Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Współczesne budownictwo i architektura. Co nowego powstaje w mieście... Jakie są plany rozbudowy... Wizualizacje.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by bronx »

W ostatnich Wiadomościach Miejskich, które ukazują się na łamach dwutygodnika Temat, pojawił się ciekawy wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem, dotyczącym zabudowy miasta i jego wyglądu. Co prawda nie znajdziemy tu zbyt wiele konkretów, ale widać pogląd na tematykę zabudowy Szczecinka, który mi osobiście bardzo odpowiada.
Wiadomości miejskie, Temat nr 497 wrote: Ocalić od zniszczenia

Przez kilkadziesiąt lat pełnił Pan prestiżowe funkcje konserwatorskie w Toruniu. W jaki sposób trafił Pan do szczecineckiego ratusza?
- Pochodzę ze Szczecinka, tu uzyskałem maturę, i po ukończeniu Studium Nauczycielskiego w Gdańsku w zakresie wychowania plastycznego przez dwa lata pracowałem w Szczecinku w Szkole Podstawowej nr 2. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu na Wydziale Sztuk Pięknych pracowałem w Słupsku w Biurze Badań i Dokumentacji Zabytków. Po 2 latach poproszono mnie, żebym wrócił do Torunia. Tam byłem 13 lat miejskim konserwatorem zabytków, potem zastępcą wojewódzkiego konserwatora, konserwatorem okręgowym, wojewódzkim. Gdy w Szczecinku ogłoszono konkurs na miejskiego konserwatora zabytków, zgłosiłem się i powróciłem do rodzinnego miasta.

Czy przejście z Torunia do Szczecinka nie jest dla Pana jak prowadzenie „syrenki” po „mercedesie”?
- Kiedyś zapytano Romana Polańskiego, kiedy był już światowej klasy reżyserem, co wyniósł z łódzkiej „filmówki”, odpowiedział, że niewiele, ale za to jedną rzecz, która stanowi dla niego artystyczne credo, a mianowicie, że żeby coś było jakieś, to drugie musi być inne. W tym jest zawarte szerokie spektrum filozoficzne. Różne doświadczenia życiowe budują w nas pogląd na daną sprawę. Dotykałem poważnych kwestii konserwatorskich i w jakiś sposób przyczyniłem się do wpisania Torunia na światową listę dziedzictwa UNESCO. Musiałem w życiu zawodowym ścierać się z silnym środowiskiem naukowym, uniwersyteckim, kolegami po fachu o odmiennych poglądach. To jest pewien bagaż, który ze sobą przynoszę. Jak wracałem do Szczecinka, to spotkałem się z wątpliwościami i pytaniami typu: co ty tam chcesz robić, jakie tam są zabytki, itp. To jest nieporozumienie. Dostrzegam, że świadomość w tej kwestii jest niewystarczająca, wręcz błędna. Jestem profesjonalistą i nie interesuje mnie, skąd „pacjent” pochodzi – z Torunia czy Szczecinka.

To co ciekawego mamy w Szczecinku, jeśli chodzi o zabytki?
- Życzyłbym wielu miastom tej klasy obiektów secesyjnych, która jest w Szczecinku i nie mówię tego przez grzeczność. Secesyjne budynki to jest „przebój”. 14 kamienic przy ulicy Ordona, numery od 6 do 19, wskazane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego do wpisania do rejestru zabytków. To jest jedno z pierwszych zadań, które jako miejski konserwator chcę wyko- nać. Wpis do rejestru nakłada pewne zobowiązania dla użytkowników, ale i daje możliwości pozyskania środków finansowych. Ulica Ordona to swoiste corso, z otuliną parku i jeziorem, pięknymi fasadami zabytkowych secesyjnych obiektów. Być może uda się w przyszłości wyłączyć tę ulicę z ruchu kołowego i wydobyć wszystkie walory zabytkowe i krajobrazowe w tej części miasta.
Drugim takim obszarem jest urokliwa ulica Limanowskiego, która jest swoistym „cymelium”, które powinno być bezwzględnie chronione i eksponowane. Godnymi uwagi, ze względu na charakter i walory zabytkowe, są też budynki położone przy ulicach Bohaterów Warszawy, 9. Maja, kard. Wyszyńskiego i wiele innych.

W jakim stanie technicznym są nasze zabytkowe obiekty?
– Właściciele obiektów często próbują potargować się z konserwatorem, że okna plastikowe będą identyczne jak stolarka zabytkowa, a na ocieplony styropianem budynek nalepi się styropianowy detal architektoniczny: gzymsy, opaski. Ale to nie jest tak, że można „przypudrować” obiekt i pozornie przywrócić mu stan pierwotny. Ochrona zabytków to ochrona autentyku, a nie tworzenie scenografii do koszmarnego filmu. Rozumiem, że na tym polu zderzają się przeciwne interesy, że z potrzeby ochrony wynikają określone uciążliwości dla mieszkańców. Złoto i tombak też są na pierwszy rzut oka podobne, a to przecież dwie różne jakości.

Jak w naszym mieście możemy pracować nad zwiększeniem świadomości społecznej w kwestii ochrony zabytków?
- W takich miastach, jak Toruń, wiedza, wrażliwość i świadomość kształtowana była przez dziesięciolecia i jest w miarę ugruntowana. Chciałbym współmieszkańcom mojego miasta, uświadomić, że nie zachowuję zabytków dla siebie, a robię to dla nas. Taki jest mój zawód i staram się go jak najlepiej wykonywać, a we wianie wnoszę wiedzę i bagaż zawodowego doświadczenia. Zdaję też sobie sprawę, że będąc konsekwentnym w działaniu, będę osobą niepopularną, postrzeganą jako „hamulcowy”. Ale to jest problem, z którym trzeba się zmierzyć.

Co jeszcze możemy zrobić dla poprawy estetyki miejskiej architektury i lepszego wyeksponowania zabytków?
- Zjawisko, które występuje w Szczecinku, a deprecjonuje to miasto, to fatalna kolorystyka elewacji zabudowy współczesnej sąsiadującej z zabytkami. Jakieś zygzaki, esy-floresy, przypadkowe kolory. Daje się odczuć powszechny brak poczucia estetyki. Ktoś to zleca, ktoś za to płaci. A te kwestie nie powinny być dziełem przypadku, powinny być poddane kontroli. Popatrzmy choćby na Chojnice – tam konsekwentnie i skutecznie egzekwuje się profesjonalne opracowanie projektów i ich realizację.

Ale w Chojnicach w centrum miasta zrobiono właśnie „scenografię”, bo doklejono do socjalistycznych bloków mieszkaniowych elementy udające starą architekturę
- To zupełnie inne zjawisko – próba „podrasowania” fatalnej architektury z tzw. minionej epoki. To nie ma nic wspólnego z psuciem zabytków, bo to nie były obiekty zabytkowe. Oceniam takie działania pozytywnie.

Jakie są współczesne tendencje ochrony zabytków?
- Ochrona zabytków jest zawsze wypadkową określonej filozofii. To nie jest tak, że to tylko ochrona fizyczna, ochrona murów. Jakbyśmy prześledzili historię dochodzenia do dbałości o materialny zapis historii, to jest ona głęboko osadzona w poglądach filozoficznych, szczególnie dotyczących kwestii przemijania. To, że trzeba zabytki chronić, to jest sprawa oczywista. Jak to robić, jakimi metodami i jakie stosować względem tych działań kryteria – to już zupełnie inna sprawa, jest to też wynik rozwoju technik, technologii, sposobów ochrony, itp. Nie ma w tej chwili zasad, które wyznaczałyby powszechny kanon postępowania z zabytkami. Uważam, że śmierć profesora Zina, wielkiego autorytetu, zamyka pewną epokę .
Druga sprawa, to ustawa o ochronie zabytków, która przesunęła ochronę w obszar planowania przestrzennego, gdzie obowiązuje określony poziom ogólności, nie uwzględniający indywidualnych cech architektury na obszarze, który obejmuje. Jest to narzędzie nieprecyzyjne, zamykające możliwości interpretacji indywidualnych, a my, konserwatorzy, mamy ograniczone pole manewru. Ale to trzeba położyć na karb środowiska, które kształtowało ustawę, nie do końca świadome, jak ważne jest to narzędzie

Czy polityka wtrąca się do ochrony zabytków?
- Obecnie polityka wkracza do wszystkich dziedzin życia. Mnie osobiście nie przeszkadza.

W Szczecinku inwestorzy narzekali na złą współpracę z wojewódzkim konserwatorem zabytków i jego koszalińską delegaturą. Czy po Pana przyjściu do ratusza jest szansa na pozytywną zmianę?
- Spotykam się z przeogromną życzliwością władz i wielu ludzi w Szczecinku, co daje mi asumpt do działania i jest bardzo pomocne w pracy. Na tej kanwie życzliwości, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas uznał, że kompetencje miejskiego konserwatora zabytków powinny być poszerzone. Byliśmy w tej sprawie u wojewody, on też podziela ten pogląd.
Generalnie nie powierza się miejskim konserwatorom dwóch obszarów z ustawy o ochronie zabytków: spraw związanych z archeologią i to jest słuszne, bo wymagałoby zatrudnienia archeologa, oraz prowadzenia rejestru zabytków, które to decyzje podejmuje generalny konserwator na wniosek konserwatora wojewódzkiego. Uważam, że pozostałe kompetencje z ustawy można przekazać bez przeszkód dla miejskiego konserwatora.
Burmistrzowi i mnie zależy na tym, żeby polityka lokalna w zakresie ochrony zabytków była prowadzona w Szczecinku w możliwie szerokim zakresie, a nie za biurkiem w Koszalinie czy Szczecinie. Póki co, konserwator wojewódzki nie za bardzo chce powierzyć szerokie kompetencje miejskiemu konserwatorowi zabytków, ale mam nadzieję, że ostatecznie ta kwestia rozstrzygnie się pomyślnie na korzyść Szczecinka.
pp.jpg
pp.jpg (45.07 KiB) Viewed 10485 times
Miejski konserwator zabytków Paweł Połom pokazuje piękną kamienicę przy ul. Limanowskiego.
Fot. Konrad Czaczyk

Rozmawiał: Konrad Czaczyk
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by izywec »

Ogólnie to pełna zgoda z poglądami P. Konserwatora. Co do przykładu ze styropianem to też niby wszystko w porządku z jednym ale. Kto będzie płacił za dodatkowe zużycie ciepła w wyniku niedoizolowania ścian? Pan Konserwator ze swojej pensji?
Jak koszt ogrzewania był pomijalnie mały to problem przenikania ciepła przez przegrody budowlane /mury/ był lekceważony a teraz co na ten temat powie P. Konserwator mieszkańcom takiego zabytkowego budynku?
Położenie styropianu od wewnątrz wprawdzie zatrzyma ubytek ciepła przez mury ale ze względu na punkt przemarzania zagrzybi jak Amen w pacierzu ten chroniony mur i szlag trafi chroniony obiekt. Nie jest to takie proste to zderzenie się życia /ekonomiki/ z wymogami konserwatorów.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
pwk
Posts: 82
Joined: 04 Jun 2009, 20:24

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by pwk »

Budynek w którym mieszkam miał pierwsze ,,komunistyczne " okna plastiki.Podczas remontu poprzedni konserwator wymusił wstawienie drewnianej stolarki okiennej,która wizualnie nie różni się niczym od plastików.W jednym z pierwszych wywiadów p.Połom wypowiedział się m. innymi na temat zachowania zabytkowej konstrukcji okien.Ciekawe jak ochrona konserwatorska ma się do plastikowych okien ratusza czy budynków w których mieści sie muzeum.Przykładów znalazło by się pewnie więcej
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by bronx »

pwk wrote:Przykładów znalazło by się pewnie więcej
Budynek Pestalozzischule (SP1), okna wymieniono całkiem niedawno.
User avatar
Drahim
Posts: 596
Joined: 12 Mar 2009, 19:46
Location: kiedyś koło Gazowni

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by Drahim »

izywec wrote:a teraz co na ten temat powie P. Konserwator mieszkańcom takiego zabytkowego budynku?
W przypadku zabytków zawsze mam mieszane uczucia. W przypadku kamienic mieszkalnych widzimy ozdobne, kolorowe fasady, ale remont nie sięga wnętrza budynku, klatki schodowej, stropów, dachu itp. Proszę zajrzeć na klatki schodowe kamieniczek przy ul. Boh. Warszawy, Wyszyńskiego itd.
User avatar
ziom
Posts: 1431
Joined: 11 Dec 2006, 19:29
Location: z dworca

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by ziom »

izywec wrote:Co do przykładu ze styropianem to też niby wszystko w porządku z jednym ale. Kto będzie płacił za dodatkowe zużycie ciepła w wyniku niedoizolowania ścian? Pan Konserwator ze swojej pensji?
Nikt nikomu nie kaze mieszkac w starych kamienicach.
Mieszkanie w starym budownictwie, to czesc stylu zycia lokatorow, ktorzy swiadomie decyduja sie na wyzsze koszty utrzymania, skrzypiaca podloge, niewygodne schody, wysokie sufity itp. itd. Styropianem, to sciany od podworka najwyzej okleic mozna, od zabytkowych frontow wara, juz 30 lat temu remontowano Boh. Stalingradu i Limanowskiego... Wystarczy... Jak kogos nie stac, niech sie zamieni na mieszkanie w bloku.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by bronx »

ehh miałem mniej więcej to samo napisać ale mnie uprzedził ziomas :)

Styropianowi i wszelkiej maści taniości mówimy stanowcze NIE przy renowacjach dawnej zabudowy.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by Stach »

@ziom

W zasadzie masz rację. Coś mi się jednak zdaje, że spora część mieszkań to mieszkania komunalne, a lokatorzy nie są ich właścicielami. A zabytkowe kamienice stały się niekiedy zasikanymi ruderami, do których nikt rozsądny i mający gotówkę się nie wprowadzi...

PS. Może konserwator zajmie się wywalaniem na zabytkowe fasady różnych reklam, szyldów, banerów i innych pstrokacizn?
eko
Posts: 14
Joined: 09 May 2009, 12:08

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by eko »

a ja bym się zajął kolorami co niektórych kamienic... dyskutowaliśmy już o tym... gdzieś...
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by robot humano »

Wszystkie te działania o kant dupy potłuc póki nie usunie się źródła problemu - lokatorów komunalnych/socjalnych. Ci ludzie w większości są absolutnie dysfunkcyjni społecznie, pracownicy PGRów to przy nich pełni "angażacji" społecznicy. Inna rzecz , choćby nie wiem jak się starał z 80letniej kamienicy nie da się zrobić współczesnego budynku. One są skopane ( przez drastyczne oszczędności ) już na etapie konstukcji więc żaden gips, wełna czy silikon nie pomogą. Gówniane stropy, wąskie schody, zero windy, słabe doświetlenie od podwórza (w studni żadne), słaba izolacyjność termiczna i zerowa izolacyjność akustyczna. Z gówna bata nie ukręcisz...
Wiecheć
Posts: 44
Joined: 24 Apr 2007, 14:14
Location: Szczecinek

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by Wiecheć »

Tematem postu jest wywiad z p.Połomem. Więc może od tego zacznę.
Pod koniec lat 60-tych byłem uczniem SP-2 i miałem przyjemność (tak - dokładnie tak jak napisałem) być uczniem p.Połoma. Na zajęciach z robót ręcznych (cholera - jak się wtedy zajęcia praktyczno-techniczne nazywały nie pomnę?) uczył nas metaloplastyki. Uczniakom z podstawówki dał w ręce młotki, pobijaki, różne tam przecinaki i nauczył robić fajne rzeczy z metaloplastyki. Po wykonaniu "dzieła" palnik Bunsena w rękę, smarowanie olejem lnianym i oksydowanie. Potem lekka polerka - i wyrób gotowy. To wtedy zrobiłem herb Koszalina, który jeszcze przez kilka lat w szkole tu i tam wisiał.
A teraz sprawa renowacji kamienic w Szczecinku (i nie tylko). Styropian jest klejony na okrągło. Nawet na odbudowywane kamienice jak ta koło pomnika zwanego pomnikiem Józefa P.
Taka renowacja przypomina mi pudrowanie syfa.

Przy wylocie na Piłę firma Hydro-Flow robi różne elementy architektoniczne. Z kompozytów polimerowych, ale i z cementu romańskiego.
Do czego był wykorzystywany cement romański ? Można poczytać w necie.
Oglądałem - cudeńka ! Przy pomocy sterowanej numerycznie obrabiarki są w stanie wykonać odtwarzany element , nawet mając tylko zdjęcie. W okolicy - zbyt i popyt na wyroby okazjonalny.
Duch PGR-u nie wyparował.
Jak powiadają - ludziska wyjdą z komuny - ale komuna z nich nigdy.
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by robot humano »

Nie mylisz Wiecheć Połomów? Mnie techniki w LO uczył ale B.Połom. Sądząc po podobieństwie to bracia.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by Stach »

robot humano wrote:Nie mylisz Wiecheć Połomów? Mnie techniki w LO uczył ale B.Połom. Sądząc po podobieństwie to bracia.
Myli. Mnie też uczył - Bogumił Połom. Nazywało się to chyba Wychowanie techniczne (w podstawówce natomiast funkcjonowała nazwa ZPT, zajęcia praktyczno-techniczne).
Wiecheć
Posts: 44
Joined: 24 Apr 2007, 14:14
Location: Szczecinek

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by Wiecheć »

Chyba raczej się nie mylę. Wystarczy przeczytać jeszcze raz początek wywiadu - p.Połom uczył przez 2 lata w SP-2.
Do ogólniaka im.Ks.Elżbiety nie chodziłem, więc ..... chyba ????????
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Wywiad z miejskim konserwatorem zabytków Pawłem Połomem.

Post by bronx »

Był jeszcze Połom - ojciec (imię się dowiem), który z kolei uczył niemieckiego mojego ojca.
Post Reply