rita" i kawiarenka "Pół czarnej". Poniżej "sztandarowa pozycja" pomnik poległych. Autor rysunku nieco nałgał, domalowując dwa iglaste drzewa.
Centralne miejsce zajmuje widoczek z ul. Boh. Warszawy - dawnej Królewskiej. Rysownik skopiował ulicę z wcześniejszych kart pocztowych "wklejając" przy tym nieproporcjonalne sylwetki ludzi i powozów. Po tego rodzaju zabiegu, ulica sprawia wrażenie szerokiej komunikacyjnej arterii a nie wąskiej uliczki dziesięciotysięcznej mieściny.

Image

Jednobarwna litografia z 1900 roku wydrukowana w zielonym odcieniu, pokazuje m.in. pomnik poległych - tym razem widziany od strony ul. Parkowej, a także centralną ulicę miasteczka - ul. Królewską. Na karcie dominuje sporych rozmiarów ratusz. Po jego prawej stronie widoczny jest pomnik Wilhelma I zaś po lewej - tzw. słup meteorologiczny. Pomysłodawcą tego rodzaju urządzeń stawianych głównie w uzdrowiskach był pewien hamburski zegarmistrz. Wewnątrz znajdował się zegar, termometr i barometr. Pierwszy słup pojawił się już w 1884 roku. W sumie w ówczesnych Niemczech zamontowano ich ok. 150 sztuk. Po prawej stronie ratusza widać jeszcze niezabudowany teren. Z czasem w tym miejscu powstała trzykondygnacyjna kamienica. To tutaj przed wojną znajdowała się restauracja "Cafe Adam", w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych bar "Poranek". Teraz w tym miejscu są sklepy i restauracja "Zameczek".

Image

Pocztówka w odcieniach szarości. Tym razem na korespondencję przewidziano stosunkowo dużo miejsca. Po lewej umieszczono widoczek na pocztę przy ul. Królewskiej, dalej pomnik poległych, zamek widziany od strony dzisiejszej przystani, ratusz i pod spodem wschodnia pierzeja starego Rynku. Właśnie w tym miejscu w drugiej od strony ul. Pruskiej (dz. 9. Maja) kamienicy mieściła się tzw. "stara apteka". Cała pierzeja wraz ulicznym kwartałem aż do Niezdobnej, po wojnie została spalona.

Image

Korespondencja na tej karcie jest wyjątkowo krótka. Z zamieszczonej daty wynika, że powstała 7 lutego 1907 roku. Jest to jedna z najmniej udanych pocztówek. Dość prymitywne wykonane rysunki wyglądają jakby pochodziły z ręki dziecka. Górny rysunek przedstawia widok na zamek od strony dzisiejszej przystani. Po lewej stronie północne skrzydło. W tym czasie miało jeszcze płaski dach. To, jak i wschodnie skrzydło, przebudowano w takiej formie jaką dzisiaj znamy w 1937 roku. Na rysunku po prawej stronie widok na ul. Pruską. Sądząc z ujęcia, autor rysunku musiał go zrobić z dachu kamienicy stojącej już przy Bismarckstrasse - dz. ul. Wyszyńskiego. W tym czasie nie istniała jeszcze wysoka narożna kamienica z arkadami w poziomie parteru. W dali widać flankowanie wieży ratuszowej a po lewej stronie wieżę kościoła św. Mikołaja.

Jerzy Gasiul
Dwutygodnik Temat nr 419 z 21.07.2006
www.temat.net
Post Reply