Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... K/62950304" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Czy to ten budynek, w którym mieściła się w 1946 r. siedziba władz opozycyjngo, mikołajczykowskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego?
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Po ugaszeniu
- Attachments
-
- Schowek01.jpg (316.35 KiB) Viewed 6155 times
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
I po budynku
- Attachments
-
- P1010123.jpg
- (273.22 KiB) Downloaded 2823 times
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
@ pwk
Czekaj, a który to właściwie?
Czekaj, a który to właściwie?
- robot humano
- Posts: 1047
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Hej młody junaku...To ten. Słowiański...może na tym gruzie za 30 lat...
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Zgadza się .Dawny Hotel Robotniczy pseudo : wylęgarnia (zasłyszane od byłego lokatora)
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Nieśmiało sugerowałbym autorom zdjęć podawać jednak opis (zapytać, czy nie zagadka!). Zaglądają tu też osoby mniej zorientowane w topografii miasta i jego obecnym kształcie...
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
http://temat.net/aktualnosci/4813/Przeb ... ca-zniknie" onclick="window.open(this.href);return false;
- robot humano
- Posts: 1047
- Joined: 09 Oct 2006, 11:18
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Ja wam mówię: w tym bloku na początku strzały mieszka jakaś szycha co chce mieć widok na jezioro.
- Attachments
-
- szycha z widokiem.JPG (141.43 KiB) Viewed 3435 times
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Architektem nie jestem, nawet żadnego nie znam, ale patrząc na ten budynek z perspektywy ul. Wyszyńskiego, to mam wrażenie, że wyburzenie tej kamienicy drastycznie zmieni dość harmonijny układ zabudowy w tym miejscu. No kurcze, na każdym rogu tego "niesymetrycznego" skrzyżowania są dość wysokie jak na Szczecinek budynki. Dla mnie wyburzenie jednego z nich uczyni tę stronę ulicy mocno prowincjonalną w jej wyglądzie.
Wiem, że Pan Konserwator już zastał taki stan rzeczy, ale czy to tłumaczy brak jego faktycznych działań, nawet aby mieć w tej sprawie czyste sumienie?
Wiem, że Pan Konserwator już zastał taki stan rzeczy, ale czy to tłumaczy brak jego faktycznych działań, nawet aby mieć w tej sprawie czyste sumienie?
Bahnhofstraße
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Burmistrz nie po to stworzył pod ręką w Szczecinku ten urząd, by teraz konserwator mógł sobie pozwolić na wyrażanie sprzeciwu wobec decyzji Ratusza. Nie bądź dzieckiem. P. Połom w każdej chwili może wylecieć z roboty i dobrze o tym wie. Ja go za to nie potępiam. To bardzo smutne, ale taka jest niestety rzeczywistość.
Bezkarne dobudowanie centrum handlowego do wieży św. Mikołaja (najcenniejszego zabytku w mieście!) pokazało, że w obecnym układzie w Szczecinku można sobie w dziedzinie "ochrony" zabytków pozwolić na bardzo dużo. Wystarczy tylko pogadać z kim trzeba. P. Połom natomiast jest od tego, by zakazać pani Iksińskiej wymiany okien w mieszkaniu w starej kamienicy na plastikowe.
Bezkarne dobudowanie centrum handlowego do wieży św. Mikołaja (najcenniejszego zabytku w mieście!) pokazało, że w obecnym układzie w Szczecinku można sobie w dziedzinie "ochrony" zabytków pozwolić na bardzo dużo. Wystarczy tylko pogadać z kim trzeba. P. Połom natomiast jest od tego, by zakazać pani Iksińskiej wymiany okien w mieszkaniu w starej kamienicy na plastikowe.
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Fajnie komuś tyły obrabiać nie spytawszy się zainteresowanego. Otóż konserwator się w tej sprawie postawił, i to ostro. Interweniował nawet w zarządzie dróg powiatu, ale psu na budę się zdało. Również uważam wyburzenie kamienicy za skandal, z tym, że w planie zagospodarowania była ona przeznaczona do tego od 6 lat i nikt placem nie kiwnął. Teraz wszyscy ronią krokodyle łzy, ale gdy była pora wnieść poprawki to nikt o tym nie pomyślał. Sprawę ostatecznie pogrzebano, gdy nikt w projekcie klepniętym przez UE przebudowy Wyszyńskiego nie wymógł na na projektancie innego rozwiązania rzeczywiście durnego skrzyżowania zamiast pójścia po najmniejszej linii oporu. Może jeden kierunek i ruch przez Kamienną? Rondo, światła? Nie wiem, ale wszystko lepsze niż burzenie.
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Dobra dobra. Sprawa jest bardziej skomplikowana.
Owszem - i tu zwracam honor - "sprzeciw wyraził". Ale:
O sprawie wyburzenia tej kamienicy mówi się na mieście od ponad trzech lat (tu na przykład, w tym wątku, piszemy o tym od maja 2007 r.). Natomiast trzeba było dopiero naszego forumowicza, by miejski konserwator się o tym w ogóle dowiedział, i to dopiero - uwaga uwaga - jakoś w grudniu zeszłego roku! Zrobił wtedy wielkie oczy, bo w ogóle się nie orientował, że ktoś uparł się oszpecić kolejny fragment głównej ulicy miasta. Jeżeli to jest normalne, to ja wysiadam.
No dobrze, idziemy dalej. Minęło ponad 10 tygodni. W marcu 2010 "Temat" mógł już napisać:
"Oburzenia z powodu rozbiórki wiekowej kamienicy nie kryje miejski konserwator zabytków Paweł Połom. Jego zdaniem, rozbiórka i korekta skrzyżowania, na którym ruch ma być regulowany przy pomocy sygnalizacji świetlnej jest niczym nie nieuzasadnionym i z konserwatorskiego punku widzenia, szkodliwym przedsięwzięciem. Zgodę na rozbiórkę zabytkowej kamienicy wydano w Koszalinie co najmniej trzy lata temu i na wprowadzenie zmian w projekcie jest już za późno."
Tyle może miejski konserwator w tego rodzaju sprawach: wyrazić oburzenie. Czyli mniej więcej tyle samo, co przeciętny mieszkaniec miasta. Zastanawiam się tylko, po co w ogóle utworzono to stanowisko?
A sympatycznego skądinąd P. Połoma tak po ludzku żal. Ma na pewno dobrą wolę, ale jest dziwnie mało zorientowany i w sumie bezradny. Zostają mu plastikowe okna w kamienicach, bo o taką wieżę ciśnień (właśnie elegancko rozebraną) na dworcu to nawet nie będę pytał.
PS.
PPS. "Linii najmniejszego oporu".
Owszem - i tu zwracam honor - "sprzeciw wyraził". Ale:
O sprawie wyburzenia tej kamienicy mówi się na mieście od ponad trzech lat (tu na przykład, w tym wątku, piszemy o tym od maja 2007 r.). Natomiast trzeba było dopiero naszego forumowicza, by miejski konserwator się o tym w ogóle dowiedział, i to dopiero - uwaga uwaga - jakoś w grudniu zeszłego roku! Zrobił wtedy wielkie oczy, bo w ogóle się nie orientował, że ktoś uparł się oszpecić kolejny fragment głównej ulicy miasta. Jeżeli to jest normalne, to ja wysiadam.
No dobrze, idziemy dalej. Minęło ponad 10 tygodni. W marcu 2010 "Temat" mógł już napisać:
"Oburzenia z powodu rozbiórki wiekowej kamienicy nie kryje miejski konserwator zabytków Paweł Połom. Jego zdaniem, rozbiórka i korekta skrzyżowania, na którym ruch ma być regulowany przy pomocy sygnalizacji świetlnej jest niczym nie nieuzasadnionym i z konserwatorskiego punku widzenia, szkodliwym przedsięwzięciem. Zgodę na rozbiórkę zabytkowej kamienicy wydano w Koszalinie co najmniej trzy lata temu i na wprowadzenie zmian w projekcie jest już za późno."
Tyle może miejski konserwator w tego rodzaju sprawach: wyrazić oburzenie. Czyli mniej więcej tyle samo, co przeciętny mieszkaniec miasta. Zastanawiam się tylko, po co w ogóle utworzono to stanowisko?
A sympatycznego skądinąd P. Połoma tak po ludzku żal. Ma na pewno dobrą wolę, ale jest dziwnie mało zorientowany i w sumie bezradny. Zostają mu plastikowe okna w kamienicach, bo o taką wieżę ciśnień (właśnie elegancko rozebraną) na dworcu to nawet nie będę pytał.
PS.
Kurna, serio wiedziałeś o tym już sześć lat temu? I naprawdę, nie kiwnąłeś palcem? Kurna, mogłeś chociaż jakiś list do gazety machnąć!the press wrote: Również uważam wyburzenie kamienicy za skandal, z tym, że w planie zagospodarowania była ona przeznaczona do tego od 6 lat i nikt placem nie kiwnął. Teraz wszyscy ronią krokodyle łzy, ale gdy była pora wnieść poprawki to nikt o tym nie pomyślał.
PPS. "Linii najmniejszego oporu".
Re: Wyburzenia budynków na terenie miasta.
Połom nastał jakiś rok temu, gdy akurat składano wniosek o dotację. Można go winić za wubuch wulkanu na Islandii i powódź na południu, ale raczej nie nieszczęsną kamienicę. Zresztą jeżeli obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków lub chociaż objęty ochroną planu zagospodarowania to może sobie konserwator nagwizdać. I to drogi Stachu wypadałoby wiedzieć
Jak już szukacie winnego to szykajcie go w pracowni gdzie powstał plan (i niket pewnie rzeczonej kamienicy na oczy nie widział), w ratuszu gdzie takie wytyczne dano projektantowi, radnych którzy to klepnęli i autora dokumentacji przebudowy ulicy (choć on akurat robił wedle planu). a na końcu i do nas, że nikt się nie postarał oprotestować zapisów planu, gdy był po temu czas.
Jak już szukacie winnego to szykajcie go w pracowni gdzie powstał plan (i niket pewnie rzeczonej kamienicy na oczy nie widział), w ratuszu gdzie takie wytyczne dano projektantowi, radnych którzy to klepnęli i autora dokumentacji przebudowy ulicy (choć on akurat robił wedle planu). a na końcu i do nas, że nikt się nie postarał oprotestować zapisów planu, gdy był po temu czas.