Szczecinek.org

Lata 20te XX wieku, Bismarckstrasse (ul. Wyszyńskiego). Po prawej stronie, stary ryglowy domek (nr 34) w którym mieszkała m.in. rodzina Nitz, mieszkający tam Hermann Nitz był kolejowym konserwatorem maszyn. W następnej kamienicy nr 32 swój sklep kolonialny prowadziła rodzina Scherf. Widoczna jest część wielkiego szyldu E. Schref. Następny budynek po tej stronie ulicy to wielki dom handlowy Gustav Ramelow. Po lewej stronie ulicy w niskim domu nr 33 znajdował się zakład szklarski, który zajmował się również szybami do automobili. Zakład prowadził Hermann Kubatzky a jego pomocnikiem był Otto Pollese. Dalej widoczne są duże i luksusowe kamienice, które zamieszkiwali zamożniejsi mieszkańcy miasta np. sekretarz organizacji związkowej Franz Winkelmann, kamieniarz Franz Zell, (pod nr 31), lekarz powiatowy Dr Edgar Wagner, weterynarz Dr Max Dahlke, inżynier Magnus Müller (pod nr 29), kupiec Max Michaelis, który pochodził z dużej kupieckiej rodziny (pod nr 27). Po lewej stronie ulicy, przed kamienicą nr 29 stał dystrybutor paliwa koncernu Olex/BP.

Fotka z http://www.gk24.pl" onclick="window.open(this.href);return false; , przedstawiająca budowę bloków wówczas ulicy Żukowa ,a obecnie Wyszyńskiego .

Skrajnie po lewej stronie zdjęcia widoczny jeszcze szyld prawdziwego kina Wolność.

Stachu wrote:Fotka z http://www.gk24.pl" onclick="window.open(this.href);return false; , przedstawiająca budowę bloków wówczas ulicy Żukowa ,a obecnie Wyszyńskiego .

Piękna fota, gdzie ona jest w Głosie Koszalińskim? Rzadko wchodzę na ich portal, bo już "na dzień dobry" wchrzaniają się nachalne reklamy, które trudno jest zlikwidować.

Piękna fota, gdzie ona jest w Głosie Koszalińskim?

Znalazłem to zupełnie przypadkowo . ale było warto , oto link :

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/tngall ... 945&Ref=PH" onclick="window.open(this.href);return false;

Zwróćcie uwagę na jakże popularną w tamtych czasach , trylinkę.

Ano, cała kolekcja na "Żukowej". Świetne zdjęcie. Ta budowa to był zresztą pierwszy "wielkomiejski sznyt" (na skalę powiatową rzecz jasna) w Szczecinku. Ale podpis pod zdjęciem, że to "lata 70.", jest chyba mylny. To raczej końcówka lat Gomułki...

Patrzę na to zdjęcie z wielkomiejskim sznytem i zastanawia mnie resztka tego napisu na starszym budynku z lewej strony zdjęcia. Czy to pozostałość po kinie "Wolność", czy wszystko mi się już pomięszało?

Gdzieś tam na miejscu tego sznytu był zakład szewski Dabolina, kupiłem tam bitlesówki za 500 zł, co to je później na butapren co drugi dzień - ale o tym już chyba pisałem i nie będę się powtarzał, bo Bronx mnie weźmie i do porządku przywoła.

P.S.
Oczywiście, nie zauważyłem komentarza Bronxa o prawdziwym kinie, dopiero po przeczytaniu swego komentarza. Niech więc już nikt mi nie odpowiada, że oczy już nie te...

Bardzo ciekawa fotka trafiła się nam z Muzeum w Eutin. Miejsce, którego za bardzo na zdjęciach nie widać. A tutaj dość wczesne, myślę że jakieś lata 20-te przynajmniej.


Po lewej stronie widać mleczarnie (Neustettiner Molkerei) budynek istnieje do dziś ale widać, że tutaj jeszcze nie jest rozbudowany o przybudówki przed nim, które pewnie się pojawiały wraz z rozwojem produkcji. Przy budynku mleczarni widać nawet wóz z kankami na mleko. Przybudówki istnieją one do dzisiaj, spełniając funkcje handlowe. Daleko w tle ulicy widać duży budynek szczecineckiego browaru. Widoczne kamienice po lewej i po prawej pozostały mniej więcej bez zmian, ta widoczna mała kamienica po lewej stronie straciła swoje gzymsy. No i widać puste miejsce, w którym obecnie stoi Hotel Pojezierze.

Fotografia zrobiona mniej więcej z tego miejsca.
http://goo.gl/maps/r8d93" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolejne zdjęcie, jednak troszkę dalej, no i czasy późniejsze. Widok na kamienice stojące dzisiaj pomiędzy Hotelem Pojezierze a Kinem Wolność. Na samochodzie tablica rejestracyjna IH 16585 czy jak najbardziej z Kreis Neustettin.
Jest to zarazem kolejna już fotografia z Kinderfest, gdzie dzieci wszystkich szkół w mieście szły barwnym korowodem przez ulice miasta na dworzec i dalej jechały na jakąś wycieczkę. Zachowało się sporo zdjęć z tym marszów, musiało to być spore wydarzenie no i cykliczne.

Żukowa i jej zaplecze:

Przyjemnie oglądać swoje rejony sprzed tylu lat