Szczecinek.org

No i dopełnił się los hali sportowej na ul. Myśliwskiej, długo stała i niszczała aktualnie jest wyburzana. Obiekt sportowy, pozostałość koszarowa odchodzi do historii. Kilka ostatnich zdjęć tego obiektu.

No, to wielka szkoda z dwóch powodów:
1. znika kolejny fajny obiekt: sentymentalny, historyczny
2. zabrakło wyobraźni na jego zagospodarowanie - tak sobie niszczał słabo pilnowany ostatnimi latami...
Szkoda.

Zaraz, to ta największa, gdzie odbywały się również koncerty?

Hala sportowa to przy Myśliwskiej była jedna. Koncerty, wesela, mecze bokserskie swego czasu.

bronx wrote:Hala sportowa to przy Myśliwskiej była jedna. Koncerty, wesela, mecze bokserskie swego czasu.

... i zajęcia sportowe żołnierzy JW 1311 oraz JW 3297

....na fotach widoki jak z Kłomina

Trzeba niestety pogodzić się z faktem, że obiekt nie spełniał jakikolwiek standardów obiektu sportowego. Wiele osób ma sentyment do hali Myśliwskiej bo tam widziało pierwszy koncert w Szczecinku - Czerwonych Gitar, zespół cygański ROMA, seanse popularnych na przełomie lat 80/90-tych wszelakiej maści bioenergoterapeutów, ale samymi sentymentami obiektu nie utrzymasz.
Teraz, kiedy obiekt został zrujnowany należy się cieszyć z jego rozbiórki bo ul. Myśliwską od strony hali nie szło przejść bo tak cuchnęło stęchlizną

Hala przy myśliwskiej nie spełniała wymogów hali sportowej, ale czy musiała? Przecież nie mało ludzi w mieście uprawia aerobik, gra w piłkę nożną, koszykówkę, siatkówkę itd. Do tego nie jest potrzebna hala sportowa "z prawdziwego zdarzenia". A czasami brakuje wolnych godzin w halach przy szkołach.

To, że czuć było stęchlizną to pokłosie wielu rzeczy. I nie jestem zadowolony, że hala znika z horyzontu - właściwie, to jest temat dla lokalnych mediów i lokalnych polityków.
Prosto jest zburzyć, wyrównać i po kłopocie, czyli "buldożerem po budynkach".
W ten sposób tracimy charakter przytulnego miasteczka, bo w puste miejsca wbudowuje się później budowlane gnioty - i daleko im do współczesnej architektury (oprócz najwyżej dwóch wyjątków w ostatnich latach). Brakuje jakiejkolwiek koncepcji wizerunku architektonicznego miasta i jego przedmieść. Kwartał po koszarach wojskowych między ulicami: Kościuszki, Myśliwską, Polną, a Kosińskiego zaczyna powoli wyglądać koszmarnie – architektoniczny chaos.
Nie chcę być maruderem - ale!!!
Przedwojenni mieszkańcy miasta mieli pewną koncepcję. Chociaż zdarzały się okropne kicze, to budynki w mieście były architektonicznie spójne. Tworzyły razem to coś, co my dzisiaj nazywamy "charakterem pomorskim", „klimatem” lub "przedwojennym Szczecinkiem" - takie trochę patetyczne sformułowania.
Nie oceniajmy pochopnie. Owszem, nie mamy takiego zaplecza finansowego i prawnego jak za Odrą – tam starych budynków nie wolno burzyć, choćby nie wiem co się działo.
Ostatnio przeczytałem taki mural: "Radość niszczenia, to radość tworzenia". Trudno się pogodzić z tworzeniem większego chaosu. Dlatego nie cieszy mnie takie rozwiązanie problemu "stęchlizny".

darba76 wrote:Trzeba niestety pogodzić się z faktem, że obiekt nie spełniał jakikolwiek standardów obiektu sportowego. ,,,,,
Teraz, kiedy obiekt został zrujnowany należy się cieszyć z jego rozbiórki bo ul. Myśliwską od strony hali nie szło przejść bo tak cuchnęło stęchlizną

Co to za argument?

Aktualny stan (maj 2015) hali myśliwskiej.

Po hali sportowej pozostała tylko dziura w ziemi.

Połowa października 2015 r.

bronx wrote:Po hali sportowej pozostała tylko dziura w ziemi.

IMG_2296.JPG

I w ten sposób znów wzrósł odsetek odrestaurowanych budynków w Szczecinku . Tak na serio to ta sala oprócz mnóstwa sentymentalnych wspomnień zapewniała mnóstwo kłopotów bo ani to w tym miejscu potrzebne, ani wymiarowe do sportu, ani współczesne rozwiązaniami do widowisk - co z tym zrobić? Wyremontować można wszystko, to tylko kwestia kosztu, ale niektórych obiektów nie ma po co.

Mamy gdzieś zdjęcie z okresu schyłkowej świetności, czyli lata 1980.?