Page 3 of 5

Posted: 05 Jun 2007, 07:09
by fravashi
O, matko! Złapałam się na kibicowaniu Niemcom.
Skąd wzięli omnibusy?
Może posługuj się polskimi i niemieckimi nazwami miejscowości? Tzn. niemieckie w nawiasie albo odwrotnie

Posted: 05 Jun 2007, 21:25
by ziom
Po ostatnim odcinku zrobie liste polskich i niemieckich nazw miejscowosci, o ktorych jest w tekscie, bo nie ma sensu zaczynac dopiero teraz, a jak wiesz, nasz laskawie panujacy Administrator nie zezwolil nam zmieniac wlasnych postow :wink:

Posted: 06 Jun 2007, 06:49
by fravashi
Nie, nie. Rób tak jak Tobie jest wygodniej, myślę, że i tak wszyscy się domyślaja o jakich miejscach piszesz.
Nie możemy zmieniać, bo jesteśmy zbyt mało odpowiedzialni i zrobimy bałagan :)

Posted: 10 Jun 2007, 00:04
by ziom
"(...) Niemiecki front na wschod od Szczecinka zostal przelamany.
W tym czasie Rosjanie atakuja na Trzyniec i na polnocy Okonka, na Wilcze Laski. Okrazenie Szczecinka przez Czerwonoarmistow staje sie coraz bardziej realne. Kierunek uderzenia przeciwnika jest wyrazny i Rosjanie celuja przez Sitno, dalej poludniowym brzegiem jeziora Trzesiecko do Mosina.
Okrazenie grozilo juz wczesniej dla pulku Riedel, skladajacego sie w wiekszosci ze sluchaczy Szkoly Artyleri II z Bornego Sulinowa, ktorzy rozlokowani sa po obu stronach Lotynia. Przed poludniem dolaczyl do nich major Sann z grupka zolnierzy ze szczecineckiego lazaretu, spakowanych w pospiechu, bardziej chorych niz zdrowych.
Major Sann, doswiadczony oficer piechoty, przejmuje dowodzenie pulkiem w chwili, gdy nie ma juz nadziei, ze pozycje uda sie utrzymac. Gleboko na skrzydle przy Wilczych Laskach, z lewej strony, cofaja sie pod naporem rosyjskich atakow zagrazajacych miastu.
W porze obiadowej dwa kolejne rosyjskie ataki zostaly odparte. Rosjanie nie posiadaja odpowiedniej ilosci ciezkiego sprzetu i na szczescie czolgow. Po czym nastepuje cisza. Trwa kilka godzin. To czekanie kosztuje przede wszystkim nerwy, kazdy z zolnierzy wie, ze stoi na straconej pozycji.
Na koncu szosy, przebiegajacej na tym odcinku przez Gore Wisielcow, na poludnie, lezy Okonek, od tygodni miejscowosc w rosyjskich rekach. Jak tam teraz wyglada? Ktos, komu udalo sie przedostac z Piły przez sowieckie linie opowiadal, ze w miescie nie ma juz niemieckiej ludnosci. Moze byl to ten major? Jemu udalo sie przebic. Ktos inny mowi, ze podczas zajmowania miasta przez Rosjan, w piwnicach odbierano mieszkancom zegarki i wartosciowe przedmioty. Mialy miejsca gwalty. Mezczyzni i matki, ktorzy probowali bronic swoje corki, siostry i szwagierki, zostali zastrzeleni. Jedno jest pewne, mezczyzni, stanowiacy okolo polowy mieszkancow, zostali zapedzeni do kopania pozycji strzeleckich, a pozniej wspolnie z kobietami, musieli odgruzowywac Jastrowie. Po powrocie do domow 37 z nich zostalo deportowanych do Rosji.
Jeszcze gorzej bylo w Podgajach. W czasie przemarszu wroga doszlo tam do znecania sie i gwaltow, rowniez do egzekucji. Przechodzacy rosyjski oficer zdazyl jeszcze uchronic 20 mieszkancow przed rozstrzelaniem. Po jego odejsciu, z wyjatkiem 4, wszyscy zostali jednak zabici.
26 lutego, okolo polnocy, pulk Sanna otrzymal rozkaz wycofania sie od dywizji Pommern, do ktorej zostal przed kilkoma dniami wcielony. Wszystkim kompaniom udalo sie niezauwazenie uwolnic od wroga. Bez kontaktu z Sowietami przemiescili sie przez Omulna i Turowo, i okolo godziny 6 zajeli pozycje miedzy wieza Bismarcka, a tartakiem na poludniowym krancu miasta.
W tym czasie mieszkancy Szczecinka pakuja sie w panice. Jeszcze nie ma rozkazu ewakuacji od wladz w Szczecinie. Ale o to juz nikt nie pyta. Wszedzie konwoje uciekinierow, zrozpaczone grupy ludzi z pospiesznie pakowanym bagazem, na rowerach, lub malych wozkach i taczkach. Rozproszeni zolnierze. Chaos, zwiekszony jeszcze przez wyjace z glodu, biegajace stada bydla.
Nikt nie posiada informacji o prawdziwym polozeniu Rosjan. Niektorzy kieruja sie na dworzec, na przeciw nadciagajacym Rosjanom; podobno odjezdzaja jeszcze pociagi. Major Sann dociera z problemami do komendanta miasta, pulkownika Koppa, ktory przekazal mu dowodctwo obrony miasta, a sam udal sie do swojej kwatery w restauracji Seeblick.
Major Sann wychodzil obronna reka juz z niejednej ciezkiej sytuacji w czasie walk w Rosji i w Pile, jednak tutaj zostal postawiony przed niewykonalnym zadaniem. Nie posiada znajomosci terenu, ani informacji o innych silach militarnych i ochotniczych przebywajacych na terenie miasta.Przede wszystkim musi teraz obrac pozycje ze swoim pulkiem, aby chociaz na poczatku uporzadkowac obrone.(...)"cdn

Posted: 10 Jun 2007, 08:15
by GIZIO
Serwo

Już czekam na C.D.N. :lol: :lol: Pozdro. 8)

Posted: 13 Jun 2007, 23:50
by ziom
"(...)W czasie kiedy major Sann kierowal sie wzdluz torowisk miedzy drogami wylotowymi na Sitno i Lotyn, w chaotycznej wymianie ognia wycofuje sie z pod dworca kolejowego czesc brygady "Charlemange" przed przewazajacymi Rosjanami. Jasne blyski wystrzalow, stlumione huki pancerfaustow i granatow. Nieprzyjacielskie czolgi! Ale slychac je z daleka, z polnocy.
Dowodca pulku osadzil swoje kompanie podchorazych w Zoltnicy i Gwdzie Wielkiej. Na cmentarzu utrzymuje sie jeszcze jedna kompania bojowa. Lotysze z 15 Dywizji SS? Do ostaniej chwili przyjmuja powracajace konwoje uciekinierow. Po zmroku rosyjscy zolnierze mieli wymieszac sie z cywilami i dostac do centrum miasta.
Na terenie dworca wybuchly pozary. Zawziete walki o domy objely niemal wszystkie dzielnice poludniowe i wschodnie. Rosjanie osiagneli podobno brzeg jeziora w poblizu stadionu sportowego. Ochotnicy z francuskiej "Charlemange" nie dorosli do takiego naporu nieprzyjaciela. Aby uniknac ich niepotrzebnych strat, major Sann rozkazuje im wycofac sie z miasta i przylaczyc sie, i oddac pod rozkazy pierwszej napotkanej grupy bojowej.
Napor wroga nie slabnie. Wczesnym popoludniem obroncy musza sie wycofac. Poczatkowo na umocnienia w miescie, dobrze przygotowane barykady przeciwczolgowe, zamykane w odpowiednim momencie przez ochotnikow i zawziecie bronione wspolnie z artylerzystami z Bornego. Caly czas dolaczaja do nich zolnierze rozbitych jednostek.
Po czym nastepuje walka uliczna o domy.
Rosjanie poniesli duze straty w piechocie i czolgach. Nagle miasto ukazalo sie jak wymarle. Mieszkancy, ktorzy nie zdazyli uciec lub ze strachu i braku nadziei zrezygnowali z ewakuacji, pochowali sie w piwnicach i nie maja odwagi wyjsc na ulice.
Na opustoszalych i pelnych gruzow ulicach slychac wyraznie, z blizszej i dalszej okolicy, odglosy walki. Wszystko wskazuje na okrazenie Szczecinka przez wojska rosyjskie.
Najwyzszy czas, by major Sann zaczal przygotowania do odparcia kolejnego ataku Sowietow. Przede wszystkim musi dowiedziec sie o sytuacji w miescie u komendanta Koppa.
Wyslany wczesniej ordynans oficera nie powrocil. Major postanawia sam sie tam wybrac i zastaje restauracje Seeblick opuszczona. W magazynach, w piwnicy, ukrylo sie kilku cywilow oczekujacych w strachu na wejscie Rosjan. Widzieli niemiecki sztab opuszczajacy Szczecinek juz przed godzina 10 rano.
W drodze powrotnej do strefy walki, major Sann natknal sie na rosyjskich zwiadowcow, ktorym ucieka ulica Barwicka. Chce dojsc do lini kolejowej Szczecinek-Grzmiaca, liczac na to, ze wiekszosc jego zolnierzy wybierze te droge odwrotu, jesli nie beda juz mogli odpierac ataku wroga. I rzeczywiscie sa, w ciemnosciach tego klarownego wieczoru, zwiastujacego nadejscie wiosny, maszeruja rozproszeni wzdluz nasypow kolejowych w kierunku Dalecina. Z powodu grozacego miastu okrazenia i nierownych walk ulicznych, nie dajacych nadziei na obrone, oddzialy niemieckie zostaly zmuszone do wycofania sie ze Szczecinka, unikajac ogromnych strat.
Pomimo, ze pozostalym na miejscu cywilom obiecano ochrone i bezpieczenstwo, rozpoczely sie dla Szczecinecczan najstraszniejsze godziny w ich zyciu. Strach, niepewnosc, rabunki. Kobiety i dziewczeta sa ofiarami bez szans na ratunek. Co niektory robi sobie sam to, co grozilo mu w kazdej chwili.
W tym samym czasie godziny strachu spotykaja rowniez Parsencko. Wioska zostala opuszczona przez uciekinierow poznym przedpoludniem. 55 rodzinom udalo sie uciec rowerami i pojazdami Wehrmachtu, kilku, ostatnim pociagiem w kierunku Bialogardu i Trzebiatowa. Dla 200 mieszkancow nie mialo mozliwosci ucieczki i padli ofiara przemocy. Pomimo prosb i blagan francuzkich, serbskich i polskich robotnikow przymusowychn nie udalo im sie odwrocic najgorszego, 11 mieszkancow wioski zostalo rozstrzelanych. Kobiety, bez wzgledu na wiek , nawet 13 letnie dziewczynki, zostaly bestialsko zgwalcone. W kosciele polamali krzyz, zniszczyli organy, obstrzelali oltarz. Juz w nastepnych dniach wszyscy mieszkancy zostali zapedzeni na dworzec i deportowani w glab Rosji.
To byla straszna noc. Obroncy Szczecinka unikneli w ostatniej chwili okrazenia i Rosjanie maja czasu pod dostatkiem, by robic wszystko to, co zabronione, lecz dla takich zwyciezcow dozwolone. Sowieci rowniez mocno pija. 22 lutego marszalek Zukow zabronil rozkazem dziennym picia alkoholu, aby w odpowiednim momencie zolnierze mieli jasne umysly. Ale to bylo dwa dni przed wielka ofensywa. A teraz?
Niech boi sie wioska, ktora bedzie kwatera sfory rosyjskich zwyciezcow. W Mosinie, Sitnie, w Jeleninie i Dzikach wydarzyly sie potworne sceny. Oficerowie z ludzkimi uczuciami i poczuciem honoru rzadko probuja powstrzymac soldatow. Czesciej milczace odwracanie sie prostego Czerwonoarmisty, porazonego wspolczuciem. Ale co moze zrobic jeden przeciwko wielu? Co sie z nim stanie gdy sie wtraci? Ale sa tez tacy, ktorzy glaszcza wlosy przerazonych, majacych lzy w oczach kobiet, mowia:"Nie placz pani, nie placz."

Dramat tego wieczoru dosiegnal rowniez sztab operacyjny Armii. Niemozliwe: Szczecinek w rekach wroga! Gdzie jest dywizja Holstein? Tylko oni mogli obronic i odzyskac ta wazna linie obrony. General-pulkownik Gudrian chce sie dowiedziec tego osobiscie i dzwoni o 23.45 do siedziby sztabu Armii w Prenzlau. Nie ma paliwa?! Niemozliwe!
Juz o 23.15 podpulkownik de Maziére, dowodca nocnego dyzuru w sztabie generalnym, przyslal depesze do dowodctwa Armii: "Armia Weichsel ma meldowac, jak moglo dojsc prawie bez walki, do zalamania frontu w dobrze rozbudowany Wale Pomorskim."
Bez walki? A moze szuka sie juz winnych?
Himmler, dowodzacy w sztabie Birkenwald w Prenzlau jest nieosiagalny. Wczoraj wydajac rozkaz o specjalnych sadach polowych zrobil co mogl. W tych godzinach zdecydowal o calkowitym zakazie pomocy dla Pomorza Zachoniego i skierowania wszystkich jednostek i broni do obrony frontu odrzanskiego i Berlina.
Byc moze kiedy Pomorze Zachodnie tonie w czerwonej powodzi, mysli po raz pierwszy tylko o swoim bezpieczenstwie. O ogromnych ladowych i przeciwlotniczych zabezpieczeniach kwatery swego sztabu.
Beznadziejny rozkaz z Prenzlau:"Po przybyciu, dywizje Holstein natychmiast dolaczyc do 2 Armii!"
Przepasc miedzy tymi jednostkami jest juz zbyt duza.
Rosjanie szturmuja Koszalin, wladze okregowe w ucieczce przenosza sie do Gryfic.
Zapiski z ksiegi Armii:"Zblizaja sie: od zachodu Dywizja Pancerna Holstein, ze wschodu 4 Dywizja Policji SS, i dalej oddzialy szturmowe 226."
Wszystkich razem, moze 10000 zolnierzy i 100 armat.
Przeciwko przwazajacej potedze. Dziesiec razy silniejszej, albo i wiecej.
Za pozno.(...)"
PS. Na dniach jeszcze slow pare o autorze. Pozdrawiam.

Posted: 14 Jun 2007, 06:47
by GIZIO
Serwo

Czyli polegli żołnierze koło cmentarza to nie Niemcy tylko Łotysze z 15 Dywizji SS?Do dziś nie jest znane dokładne miejsce ich pochówku.Na cmentarzu jest tylko symboliczna mogiła.Pozdro. 8)

Posted: 14 Jun 2007, 17:34
by człowiek widmo
Moje skromne i niedouczone poletko, czyli Dywizja SS Charlemagne w Szczecinku. Znaleznione w necie, dla chętnych link na priv. Tłumaczenie własne.

Noc z 26 na 27 lutego 1945 roku.
Puaud'owi i trzem tysiącom ludzi udaje się szczęśliwie umknąć z Barenhutte* i dołączyć do batalionu Fenet’a (57 regiment) w Czarnem. Następnie skierowali się ku Szczecinkowi. Tam, odnaleźli Bassmompierre’a (weterana Ochotniczego Legionu Francuskiego i Milicji Vichy). Fayard, który dowodził kompanią dział przeciwpancernych (weteran brygady szturmowej) jak również około setki francuskich ochotników Waffen SS przybyłych właśnie z ośrodka szkoleniowego w Wildflecken. Dywizja Karol Wielki miała już 500 zabitych, 1000 zaginionych, nie wspominając o rannych.

Francuscy SS- mani pomaszerowali w kierunku na Belgrad w celu reorganizacji. Jednakże, kilkudziesięciu ludzi pozostawiono w Szczecinku. Jeden batalion pod dowództwem działacza Francuskiej Partii Ludowej, Obersturmfuhrer’a Auphan’a. Te trzy setki wytrwały ponad 12 godzin i wycofały się następnie pod naporem Sowietów. Kiedy Bolszewicy zdobyli stację kolejową ostatni ochotnicy, należący do kompanii dział przeciwpancernych Fayard’a wycofali się.

*nie znalazłem polskiego odpowiednika nazwy miejscowości.

Jak dalej coś znajdę lepszego, to wrzucę. Pozdrawiam. :wink:

Posted: 14 Jun 2007, 17:59
by bronx
Barenhutte to dzisiejsza Borowina między Kościerzyną a Gdańskiem, niedaleko Nowej Karczmy.

Posted: 14 Jun 2007, 19:18
by ziom
A Belgrad to Bialogard :)

Posted: 14 Jun 2007, 19:26
by człowiek widmo
Dzięki Panowie. :D

Posted: 14 Jun 2007, 21:11
by GIZIO
Serwo

Ja ze swojej strony,podzięki za info odnośnie Francuskiej Dyw.SS.Tak przy okazji odpowiedziałeś na jedną z moich zagadek.Pozdro. 8)

Posted: 15 Jun 2007, 09:23
by britneykiller
bronx wrote:Barenhutte to dzisiejsza Borowina między Kościerzyną a Gdańskiem, niedaleko Nowej Karczmy.
Według mnie tutaj jednak chodzi o Bärenhütte - wieś Biernatka położoną przy drodze Czarne - Barkowo, 10 km w linii prostej na wschód od Czarnego.
ziom1969 wrote:A Belgrad to Bialogard :)
Belgrad to Belgrad, a prawidłową niemiecką nazwą Białogardu jest Belgard ;). Wiem, wiem, czepiam się :D.

Posted: 16 Jun 2007, 13:54
by ziom
GIZIO wrote:Serwo

Czyli polegli żołnierze koło cmentarza to nie Niemcy tylko Łotysze z 15 Dywizji SS?Do dziś nie jest znane dokładne miejsce ich pochówku.Na cmentarzu jest tylko symboliczna mogiła.Pozdro. 8)
Niemieccy zolnierze byli pochowani na gorce, przed miejscem gdzie obecnie stoi antena. Zamiast krzyzy byly tylko numery na kamiennych tabliczkach wielkosci moze 10X30cm.

Posted: 16 Jun 2007, 20:58
by ziom
fravashi wrote:Może posługuj się polskimi i niemieckimi nazwami miejscowości? Tzn. niemieckie w nawiasie albo odwrotnie
Jak obiecalem lista niemieckich i polskich nazw miejscowosci, ktore byly wymienione w odcinkach:
ALTENWALDE-LISZKOWO
BALDENBURG-BIALY BOR
BÄRENHÜTTE-BIERNATKA
BÄRENWALDE-BINCZE
BELGARD-BIALOGARD
BREITENFELDE-SIERPOWO
BRIESENITZ-BRZEZNICA
BÜGEN-BUGNO
BÜTOW-BYTOW
CHRISTFELDE-CHRZASTOWO
DAMNITZ-STRZECZONA
DIECK-DZIKI
DRAWEHN-DRZEWIANY
DRENSCHE-DREZNO
ELSENAU-OLSZANOWO
FLATOW-ZLOTOW
FLEDERBORN-PODGAJE
FRIEDRICHSFELDE-CHOCIWEL
HAMMERSTEIN-CZARNE
HÜTTEN-SITNO
GALLIN-JELENINO
GALOW-GALOWO
GR. KÜDDE-GWDA WIELKA
KL. KÜDDE-GWDA MALA
GOLDBECK-GLODOWO
GRABAU-GRABOWO
GRAMMENZ-GRZMIACA
GREIFENBERG-GRYFICE
GUT NEUHOF-OMULNA
GR. DALLENTHIN-DALECINO
GR. KARZENBURG-SEPOLNO WIELKIE
JASTROW-JASTROWIE
JENZNICK-JECZNIKI
KONITZ-CHOJNICE
KÖSLIN-KOSZALIN
KRUMMENSEE-KRZEMIANOWO
LANDECK-LEDYCZEK
LOTTIN-LOTYN
MARIENFELDE-MYSLIGOSZCZ
MOSSIN-MOSINO
MÖSSIN-MOSINY
NEUSTETTIN-SZCZECINEK
OBERFRIER-BUSZYNKO KRAINSKIE
PARSANZIG-PARSECKO
PEHKUHL-PIENIEZNICA
PORST-POROST
PÖLITZ-POLICE
PR. FRIEDLAND-DEBRZNO
RATZEBUHR-OKONEK
REDERITZ-NADARZYCE
SCHLOCHAU-CZLUCHOW
SCHNEIDEMÜHL-PILA
SOLNITZ-ZOLTNICA
STEINFORT-TRZYNIEC
STEPEN-STEPIEN
STETTIN-SZCZECIN
STREITZIG-TRZESIEKA
STREGES-RZECZENICA
SWINEMÜNDE-SWINOUJSCIE
TRABEHN-DRAWIEN
THUROW-TUROWO
TREPTOW-TRZEBIATOW
WULFFLATZKE-WILCZE LASKI
WURCHOW-WIERZCHOWO