Marina na jeziorze Trzesiecko.

Współczesne budownictwo i architektura. Co nowego powstaje w mieście... Jakie są plany rozbudowy... Wizualizacje.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Marina na jeziorze Trzesiecko.

Post by bronx »

W ostatnim numerze (473) Dwutygodnika Temat www.temat.net jest przedstawiona wizualizacja przyszłej inwestycji miejskiej.

Image

Image
Temat wrote:Na północnym skraju Trzesiecka, tuż przy granicy administracyjnej miasta ma powstać marina. Będzie to jeden z ważniejszych obiektów wchodzących w skład przyszłej infrastruktury sportowo – rekreacyjnej, związanej z kompleksowym zagospodarowaniem jeziornego brzegu.
Na razie nie wiadomo kiedy, ale już wiadomo gdzie. Na niewielkim półwyspie na jeziorze Trzesiecko, leżącym tuż przy granicy administracyjnej miasta od strony Trzesieki, powstanie marina. Być może ratusz pozazdrościł wielu mazurskim ośrodkom turystycznym ich jachtowych portów, cieszących się pośród turystów olbrzymim wzięciem? Na razie opracowywana jest koncepcja projektowa i niewykluczone, że w najbliższym czasie wykonany zostanie projekt budowlany a wraz z nim pojawi się pozwolenie na budowę. W tym numerze możemy zaprezentować naszym Czytelnikom tzw. wizualizację, czyli marinę widzianą z lotu ptaka.
Będzie to, obok wyciągu narciarskiego, drugi obiekt związany z infrastrukturą turystyczno – wypoczynkową na naszym jeziorze. Oddany do użytku w lipcu wyciąg narciarski, który być może dla wielu mieszkańców jest nieco kontrowersyjną budowlą, cieszy się sporym wzięciem. Amatorzy narciarstwa nie tylko wodnego, mają szansę skorzystania z toru nawet po letnim sezonie. Uwarunkowane jest to jedynie łaskawą, czyli inaczej mroźną zimą, podczas której na jeziorze pojawi się dostatecznej grubości lód i nieco śniegu, a wówczas Zakopane będzie na miejscu.
Zgodnie z koncepcją projektową marina ma być wybudowana na półwyspie leżącym obok niestrzeżonej plaży tuż przy Trzesiece. Teren jest własnością miasta, a więc z jego zagospodarowaniem kłopotu nie będzie.
- Marina będzie doskonale widoczna z ul. Kościuszki (szosy), jadąc od strony Trzesieki – mówi wiceburmistrz Daniel Rak. - Jej lokalizacja nie jest przypadkowa. To miejsce nie jest narażone na silne podmuchy zachodnich wiatrów, jak również jeziornych prądów. W tej mierze posiłkujemy się wiedzą osób, które korzystają z naszego akwenu, a więc praktyków a nie teoretyków.
- Początkowo rozważaliśmy, aby marinę zrobić na Polskim Wale, leżącym już pod drugiej stronie jeziora na wysokości Trzesieki – kontynuuje wiceburmistrz. - Niestety, najpierw musielibyśmy zmienić zapisy w planach zagospodarowania przestrzennego, zaprojektować dojazdy, a przede wszystkim poczekać na ewentualną zgodę MSWIA na powiększenie terenów administracyjnych miasta. Są to zbyt odległe terminy, które oddaliłyby realizację naszych zamierzeń.
Zdaniem wiceburmistrza, ze względu na silne podmuchy zachodniego wiatru, najlepszym miejscem na budowę jachtowej przystani byłby Polski Wał. To miejsce ma jednak kilka bardzo istotnych mankamentów, pośród nich m.in. zbyt mały obszar ograniczony wzgórzem, które jest objęte ochroną konserwatorską, jak również fatalny dojazd od strony miasta.
– Natomiast na półwyspie przy ul. Kościuszki, jak obliczamy, może powstać marina na 80 miejsc postojowych dla jachtów i żaglówek - uważa wiceburmistrz. - Jest też jeszcze sporo miejsca pod jej ewentualną rozbudowę. Mam nadzieję, że kiedyś my, albo już nasi następcy przejmą te tereny, ponieważ aby infrastruktura turystyczna mogła się prawidłowo rozwijać, musimy ożywić drugą stronę jeziora. To jest po prostu konieczność.
Aby zdobyć fundusze na zagospodarowanie jeziornego brzegu od strony miasta, ratusz zamierza złożyć wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego do działu „turystyka”. Projekt przewiduje m. in. odrestaurowanie zabytkowego skrzydła rycerskiego Zamku Książąt Pomorskich. Fundamenty tej jednej z najstarszych zachowanych budowli pochodzą prawdopodobnie jeszcze z czasów założenia miasta. Na restaurację tej części zamku, w którym ma się znaleźć centrum konferencyjne, należy wydać ok. 13 mln zł. Inną inwestycją, związana z kompleksowym programem zagospodarowania jeziornych brzegów, jest przebudowa strzelnicy a także, a może przede wszystkim, modernizacja zabytkowego parku. Łączny koszt inwestycji związanych z turystyką i wypoczynkiem obliczany jest na 24,6 mln zł. Marinę i modernizację plaży miejskiej być może się uda umieścić na tzw. liście indykatywnej.
Powstanie mariny w tej części jeziora, zdaniem wiceburmistrza, dla miasta jest wręcz strategiczną inwestycją. Jej budowa przyczyni się do ożywienia tej części jeziora.
Czy marina będzie miała powodzenie zważywszy, że jezioro jest puste a żagli jak na lekarstwo? – Podczas naszego ostatniego spotkania z samorządowcami z Chojnic rozmawialiśmy na temat zagospodarowania ichnego jeziora Charzykowy. Dowiedziałem się, że tamtejsza marina może pomieścić 120 jednostek i jest już za mała! Budując ją też nie wierzyli, że taki obiekt jest potrzebny – odpowiada wiceburmistrz.
(jg)


PS. Dzieki Waldkowi na zwrócenie uwagi na ten temat.
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Post by izywec »

Co do lokalizacji to tylko warunki wiatrowe są plusem. Aby marina spełniała warunek atrakcyjno-powabny dla odwiedzających i wypoczywających powinna być usytuowana tu gdzie mieli przystań leśnicy a najlepiej to przy zamku ew. zrobić pólwysep z byłej wysepki przy przystani LOK-u i w utworzonej zatoczce umieścić miejsca postojowe dla jachtów.
Miejsce przy Trzesiece nie będzie "powabne" dla turystów i odwiedzających - po prostu za daleko od centrum i spacer dość forsowny.
Co do wizualizacji projektu to moim zdaniem wadliwa koncepcyjnie. Brak w niej:
1. Dźwigu do wyciągania i kładzenia masztów oraz wyciągania kadłubów.
2. Brak miejsca na zimowisko dla jachtów /a ma być ich co najmniej 80!/ a więc utwardzone place i droga do tych miejsc postojowych od urządzenia podnośnikowego bądź slipu.
3. Brak miejsca na ew. warsztaty usługowe, bary "pod chmurką" i nie tylko, które pojawią się przy tej ilości łódek i ew. odwiedzających i gapiących się na żeglarzy oraz łódki /a tak prawdę mówiąc to wszystkie łódki będą uciekać za półwysep na pełne jezioro i z podziwiania żaglówek nici/.
Rzecz wymaga naprawdę porządnego namysłu bo w tym miejscu podnoszenie uatrakcyjnienia Szczecinka przez marinę jest mocno wątpliwe. To musi być takie miejsce gdzie wszyscy będą trafiać niejako automatycznie nawet mieszkańcy na wieczornych i niedzielnych spacerach z rodzina a w szczególności z dziećmi.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Post by Stach »

Bardzo przekonujące uwagi. Ciekawe, czy ktoś z Ratusza je przeczyta. O ile znam zycie - to nie.
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Post by robot humano »

Nie po to się dostaje 80% poparcia w wyborach żeby czytać cudze uwagi. Niestety...
User avatar
Brochwicz
Posts: 52
Joined: 23 Oct 2007, 14:26
Location: Szczecinek

Post by Brochwicz »

A może to nie wszystko. Może wybudują coś jeszcze (zimowisko i dźwig). Może dzika część parku miedzy Trzesieka a Derdowskiego będzie jakoś zagospodarowana i więcej osób będzie tam przychodzić. Poza tym całkiem niedaleko, w miejscu dzisiejszego kempingu powstanie... coś (nie pamiętam jakie są plany) na wzór hotelu, restauracji. Po drugiej stronie ulicy, na osiedlu generalskim, tez przecież są działki przeznaczone pod inwestycje hotelowo/rastauracyjne, bedzie amfiteatr itd. Wszystko trzeba robic malymi krokami, stopniowo żeby za jakiś czas stworzyć pewna współgrającą całość.
Ktoś kiedyś napisał, ze w ratuszu nie myślą przyszłościowo bo nie będzie dwupasmówki przez cale miasto tylko ronda i Jana Pawła rozjeżdżająca się w 2 kierunki. Ale może właśnie oto mamy przykład myślenia przyszłościowego. Szczecinek ma się rozwijać właśnie w stronę Trzesieki i marina może jest tylko jednym z punktów planu uatrakcyjnienie tej części miasta jaki powstał w ratuszu.
Tworzenie portu dla 80 jachtów w centrum miasta moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem. Może i sam port pasowałby idealnie (układ brzegowy) kolo Jolki albo zamku ale jak bardzo zepsułoby to widok na jezioro. Teraz mamy piękny widok na drugi brzeg jeziora, na zachodzące słońce, na przepływający po Trzesiecku Bayern. Do parku nie chodzi się po to aby popatrzeć na porty z małymi jachtami ale na jezioro, na łabędzie i kaczki. To jest atrakcja. Psucie takich widoków byłoby niemądre.
Poza tym ratusz brał przykład z Chojnic i z pewnością zaczerpnął trochę informacji o problemach, ich rozwiązaniach i wyzwaniach jakie stanęły przed chojnickim magistratem.
Skoro tam się udało to czemu nie tu?
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Post by izywec »

Brochwicz wrote:
Tworzenie portu dla 80 jachtów w centrum miasta moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem. Może i sam port pasowałby idealnie (układ brzegowy) kolo Jolki albo zamku ale jak bardzo zepsułoby to widok na jezioro. Teraz mamy piękny widok na drugi brzeg jeziora, na zachodzące słońce, na przepływający po Trzesiecku Bayern. Do parku nie chodzi się po to aby popatrzeć na porty z małymi jachtami ale na jezioro, na łabędzie i kaczki. To jest atrakcja. Psucie takich widoków byłoby niemądre.
Poza tym ratusz brał przykład z Chojnic i z pewnością zaczerpnął trochę informacji o problemach, ich rozwiązaniach i wyzwaniach jakie stanęły przed chojnickim magistratem.
Skoro tam się udało to czemu nie tu?
Pierwsze: Widziałem trochę świata i nigdzie jachty nie przeszkadzały ani widokom ani kaczkom.
Drugie: Przykład z Chojnic w jakimś sensie nie bardzo trafiony bo w Szczecinku nigdy nie będzie ani tylu jachtów ani podobnego rodzaju jako, że Jez. Trzesiecko ma tylko295 hektarów powierzchni a Charzykowo 1360 a doliczywszy łatwiutko osiągalne jezioro Karskie jest razem 2039 hektarów do żeglowania. Zatem z tą mariną na miarę Chojnic to ostrożnie bo to 7-em razy mniej miejsca niż u nich a na dodatek zbudowana właśnie "wodo-narto-strada" wycina dla żeglowania całkiem znaczny szmat jeziora i za każdym razem praktycznie żeglarze muszą przeciskać się za wyspą na część południową jeziora i odwrotnie. Z doświadczenia wiem, ze za wyspą warunki wiatrowe są bardzo kapryśne. Inaczej mówiąc na jakąś cięższą flotylę jachtów /kabinowe/ raczej nie należy liczyć a otwartopokładowe żaglówki ani nie zajmą wiele miejsca ani też nie przysłonią widoku jeziora jeśli przystań będzie przy centrum miasta. Natomiast przystań będzie stanowiła dla turystów i wypoczywających w Szczecinku solidny "magnes" chyba, że jakiś nadgorliwiec postawi płot i przy bramce tablicę typu: "Osobom postronnym na pomosty wstęp zabroniony"
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Post by Stach »

@ izywec

Pozwoliłem sobie przekleić Twoją wypowiedż na forum szczecinek.biz (link do forum jest na stronie głównej). Ktoś skomentował to w sposób następujący:

"Te „bardzo ciekawe uwagi internauty "izywec" z szczecinek.org/forum” nie są uwagami znawcy tematu bo „dźwig do wyciągania i kładzenia masztów” jest zbędny ponieważ na małych jachtach maszt stawia się ręcznie a na większych specjalną wyciągarką na bloczkach (ręcznie lub ze wspomaganiem elektrycznym).
Miejsce do wodowania (slip) oczywiście jest niezbędne (dobrze by było z wyciągarką ).
Miejsce na zimowisko dla jachtów powinno być chociaż nie musi być na 80 jachtów.
. Ewentualne warsztaty usługowe są w tym miejscu zbędne ponieważ większe usterki usuwa się w warsztatach szkutniczych już istniejących a drobne bezpośrednio na wodzie.
Bary "pod chmurką" oczywiście być powinny.
Z końcem wypowiedzi zgadzam się w stu procentach."


Może zechciałbyś skomentować?
PS. Przepraszam, że występuję nieco w roli listonosza.
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Post by izywec »

Stach wrote:@ izywec

Pozwoliłem sobie przekleić Twoją wypowiedż na forum szczecinek.biz (link do forum jest na stronie głównej). Ktoś skomentował to w sposób następujący:

"Te „bardzo ciekawe uwagi internauty "izywec" z szczecinek.org/forum” nie są uwagami znawcy tematu bo „dźwig do wyciągania i kładzenia masztów” jest zbędny ponieważ na małych jachtach maszt stawia się ręcznie a na większych specjalną wyciągarką na bloczkach (ręcznie lub ze wspomaganiem elektrycznym).
Miejsce do wodowania (slip) oczywiście jest niezbędne (dobrze by było z wyciągarką ).
Miejsce na zimowisko dla jachtów powinno być chociaż nie musi być na 80 jachtów.
. Ewentualne warsztaty usługowe są w tym miejscu zbędne ponieważ większe usterki usuwa się w warsztatach szkutniczych już istniejących a drobne bezpośrednio na wodzie.
Bary "pod chmurką" oczywiście być powinny.
Z końcem wypowiedzi zgadzam się w stu procentach."


Może zechciałbyś skomentować?
PS. Przepraszam, że występuję nieco w roli listonosza.
No to komentuję:
1. Nie mam ciągot do specjalisty, znawcy itp tytułów.
2. "Dzwig" - określenie symboliczne bo nie miałem na myśli żurawia portowego tylko jakąś wyciągarkę typu "demag" bez napędu elektrycznego bo to wywołuje natychmiast problemy: nadzoru UDT, kwalifikowanej obsługi /dźwigowy!/,przeglądów, konserwacji itp. Samo zaś urządzenie tego typu na pewno konieczne bo większe łódki w XXI wieku należałoby wyciągać wygodnie oraz kłaść lub stawiać maszty.
3. Slip oczywiście a wciągarka tylko ręczna z względów jak powyżej.
4. "Warsztaty usługowe" - także pojęcie ideowe. Zwykły punkt usługowy, który tam się pojawi automatycznie /i co najważniejsze sam bezinwestycyjnie ze strony miasta/ jak będzie na to miejsce /wystarczy przewidzieć i zabezpieczyć teren/ i zapotrzebowanie. Żadne hale produkcyjno-szkutnicze. Przy lokalizacji w centrum /przy parku/ tylko ew. maleńka enklawa.
Reszta nie wymaga jakiegokolwiek komentarza.

P.S. Stanisławie! Chyba jestem gamoń bo nie mogłem znaleźć na Sz-ek.biz tej wklejki wiec spokojnie możesz być "listonoszem".
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Post by robot humano »

Uwaga będę złośliwy:
O jeden klon przy CCC walczyliście jak tygrysy, a o te stoparędziesiąt które tu paść mają nikt się nie upomina.
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Post by bronx »

Z tego co mi wiadomo to bardziej o wieże walczylismy/walczymy niż o drzewo, no a że przy okazji wałek z drzewem zrobiono to wytknąć nie zaszkodziło.
Ponadto drzewa w tamtym miejscu mają inne znaczenie historyczne.
Guest

Post by Guest »

robot humano wrote:Uwaga będę złośliwy:
O jeden klon przy CCC walczyliście jak tygrysy, a o te stoparędziesiąt które tu paść mają nikt się nie upomina.
To ja też będę złośliwy! Proponuję zrealizować ideały w pojęciu "zielonych" : nie robić żniw i ścinać czegokolwiek bo rośnie, nie hodować żadnych zwierząt /bo niehumanitarne/ czyli żyć powietrzem, wodą i ideałami a "robothumano" bez smarów i paliwa. Przepiękna perspektywa!!!! :lol:
GIZIO

Post by GIZIO »

Anonymous wrote:
robot humano wrote:Uwaga będę złośliwy:
O jeden klon przy CCC walczyliście jak tygrysy, a o te stoparędziesiąt które tu paść mają nikt się nie upomina.
To ja też będę złośliwy! Proponuję zrealizować ideały w pojęciu "zielonych" : nie robić żniw i ścinać czegokolwiek bo rośnie, nie hodować żadnych zwierząt /bo niehumanitarne/ czyli żyć powietrzem, wodą i ideałami a "robothumano" bez smarów i paliwa. Przepiękna perspektywa!!!! :lol:
Jaja jak berety. :lol: :lol:
User avatar
robot humano
Posts: 1047
Joined: 09 Oct 2006, 11:18

Post by robot humano »

Anonymous wrote:
robot humano wrote:Uwaga będę złośliwy:
O jeden klon przy CCC walczyliście jak tygrysy, a o te stoparędziesiąt które tu paść mają nikt się nie upomina.
To ja też będę złośliwy! Proponuję zrealizować ideały w pojęciu "zielonych" : nie robić żniw i ścinać czegokolwiek bo rośnie, nie hodować żadnych zwierząt /bo niehumanitarne/ czyli żyć powietrzem, wodą i ideałami a "robothumano" bez smarów i paliwa. Przepiękna perspektywa!!!! :lol:
To była złośliwość z uśmiechem dla wtajemniczonych. Nowym zaproponuję przejrzenie odpowiednich wątków i wpisów co zaowocuje wzrostem sensowności komentarzy.
User avatar
Brochwicz
Posts: 52
Joined: 23 Oct 2007, 14:26
Location: Szczecinek

Post by Brochwicz »

izywec wrote: Pierwsze: Widziałem trochę świata i nigdzie jachty nie przeszkadzały ani widokom ani kaczkom.
Drugie: Przykład z Chojnic w jakimś sensie nie bardzo trafiony ...
Ja mam inne zdanie. Mi by bardzo przeszkadzały i w widokach i karmieniu kaczek :wink: a przywołując Chojnice mialem na myśli "(...) zaczerpnięcie informacji o problemach, ich rozwiązaniach i wyzwaniach (...)" a nie próbę dorównania wielkością mariny i ilością łodzi. Poza tym Chojnice chyba nie leżą nad jakimś jeziorem i jakoś ich marina to wielki sukces... 8) więc nie przesadzajmy z tymi odległościami.
GIZIO

Post by GIZIO »

Serwo

Powiem tak.Jeszcze trochę i nasze jezioro wogle przestanie być atrakcyjne dla wędkarzy.Dlaczego?Statki,taksówki wodne,łodzie motorowe(ci szczególnie uprzykszają życie wędkującym,kiedyś jeszcze kajakarze),wycią dla nart i teraz jeszcze te 80 jachtów.Paranoja.A gdzie tu miejsce dla wędkarzy spokojnie łowiących.Stara brać wędkarska wie co mam na myśli.Na przykład blisko pływające brzegu statki spacerowe i łodzie motorowe gdzie wędkują wędkarze.Zostanie jeszcze tylko zima gdzie będzie można spokojnie powędkować,ale nie wszyscy chodzą na lód. 8)
Post Reply