historia wojenna mojego Dziadka

Dyskusje historyczne na temat przedwojennego Neustettin.
Post Reply
Magda_KB
Posts: 3
Joined: 29 Apr 2008, 19:12

historia wojenna mojego Dziadka

Post by Magda_KB »

Witam serdecznie,
proszę o pomoc przy rozszyfrowaniu historii wojennej mojego Dziadka, w czasie II wojny światowej, w roku 1942 był w Szczecinku, a jego pracodawcą był "Wilh. Brendes, Gliesmar. 3.", mieszkał na Berliner Strasse 2. A wszystko to wiem z jego kart ubezpieczeniowej, kopię której otrzymałam z archiwum. Późniejsze lata pracy w stoczni szczecińskiej mam udokumentowane, był robotnikiem przymusowym i jeńcem stalagu.

Adres znalazłam na mapie, zamieszczonej na portalu, ale co mógł robić w Neustettin, kim był pracodawca?
z góry dziękuję za wszelką pomoc
Magda
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5469
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Post by bronx »

czy nazwisko prcodawcy było odczytywane z pisma odręcznego?
Może pojawił się jakis błąd w odczycie, bo takiego nazwiska nie potrafię zlokalizować jedyne podobne to Hendes Wilhelm - Maschinenputzer (konserwator maszyn?)- Ratzebuhrerstraße 16.

PS. dane z 1928 roku, niestety późniejszych nie posiadam.
Magda_KB
Posts: 3
Joined: 29 Apr 2008, 19:12

Post by Magda_KB »

Witaj,
dziękuję za szybką odpowiedź. Otrzymałam ksero dokumentu, które wygląda tak
987a8c9428ee9ff9.jpg
(543.96 KiB) Downloaded 172 times
być może ktoś źle przepisał z innego dokumentu i masz rację, że to literówka, ale zastanawia mnie jeszcze adres zamieszkania, to przecież prawie centrum miasta, czy mogli tam mieszkać robotnicy przymusowi?
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Post by Stach »

Magda_KB wrote:Witaj,
to przecież prawie centrum miasta, czy mogli tam mieszkać robotnicy przymusowi?
A dlaczego nie? Przecież takiego robotnika z Polski mógł mieć np. właściciel piekarni czy warsztatu samochodowego, położonych niedaleko śródmieścia. Szczecinek zresztą miał (i ma nadal) dość specyficzną topografię ze względu na to, że układ urbanistyczny jest "wyciągnięty" - długi i stosunkowo wąski. Skutkiem tego ulice przypominające bardziej wieś znajdowały się o kilka minut spacerkiem od ścisłego centrum.
User avatar
izywec
Posts: 716
Joined: 03 Apr 2007, 20:36
Location: 78-132 GRZYBOWO k/KOŁOBRZEGU

Post by izywec »

Na dodatek nie wszyscy przedstawiciele tego Narodu byli polakożercami. Zdarzali się całkiem porządni niemcy u których jadało się z całą ich rodziną mimo, że było się w sensie prawnym niewolnikiem. Nie było to częste ale się zdarzało. To samo z mieszkaniem.
Izydor Węcławowicz

[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
GIZIO

Post by GIZIO »

No już nawet na przykładzie książki"Maluśki". 8)
Magda_KB
Posts: 3
Joined: 29 Apr 2008, 19:12

Post by Magda_KB »

Witam,
po prostu jakoś nie mieści mi się to w głowie, Dziadek był w 2 stalagach, był jeńcem wojennym, najprawdopodobnie został skierowany do robót przymusowych, więc myślałam, że był pod ścislejszą "ochroną" w czasie pracy i po pracy. Może jednak myślę, zbyt schematycznie :oops:

Magda KB
Post Reply