Zmiana granic miasta

Dyskusje o aktualnych wydarzeniach odnoszacych się do historii miasta oraz wydarzenia kulturalne. Bez politykowania.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Zmiana granic miasta

Post by Stach »

the press wrote: Kto na tym straci? Gmina na pewno
Czy to znaczy, że w Ratuszu kłamano:
"Na wstępie należy obalić propagandowe mity, które wygłasza Wójt Gminy Wiejskiej Szczecinek:
(...)
nie pogorszy się sytuacja finansowa Gminy Szczecinek".

Całość na http://www.szczecinek.pl/strona.php?id=1642" onclick="window.open(this.href);return false;


Mario wrote: RM zadecydowała
No więc cały czas mi idzie o to, że RM powinna brać pod uwagę przede wszystkim dwa punkty: 1. wolę mieszkańców spornych terenów, wyrażoną w prawdziwym, niezmanipulowanym referendum; 2. rozważyć, czy decyzja o ewentualnej zmianie granic nie okaże się śmiertelnym ciosem, zadanym pomniejszonej tym samym gminie.

Rozumiem jednak, że przypominanie, jakimi metodami dokonano włączenia, może zmącić triumfalizm, upowszechniany przez fanatyków Wielkiego (no, większego o ponad 800 osób i ponad 1100 hektarów) Szczecinka.

PS. Na tym forum i tak jest bardzo dobrze. Na obu pozostałych szczecineckich forach "lokalny patriotyzm" przybierał już formy kibolstwa.
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Zmiana granic miasta

Post by the press »

Stach wrote:
the press wrote: Kto na tym straci? Gmina na pewno
Czy to znaczy, że w Ratuszu kłamano:
"Na wstępie należy obalić propagandowe mity, które wygłasza Wójt Gminy Wiejskiej Szczecinek:
(...)
nie pogorszy się sytuacja finansowa Gminy Szczecinek".

Całość na http://www.szczecinek.pl/strona.php?id=1642" onclick="window.open(this.href);return false;


Mario wrote: RM zadecydowała
No więc cały czas mi idzie o to, że RM powinna brać pod uwagę przede wszystkim dwa punkty: 1. wolę mieszkańców spornych terenów, wyrażoną w prawdziwym, niezmanipulowanym referendum; 2. rozważyć, czy decyzja o ewentualnej zmianie granic nie okaże się śmiertelnym ciosem, zadanym pomniejszonej tym samym gminie.

Rozumiem jednak, że przypominanie, jakimi metodami dokonano włączenia, może zmącić triumfalizm, upowszechniany przez fanatyków Wielkiego (no, większego o ponad 800 osób i ponad 1100 hektarów) Szczecinka.

PS. Na tym forum i tak jest bardzo dobrze. Na obu pozostałych szczecineckich forach "lokalny patriotyzm" przybierał już formy kibolstwa.
Włączenia dokonano metodami legalnymi, procedury określono w ustawie samorządowej, którą tworzył prof. Kulesza, który teraz drze szaty nad grabieniem gmin. To tam jest zapis o bliżej niesprecyzowanych konsultacjach społecznych, których wynik zresztą i tak nie jest wiążący. Generalnie jestem zwolennikiem nawet lokalnych separatyzmów, ale w ustawie zwyciężył centralizm państwowy. I dobrze , na poziomie gmin nie ma miejsca na szarogęsienie. Gdyby tak było to Warszawa nadal by się dusiła w murach miejskich.
Denerwuje mnie już powoli przyjmowanie za pewnik, że mieszkańcy Trzesieki w większości chcieli klepać biedę w gminie wiejskiej. Jak im się nie podoba w mieście, mogą się przenieść do Mosiny.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Zmiana granic miasta

Post by Stach »

the press wrote: Jak im się nie podoba w mieście, mogą się przenieść do Mosiny.
Urzekający styl.
GIZIO

Re: Zmiana granic miasta

Post by GIZIO »

Stach wrote:
the press wrote: Jak im się nie podoba w mieście, mogą się przenieść do Mosiny.
Urzekający styl.

Taaaaaa.Czyli akcja "Wisła",oj co ja piszę akcja "Trzesieka" całkiem realna.Jak nie do Mosiny,to może w Bieszczady? :mrgreen:
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Zmiana granic miasta

Post by the press »

GIZIO wrote:
Stach wrote:
the press wrote: Jak im się nie podoba w mieście, mogą się przenieść do Mosiny.
Urzekający styl.

Taaaaaa.Czyli akcja "Wisła",oj co ja piszę akcja "Trzesieka" całkiem realna.Jak nie do Mosiny,to może w Bieszczady? :mrgreen:
Trzymam się retoryki obrońców wiejskości Trzesieki, których głównym argumentem było - nie chcemy mieszkać w mieście. Mieście jako takim. Wcieleniu zła wszelakiego. Wylęgarni patologii. Chcemy być wieśniakami i już. Jakby nie widzieli, że niepostrzeżenie stali się miastem bez przesuwania granic administracyjnych, a jedyna różnica w tkwieniu w gminie była taka, że do kalend greckich czekaliby na drogę do chałupy. W Trzesiece do rangi inwestycji dekady urosło zrobienie zatoczki autobusowej. Ludzie, a to XXI wiek.
Sądząc po awatarach to na forum nie brak zwolenników czystek etnicznych.
GIZIO

Re: Zmiana granic miasta

Post by GIZIO »

Ostatnie zdanie mógł byś sobie the press darować.Widzę,że niektórzy chcą pouczać innych,a sami są ograniczeni. 8)
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Zmiana granic miasta

Post by bronx »

Dlaczego the press ma sobie coś darować, na forum każdy moze wyrazić swoją opinię. Skoro wybrałeś sobie kontrowersyjny awatar to powinieneś byc przygotowany na takie pytania i stwierdzenia, a nie zaraz obrzucać inwektywami.
bobi5
Posts: 40
Joined: 25 Apr 2009, 16:25

Re: Zmiana granic miasta

Post by bobi5 »

Szanowny administratorze

bo umiar takze w wypowiedzi cechuje gracza
GIZIO

Re: Zmiana granic miasta

Post by GIZIO »

bronx wrote:Dlaczego the press ma sobie coś darować, na forum każdy moze wyrazić swoją opinię. Skoro wybrałeś sobie kontrowersyjny awatar to powinieneś byc przygotowany na takie pytania i stwierdzenia, a nie zaraz obrzucać inwektywami.

Dziwne jest to,że tylko na tym forum mam ciągle problem z moim awatarem.Na innych nie miałem jak do tej pory żadnych problemów i nie mam.I nikogo niczym nie obrzucam,tylko stwierdzam fakt,bo pisanie o czystkach etnicznych na podstawie awatara,lub jak im się nie podoba,to niech się przeniosą do Mosiny,mówi samo za siebie.I jeszcze tym bardziej,że było bicie piany na temat mojego awatara na forum.Jest na tym forum kilka awatarów,które mnie śmieszą lub wydają się głupie,lecz zachowuje to dla siebie.To tyle. 8)
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Zmiana granic miasta

Post by the press »

GIZIO wrote:
bronx wrote:Dlaczego the press ma sobie coś darować, na forum każdy moze wyrazić swoją opinię. Skoro wybrałeś sobie kontrowersyjny awatar to powinieneś byc przygotowany na takie pytania i stwierdzenia, a nie zaraz obrzucać inwektywami.

Dziwne jest to,że tylko na tym forum mam ciągle problem z moim awatarem.Na innych nie miałem jak do tej pory żadnych problemów i nie mam.I nikogo niczym nie obrzucam,tylko stwierdzam fakt,bo pisanie o czystkach etnicznych na podstawie awatara,lub jak im się nie podoba,to niech się przeniosą do Mosiny,mówi samo za siebie.I jeszcze tym bardziej,że było bicie piany na temat mojego awatara na forum.Jest na tym forum kilka awatarów,które mnie śmieszą lub wydają się głupie,lecz zachowuje to dla siebie.To tyle. 8)
Wtręt o Mosinie był żartem na temat pragnień trzesieczan, którzy chcą być mieszkańcami wsi, cokolwiek by to znaczyło. Nie ja przywołałem akcję Wisła, a przypisywanie sobie za symbol jakiegoś oprycha z SS uważam za przegięcie. Zwłaszcza 1 sierpnia, tacy oprawcy mordowali całe dzielnice w Warszawie. W Niemczech dziś nie tylko miałbyś krytyczne uwagi za taki awatar, ale duże problemy w prokuraturze.
GIZIO

Re: Zmiana granic miasta

Post by GIZIO »

Widzę,że dalsza dyskusja nie ma sensu.A więc alleluja. 8)
User avatar
bronx
Site Admin
Posts: 5471
Joined: 25 Feb 2005, 10:18
Location: Nstn in Pomm.
Contact:

Re: Zmiana granic miasta

Post by bronx »

Panowie, rozmowa jest o granicach, o awatarach jezeli temat chcecie rowijać proszę zakładać nowy temat w offtopikach.
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Zmiana granic miasta

Post by the press »

Tekst z dzisiejszej Wyborczej, wnioski są oczywiste

Gminy piszą wnioski o dotacje unijne, które mają przepaść w konkursach. Pieniądze europejskie oznaczają kłopoty, a wniosek trzeba złożyć, bo wójt musi się wykazać. Mimo że gminna kasa jest pusta.
- W ubiegłym roku wójt luźno rzucił, że przydałoby się złożyć jakiś wniosek. Napisaliśmy, wysłaliśmy i dostaliśmy jakieś 600 tys. dofinansowania na kanalizację. Niedużo - opowiada nam jeden z urzędników gminnych w powiecie bialskim.

Jednak później było już gorzej. Wójt przyszedł z pretensjami i powiedział urzędnikowi: "To przecież trzeba będzie rozliczyć i pewnie jakaś kontrola będzie". - Powiedział wprost, że jak tak go załatwiłem, to mam sprawę dokończyć - wspomina urzędnik.
Pracownica innej gminy z Zamojszczyzny na początku nie chce rozmawiać o sprawie. Na drugi dzień dostajemy od niej e-maila z prywatnym numerem telefonu. - Chodziło o pieniądze na oświetlenie kilku wsi. Radni naciskali na wójta, pieniędzy na wkład własny nie było i nie ma - mówi urzędniczka. - Wójt wezwał mnie do siebie i powiedział, że jako że jestem po studiach to potrafię napisać wniosek. Ale najlepiej taki, żebyśmy nic nie dostali - mówi kobieta, która skończyła administrację. Dodaje, że to, co wysłała do urzędu, nawet trudno nazwać wnioskiem.

Składanie wniosków o dofinansowanie unijne, które mają przepaść w konkursach to coraz częstszy proceder. Bogdan Kawałako, dyrektor departamentu strategii i rozwoju regionalnego w lubelskim urzędzie marszałkowskim, który zajmuje się regionalnym programem operacyjnym, spotkał się z tym kilkakrotnie. - Przychodzi samorządowiec i tłumaczy, że ma w ręku dwa wnioski o dofinansowanie remontu szkół. Prosi mnie, żeby przeszedł tylko jeden, bo nie ma pieniędzy na wkład własny dla dwóch szkół - mówił nam. Dyrektor wytłumaczył, że jeśli wnioski są poprawne, to zdecyduje kolejność ich złożenia. Czyli pieniądze dostanie projekt, który wpłynie jako pierwszy, i to starosta musi zdecydować.

Województwo lubelskie z RPO ma do wydania ponad 1,15 mld euro. Lubelszczyzna z pieniędzmi radzi sobie dobrze. - Na koniec 2009 r. będziemy mieli wykonane 56 proc. całego programu. Na trzy lata przed jego zakończeniem - zapowiada Kawałko.

Jednak wójtowie składają wnioski źle napisane, często z rażącymi błędami. Powszechną praktyką według urzędników marszałka jest to, że gmina składa kilka błędnych wniosków na remonty dróg zamiast jednego porządnego. Wszystko po to, żeby zadowolić radę gminy i mieszkańców, którzy chcą jeździć po równej nawierzchni. W efekcie żaden wniosek nie przechodzi, a wójt może rozłożyć ręce i powiedzieć: - Nie dali.

Dlaczego tak robią? Przed Kawałko wójtowie tłumaczą się, że w województwie jest już kilka referendów o odwołanie wójtów, bo nie zabiegali o środki unijne.

W 2008 r. na Lubelszczyźnie próbowano odwołać wójtów w gminach: Rejowiec, Werbkowice, Sosnowica. Wszędzie jednym z powodów było nie staranie się o środki unijne.

We wrześniu tego roku odbędzie się referendum w gminie Gościeradów. Radni zarzucili wójtowi brak inwestycji.

Urzędnik z bialskiej gminy: - Wiem, jak pisać, żeby nie dostać ani złotówki z UE. W papierach wszystko się zgadza, bo wniosek został złożony i się staraliśmy.

Renata Siwiec, dyrektor Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości, zajmuje się w ramach RPO dotacjami dla firm, ale przyznaje, że problem z samorządowcami istnieje: - Takie echa do nas dochodzą. Samorządowcy składają wnioski, bo muszą się wykazać. Strzelają wnioskami i w efekcie składają takie niespełniające warunków odpowiedniego działania.

Hasło dla gminy Szczecinek - wegetacja.
Stach
Posts: 3717
Joined: 28 Jan 2007, 23:31

Re: Zmiana granic miasta

Post by Stach »

Bardzo ciekawe. Szkoda tylko, że nie jest to tekst (udokumentowany konkretnymi przykładami, przeklejony np. z Głosu Koszalińskiego) o analogicznych praktykach w gminie Szczecinek.
the press
Posts: 215
Joined: 05 May 2008, 16:20

Re: Zmiana granic miasta

Post by the press »

Stach wrote:Bardzo ciekawe. Szkoda tylko, że nie jest to tekst (udokumentowany konkretnymi przykładami, przeklejony np. z Głosu Koszalińskiego) o analogicznych praktykach w gminie Szczecinek.
Gmina się nawet nie napina specjalnie żeby starać się o kasę z EU, jedyny projekt jaki kojarzę to wspólny program gospodarki wodno-ściekowej w dorzeczu Parsęty, gdzie ktoś inny odwalił robotę. Gmina zresztą wyłączyła z tego swoje wodociągi. Przepraszam, ostatnio była także hala w Turowie (ze 3 lata ją budowali) z pomocą Totka.
Nawet specjalnie się im nie dziwię, bo gmina biedna jak mysz kościelna i przeżera większość dochodów - np. na gęstą sieć małych szkół, a tu trzeba mieć na udział własny gotówkę. Im się nawet nie chce chcieć. Od ręki można np. utworzyć straż gminną i dać jej fotoradar. Niedaleki Biały Bór doi na tym 4 bańki rocznie, a gmina Szczecinek ma 2 drogi krajowe na swoim terenie. Prywatnie nie pochwalam skubania kierowców przez gminy, ale z punktu widzenia jej kasy to niezłe wyjście
Post Reply