Szczecinek.org

W ostatnich miesiącach zakończyła się przebudowa pawilonu handlowego, który obecnie mieści m.in. bibliotekę miejską. O ile nie jestem fanem tego typu zabudowy, to biorąc pod uwagę samą formę budynku, zmiany są bardzo korzystne. Chociaż chcąc uderzyć w sentymentalne nuty można trochę żałować, że zniknęły te charakterystyczne schody na pierwsze piętro, no i tzw. "grzęda", gdzie swego czasu młodzież przesiadywała, dla niektórych roczników miejsce wręcz kultowe

Tak się prezentował budynek niedługo po wybudowaniu, umieszczono w nim duży sklep z artykułami gospodarstwa domowego, sklep WSS Dom. Do czasów przebudowy właściwie wszystko dotrwało bez zmian, zniknął jedynie charakterystyczny daszek z tworzywa falistego. Tak wyglądał budynek właściwie w przeddzień ostatniej przebudowy, październik 2012. Zwraca uwagę, że elewacja była już w fatalnym stanie a w sumie nie tak bardzo dawno był przecież remontowany, tynkowany i malowany. No i tutaj znana wszystkim pompa miejska, która ostatniej przebudowy i okolicznego urządzania terenu nie przetrwała. Szkoda, a można było pomalować zieloną albo niebieską olejną i nawet niedziałającą, zostawić jako relikt przeszłości i ciekawy element małej architektury miasta. Na kolejnych zdjęciach rozpoczęcie przebudowy i prac ziemnych. Rozkuto już schodki. No i na koniec budynek po przebudowie, zdjęcia z października 2013.

Straszny się z tego niegdyś lekkiego pawilonu bunkier zrobił. Mogli palnąć jakiś lekki szklany daszek po całej długości ścian jak onegdaj, albo zrobić więcej okien na wielkich ślepych połaciach muru: P.S. Pompa uległa czy wręcz przeciwnie - wyremontowano ją i stanowi sympatyczny akcent?

Chyba szybko przewinąłeś zdjęcia nie zwracając uwagi na moje krótkie wstawki tekstowe, a pisałem w nich:

bronx wrote: No i tutaj znana wszystkim pompa miejska, która ostatniej przebudowy i okolicznego urządzania terenu nie przetrwała. Szkoda, a można było pomalować zieloną albo niebieską olejną i nawet niedziałającą, zostawić jako relikt przeszłości i ciekawy element małej architektury miasta.

Dobrze widzę, tam również podjazd dla niepełnosprawnych?

Te podjazdy dość nieszczęśliwie nazywa się pochylniami dla niepełnosprawnych co rodzi w narodzie pytania ileż to tych niepełnosprawych jest żeby tyle kasy na to wydawać? Tymczasem 99% użytkowników takich urządzeń to dzieciaki w wózkach.

Niedawno widziałem (Swarzędz) takie coś. Do budynku niedużej przychodni specjalistycznej dobudowano, od frontu rzecz jasna, podjazd. Później zdaje się okazało, że kąt nachylenia jest minimalnie (!) zbyt duży. No to nad podjazdem zamontowano jeszcze jeden podjazd, tym razem już metalowy, dłuższy, uzyskując właściwy kont. W ten sposób malutka przychodnia (przyjmuje kilku specjalistów) ma dwa podjazdy.

PS. Czas oczekiwania? Pytałem tydzień temu, że w styczniu trzeba pytać o terminy, bo na ten rok już na NFZ wyczerpane.

Stach wrote:W ten sposób malutka przychodnia (przyjmuje kilku specjalistów) ma dwa podjazdy.

I schronisko dla kotów między nimi.

Wracając do tematu: rację ma RH - bardzo ciekawy architektonicznie, lekki budynek przekształcono w jakieś niewiadomoco. Oszpecania Szczecinka ciąg dalszy.

Lekki jak cały PRL
Ale tam z boku nigdy nie było okien, jedynie na froncie zamurowano tam gdzie Robot zaznaczał.

Z boku nawet dodano jedno okno. Od razu z reklamami.

bronx wrote:Lekki jak cały PRL
Ale tam z boku nigdy nie było okien, jedynie na froncie zamurowano tam gdzie Robot zaznaczał.

A co ma do tego PRL? O architekturze mówimy. Na piętrze była galeryjka, po elewacjach taniutkim kosztem daszek udający podcienia, mocno ażurowe schody od frontu i całość ważyła (optycznie) niewiele. Teraz wszystko co wystawało obcięto, co było wnęką zabudowano i wyszło pudło.