Szczecinek.org

Walduś! Na nartach jeździłem tak szybko jak chciałem i w stronę, która mi pasowała a na dodatek zatrzymywałem sie też kiedy chciałem to pewnie i z wyciagiem po poziomie sobie poradzę. Do ksiegi nie trafimy nie ma zmartwienia.
Dalej jednak o tym cudzie dla wczasowiczów nic nie wiem!
Hej miejscowi weźcie się do pisania!

Miejscowi jakoś nie maja ochoty na pisanie nie mówiąc o fotkach, a jak piszą nawet konkretnie to jak się nabiorą to ubliżają.

Jak raz spróbowałem to ręce pojechały 1 km dookoła, a buty zostały na przystani

Ale za to miałeś nie zły odjazd do końca życia będziesz pamiętał ta przygodę

A ja jakoś nie próbowałem

Kiedyś trzeba, bo po latach będziesz żałował że nie spróbowałeś.

No, no szeroko mamy już narty a gdzie turysta ma się wyspać? Może jakieś propozycje (ceny) i jak wiadomo po pływaniu człowiek robi się głodny to może coś mu polecimy? No a jak już popływał, pospał, pojadł to sanepid zabronił wejścia do jeziora więc turysta uderza w tzw. miasto i tu kolejne pytanie gdzie?

A na jakie miasto rusza turysta w dajmy na to takim Mielnie, albo Dąbkach?

bronx wrote:A na jakie miasto rusza turysta w dajmy na to takim Mielnie, albo Dąbkach?

No fakt, złociste plaże ciągnące się hen wokół wybrzeża Trzesiecka oraz fale tegoż jeziora biją na głowę jakieś tam Mielna czy inne Dąbki, w dodatku - w odróżnieniu od krystalicznie czystego powietrza szczecineckiego - spowite dymem, białym pyłem i zapachami dochodzącymi z tamtejszych fabryk...

W odróżnieniu od Stacha, dla którego wypoczynek to dwa tygodnie obalania browarów na piasku ( bo to tylko, nie będąc dresem, qrwą czy złodziejem można robić w Mielnie ) proponuję turystom:
RUSZCIE DUPY! Rower mają albo wypożyczą i wio. Jak już nawet przyspawali się do samochodu to może być i samochód. Jako przewodnik wydrukuję im Giziowy wątek o Pomorzu Zachodnim zredukowany do miejscowości w promieniu 40km od Szczecinka a i tak jak się wyrobią w te 14 dni to zuchy. I nie piszcie proszę że turysty nie interesuje jeżdżenie rowerem po krzakach. Turysty jadącego do Mielna i owszem, nic a nic, ale on do nas nie zawita i bardzo dobrze zresztą. Na wypoczyn w takie rejony jak nasz przyjeżdżają ludki, których ciekawość świata nie kończy się na cenie halibuta ociekającego olejem.

P.S. A propos ociekania olejem. Musi, no musi być w każdym lokalu serwującym u nas ryby wybór ryb słodkowodnych. Nie róbmy lipy sprzedając w krainie lasów i jezior mintaja!

robot humano wrote: I nie piszcie proszę że turysty nie interesuje jeżdżenie rowerem po krzakach.

99 proc. turystów nie interesuje jeżdżenie rowerem po krzakach. Jeśli już, to ewentualnie quadem (a to się Janusz Rautszko ucieszy).

PS. Hasło "Ruszcie dupy" bardzo mi się podoba. Może parę bilboardów tej treści na drogach wokół Szczecinka? Żeby tylko niektórzy panowie nie zrozumieli tego opacznie.

robot humano wrote:
P.S. A propos ociekania olejem. Musi, no musi być w każdym lokalu serwującym u nas ryby wybór ryb słodkowodnych. Nie róbmy lipy sprzedając w krainie lasów i jezior mintaja!

Nasz znak firmowy to nie żadne ryby tylko placek po węgiersku w Koko Barze.

Pięknie to Robot opisał ale tytuł wątku jest „Wakacje w Szczecinku”. Nie rozumiem też dlaczego turysta przyjeżdżający do Szczecinka zainteresowany jest turystyką rowerową a ten z Mielna nie? Gdzie jako turysta mieszkający w Szczecinku (zgodnie z tytułem wątku) mam pojechać rowerem z wypożyczalni w Szczecinku? I co mam robić w Szczecinku kiedy pada deszcz i jazda rowerem odpada.
Proszę więc zgodnie z tytułem wątku przedstawić zalety wakacji w SZCZECINKU a nie okolic bo jeśli tak to osobiście wybieram wakacje w niedalekim Bornym. A co do ryb ociekających olejem to i w Szczecinku zjadłem „pyszną” rybkę robioną na oleju (nie ociekała) z małym defektem w środku była jeszcze całkiem zamrożona.

Stach wrote:
99 proc. turystów nie interesuje jeżdżenie rowerem po krzakach.

99% twoich postów nie zawiera żadnej propozycji.

To aż 17 moich propozycji się tu pojawiło? Nieźle!