Ok, no właśnie o to chodzi. Sam widzisz, że organy, które powinny być zainteresowane, takimi nie są.ziom wrote:To nie tak, ze w Szczecinku nie ma zadnej organizacji, ktora ma dbac o zabytki i historie miasta. Jest Muzeum, jest dzialajace przy nim Polskie Towarzystwo Historyczne [...] Zwroc uwage, ze nikt z nich nie zabral glosu w tej sprawie.
Problem polega na tym, ze wszyscy oni sa w jakims stopniu zalezni od ratusza.
A skoro nie ma nikogo, kto wystąpi w imieniu licznej grupy społecznej, to ona sama musi to zrobić.
No rozumiem. Tak, jak u mnie w szkole podstawowej: wiele osób krzyczało, że to niesprawiedliwe, że nie będą płacić dodatkowych, wymyślonych składek na "bóg-wie-co", ale w końcowym rozrachunku tylko ja i kolega nie płaciliśmyta obecna "awantura", to sprawa jednego z naszych uzytkownikow.
Sorry, to Forum jest tylko dla byłych mieszkańców Szczecinka?!Akcja zbierania podpisow jest u nas trudniejsza, bo wielu z nas jest rozproszonych po Polsce czy swiecie(no chyba, ze elektronnicznie).
Nie ma tu obecnych miejscowych?!
Ja jestem "miejscowa", co najwyżej od czasu do czasu "wyjazdowa", ale tu jest mój dom, a Twój?
Bo może rzeczywiście niektórzy robią dużo szumu, a w myśl zasady "nieobecni nie mają..."?
Będąc poza miejscowością można przecież przysłać list z ręcznym podpisem.
No, ale władze zapewne uważają, że właśnie robią "dobrze" zabytkom, wyprzedając je, pozbywając się ich - a niech tam się inni martwią, bo nas na to nie stać i trzeba się z nimi rozstać. Jeden problem rozwiązany, a potem można się chwalić, że budżet zamknięty z nadwyżką, jak nigdy dotąd (patrz ->JHD).Niby jestesmy w Europie, ale standarty ochrony zabytkow i przede wszystkim swiadomosci inwestorow i wladz, tak lokalnych jak i centralnych, jeszcze tutaj nie dotarly.
Może jakimiś wspólnymi siłami...? Tylko podział ma być równy!PS. W tego totka, to z bronxem tez gramy, tylko liczby nie te skreslamy