Page 6 of 8

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 21 Jun 2012, 16:50
by Drahim
Na rozsądek władz miasta trzeba było długo czekać.
Dopiero opinia rzeczoznawcy ujawniła w jakim zakłamaniu byli urzędnicy.
Dlaczego miasto nie mogło przejąć swojej wizytówki przed orzeczeniem?

Los wieży wodociągowej może być tylko taki jak wieży Bismarcka. Będzie sobie stała. Albo miasto znowu komuś sprzeda i zmusi do remontu.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 21 Jun 2012, 20:10
by Polelum
Po co te wszystkie malkontenckie komentarze?
Czy naprawdę tylko ja i Stach cieszymy się, że wieża uciekła katu spod topora?
Dla mnie to wspaniała wiadomość!!!

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 22 Jun 2012, 08:39
by Polelum
Igor wrote:Teraz tę wieżę miasto będzie musiało wyremontować i utrzymywać. Dopiął swego właściciel. Z podatków wszystkich będzie na to szło. Najlepszym rozwiązaniem była komercjalizacja i rewitalizacja z przeobrażeniem właśnie w extra knajpę z punktem widokowym.
Drahim wrote:Los wieży wodociągowej może być tylko taki jak wieży Bismarcka. Będzie sobie stała.
To chyba normalne..? Z podatków jest utrzymywana np. Kolumna Zygmunta - i nikt raczej nie proponuje, aby ją skomercjalizować. Osobiście chętnie oddam mój 1% podatku na wieżę, jeśli tyko będzie taka możliwość. Taka jest już natura zabytku, że dochodu (z bardzo nielicznymi wyjątkami) nie przynosi, a tylko tak "sobie stoi" ;-)

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 22 Jun 2012, 21:42
by LUCEK
Proponuję
http://www.wieze.republika.pl/Wroclaw_ulWisniowa.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 23 Jul 2012, 19:14
by Igor
Wieża miejska:

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /120729857" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 24 Jul 2012, 09:20
by robot humano
Przedstawiciele Szczecinka i dotychczasowy właściciel wieży wodociągowej Janusz Paszkiewicz podpisali w piątek notarialny akt użyczenia nieruchomości (pełna darowizna stanie się faktem po zmianie planu zagospodarowania).
No kurczę, to jest właśnie obecne polskie dziennikarstwo! Facet pisze, że będzie zmieniany jeden z najważniejszych dokumentów miejskich o gigantycznym znaczeniu dla wyglądu miasta w tej okolicy i nie zająknie się ani słowem czego te zmiany mają niby dotyczyć. Pierwszy raz (w tej batalii o wieżę) słyszę o zmianie MPZP, obecnie obowiązujący dopuszcza tam jakieś drobiazgi uzupełniające dominującą funkcję wieży, a już lata temu Janusz Paszkiewicz mówił w GK o stawianiu tam bloków. Jeśli miasto mu na to pozwoli możemy niebawem zobaczyć Hosso bis.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 24 Jul 2012, 20:12
by Stach
robot humano wrote:możemy niebawem zobaczyć Hosso bis.
No nie bis, nie bis :-) Mimo wszystko, wieża wodociągowa jest jednal kilka razy młodsza od wieży św. Mikołaja.
Ale masz rację, że za tym może kryć się dość cwany plan.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 24 Jul 2012, 21:46
by the press
robot humano wrote:
Przedstawiciele Szczecinka i dotychczasowy właściciel wieży wodociągowej Janusz Paszkiewicz podpisali w piątek notarialny akt użyczenia nieruchomości (pełna darowizna stanie się faktem po zmianie planu zagospodarowania).
No kurczę, to jest właśnie obecne polskie dziennikarstwo! Facet pisze, że będzie zmieniany jeden z najważniejszych dokumentów miejskich o gigantycznym znaczeniu dla wyglądu miasta w tej okolicy i nie zająknie się ani słowem czego te zmiany mają niby dotyczyć. Pierwszy raz (w tej batalii o wieżę) słyszę o zmianie MPZP, obecnie obowiązujący dopuszcza tam jakieś drobiazgi uzupełniające dominującą funkcję wieży, a już lata temu Janusz Paszkiewicz mówił w GK o stawianiu tam bloków. Jeśli miasto mu na to pozwoli możemy niebawem zobaczyć Hosso bis.
Wyluzuj facet, owa zmiana planu ma umożliwić podział działki (to teraz ok. 5 tys. metrów) będącej obecnie w jednym kawałku na działkę z wieżą i paroma metrami wokół plus dojście. To przejmuje miasto (w obecnym stanie prawnym właściciel wieży mógłby co najwyżej darować miastu całą wieżę z całą działką), reszta zostaje we władaniu Paszkiewicza i coś tam może zrobi, choć nie bardzo to widzę, bo co tu można zbudować na skarpie i w cieniu wieży? Tak to jest jak się wszędzie węszy spiski i afery. Gdybyś facet uruchomił logikę to sam być do tego doszedł - po co miasto przejmuje wieżę i megakłopot? Żeby przedsiębiorcy uławić życie? Przecież władze oficjalnie mówią, że przejmują wieżę aby ją ocalić, chcą wpisu do rejestru zabytków i starać się będą o kasę na renowację w obecnym kształcie i planu zmieniać nie ma po co (no chyba żeby tam zrobić np. mieszkanie, bo obecny zapis mówi o punkcie widokowym). Bronx nie ulegaj sugestiom faceta, który ma z grubsza pojęcie o czym pisze

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 25 Jul 2012, 09:29
by robot humano
the press wrote: Wyluzuj facet, owa zmiana planu ma umożliwić podział działki (to teraz ok. 5 tys. metrów) będącej obecnie w jednym kawałku na działkę z wieżą i paroma metrami wokół plus dojście. To przejmuje miasto (w obecnym stanie prawnym właściciel wieży mógłby co najwyżej darować miastu całą wieżę z całą działką), reszta zostaje we władaniu Paszkiewicza i coś tam może zrobi, choć nie bardzo to widzę, bo co tu można zbudować na skarpie i w cieniu wieży? Tak to jest jak się wszędzie węszy spiski i afery. Gdybyś facet uruchomił logikę to sam być do tego doszedł - po co miasto przejmuje wieżę i megakłopot? Żeby przedsiębiorcy uławić życie? Przecież władze oficjalnie mówią, że przejmują wieżę aby ją ocalić, chcą wpisu do rejestru zabytków i starać się będą o kasę na renowację w obecnym kształcie i planu zmieniać nie ma po co (no chyba żeby tam zrobić np. mieszkanie, bo obecny zapis mówi o punkcie widokowym). Bronx nie ulegaj sugestiom faceta, który ma z grubsza pojęcie o czym pisze
Jak pisałem - to jest właśnie polskie dziennikarstwo. Napisać kulawy tekst, a potem opier.... na forum kogoś kto ma do tekstu zastrzeżenia. Jakbyś facet napisał tekst dłuższy o te dwa zdania to kilka tysięcy ludzi dostałoby informację, a tak dostali tekst informację udający. Co do moich rojeń to nie węszę niczego tylko boję się (po ostatnich dokonaniach obecnej ekipy Ratusza) co może się stać z tym miejscem. Uratowanie tej wieży nie jest wartością samą w sobie, jeśli ma ocaleć i stać na tle jakichś panierowanych styropianem gargameli to zwycięstwo będzie pyrrusowe. Przejrzyj archiwum swoich własnych tekstów w GK i przeczytasz dokładnie co Paszkiewicz chciał tam stawiać i film z TVZ umieszczony na tym forum, w którym mówi "że to szkaradztwo powinno się rozebrać i zbudować w tym miejscu coś naprawę pięknego". Nie chcę oglądać niczego co gość uważający WW za szkaradztwo, nazywa pięknem.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 25 Jul 2012, 09:58
by the press
No to otwieraj katedrę dziennikarstwa - co przeciętnego czytelnika obchodzi, że wieża musi być ze względów prawnych najpierw użyczona, a dopiero po zmianie planu umożliwiającym podział działki, podarowana formalnie? Chodziło o czas, bo Paszkiewicz chciał już wieżę burzyć. Wyjaśnienie powodów dlaczego uzyczenie przed zmianą planu zajęło kilka wersów, których w gazecie brakuje zawsze, lepiej je poświęcić na wyjaśnienie, co miasto zamierza z wieżą dalej. Już przyznam lepiej w ogóle kwestie prawne było pominąć, a nie dawać pożywkę konspiratorom.
I nie przypominam sobie, abym pisał co konretnie Paszkiewicz przy wieży chce budować, miał jakieś luźne plany, ale do dziś zasłania się tajemnicą. Oczywiście nie można wykluczyć, że zgłosi do ratusza jakąś koncepcję zmiany zapisów planu (np. aby zbudować tam kosmodrom), a miasto nawet chętnie inwestorom takie rzeczy klepie. Ale nie o to tym razem chodzi. I lepiej mediom podziękujcie, że szum wobec planów Paszkiewicza robiło, bo dziś byście płakali nad kupką gruzów.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 26 Jul 2012, 09:12
by robot humano
Do wieży przynależy łącznie teren o powierzchni 5,2 tys. metrów kwadratowych. Właściciel chciał więc tu zbudować trzy bloki albo hotel w kształcie podkowy
Twoje słowa z 24 stycznia 2008. Mgliste?
W obowiązującym planie napisano, że oprócz wieży może tam powstać nowy obiekt małej architektury (do 2 kondygnacji) i parkingi. Nowa zabudowa może zajmować maks. 10 procent pow. działki, 70 proc. pow działki musi stanowić zieleń biologicznie czynna czyli po prostu żywa zieleń. Trzy bloki na 590m2?
Jeden z komentarzy. Pewnie jakiś wietrzyciel afer.
Co przeciętnego czytelnika obchodzi, że wieża musi być ze względów prawnych najpierw użyczona, a dopiero po zmianie planu umożliwiającym podział działki, podarowana formalnie?
Przeciętnie inteligentego czytelnika interesuje i to bardzo, że Paszkiewicz nie zamienia całej nieruchomości na inną jak proponował w TVZ, ale oddaje tylko wieżę pozostawiając sobie teren obok. Pojawia się bowiem niebezpieczeństwo, że pan Paszkiewicz będzie dążył do realizacji swoich blokowych planów i że miasto mu na to pozwoli. Gdyby bowiem już dziś miasto powiedziało "ni ch...a" po co zostawiałby sobie ten trawnik? To nie są żadne "teorie smoleńskie", to proste pytania, które same się nasuwają.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 26 Jul 2012, 13:36
by the press
Po kolei - zapisy planu nie zmieniły się do dzisiaj, zabudowa 10 proc. faktycznie nie pozwoli przy tym uksztaltowaniu terenu nic sensownego zbudować, ale już np. z terenem przy lipowej (ZGM właśnie wystawiał go na przetarg) już tak. Plany sprzed 4 lat, gdy wieży jeszcze nikt nie chcial wpisywac do rejestru zabytków i można bylo ją teoretycznie latwiej zburzyć niż dzis są delikatnie mowiąc mało realne. Nie wiem co J. Paszkiewicz kombinuje. Nie wykluczam, że koniec końcow wystąpi o zmianę planu, aby coś (market, wyrzutnię rakiet, dom) tam jednak zbudować. I bardzo możliwe, że miasto to klepnie, bo praktyka lat ostatnich pokazuje, że PZG zmienia się u nas od ręki niemalże, zwłaszcza, gdy jest to potrzenme inwestorowi.
W każdym razie w obecnym stanie prawnym nie mógł darować miastu wieży nie darowując całej działki. Jeszcze raz powtarzam - zmiana planu umozliwi podzial duzej dzialki na dzialkę z wieżą i najbliżsyzm otoczeniem plus dojście (miasto wtedy ją przejmie aktem darowizny) a Paszkiewiczowi zostaje obwarzanek. Ot i cała tajemnica.
Paszkiewicz od lat chcial sie zamienic z miastem na nieruchomości - dajcie coś podobnej wielkosci lub wartości, a wieżę - powiadal - dorzucam gratis. Ratusz na to nie szedl, i nic dziwnego - nie po to sprzedał Górkę Wodociągową z wieżą aby teraz ja odzyskać w zamian za inną nieruchomosć. Nie bylo więc tak, że chcial dzialkę wieżową trzymać bo to niby jakiś superatrakcyjny teren (pomijam już fakt, że jej właścicielem stal sie niejako z przypadku, bo przejął ją w rozliczeniu od nabywcy dzialki). Prawdę mówiac z obecnymi zapisami planu jest niewiele wart. Strony musialy więc isć na kompromis - miasto ocali ważny obiekt (mam nadzieję), Paszkiewicz pozbyw asię klopotu, alec jednak cos musi z tego ocalić, czyl rezte dzialki. Poste? Czy szukamy sensacji dalej?

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 26 Jul 2012, 15:45
by Stach
Czyli w zdaniu
robot humano wrote:Uratowanie tej wieży nie jest wartością samą w sobie, jeśli ma ocaleć i stać na tle jakichś panierowanych styropianem gargameli to zwycięstwo będzie pyrrusowe.
jest jednak coś na rzeczy?

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 26 Jul 2012, 21:26
by the press
Stach wrote:Czyli w zdaniu
robot humano wrote:Uratowanie tej wieży nie jest wartością samą w sobie, jeśli ma ocaleć i stać na tle jakichś panierowanych styropianem gargameli to zwycięstwo będzie pyrrusowe.
jest jednak coś na rzeczy?
Niby co jest na rzeczy? Wyjaśniłem co się kryje za zmianą PZG, ale oczywiście wiecie lepiej. Paszkiewicz z JHD uknuli to sprytnie. Nikt się nie pokapował. Miasto łyka walącą się wieżę, burzy ją za publiczne pieniądze, oczywiście dla niepoznaki rozgłaszając na lewo i prawo, że ją ratuje. Wpis do rejestru naturalnie to zasłona dymna. Po czym zmienia się plan i pozwala tam zbudować chiński supermarket z gasilówek ocieplonych syropianem (można też będzie zrobić skocznię narciarską). Ten numer nie przejdzie, czujni internauci zdemaskowali knowania. Pozostaje się udać na Mickiewicza pod wiadomy adres i opowiedzieć o tym komu trzeba. Poddaję się.

Re: RATUJMY WIEŻĘ

Posted: 26 Jul 2012, 22:13
by Stach
Skąd ta furia? Skąd się bierze to uparte, konsekwentne sprowadzanie do absurdu zwykłych wątpliwości?