Powrot dzwonu kosciola Narodzenia NMP

[robot humano]

Dziadek mojej żony uparcie powtarzał, że trzeba minimum trzech pokoleń żeby z Polaków wypędzić komunę i jej styl myślenia. A miał na myśli taki drobiazg jak urzędnicze nawyki. Strach liczyć ile minimum pokoleń trzeba by z sąsiadów wypędzić znacznie silniejsze ciągoty.

[bronx]

Takie ciągoty o których wspominasz odnajduje w każdej narodowości, nie jest to jedynie specyfika niemiecka.

[Stach]

Dziadek mojej żony uparcie powtarzał, że trzeba minimum trzech pokoleń żeby z Polaków wypędzić komunę i jej styl myślenia. A miał na myśli taki drobiazg jak urzędnicze nawyki. Strach liczyć ile minimum pokoleń trzeba by z sąsiadów wypędzić znacznie silniejsze ciągoty.

Kiedyś, pod koniec PRL, Mleczko opublikował w "Polityce" rysunek z bardzo celną tezą. Dwóch robotników grzebie przy jakiejś budowie, a zza chmur wyłania się Pan Bóg i mówi: "Wiecie co, mnie też się ten ustrój nie podoba, ale jak widzę waszą robotę, to mi się rzygać chce".

Wiele z tego rzekomo komunistycznego stylu myślenia było dostrzegalne już w Polsce międzywojennej - chodzi mi zwłaszcza o okres rzekomej "odnowy moralnej" po 1926 r.

[pioter]

Ale pierdzielicie.... Takie gadanie: komuna winna, Niemce winne. Jak ktoś jest cienias, to jest. Jak ktoś jest dupkiem, to będzie i komuniści, i Niemce mu nie pzeszkodzą i nie pomogą. Może dość szukania wytłumaczeń?

[Stach]

No właśnie to miałem na myśli.

[GIZIO]

A więc.Cieniasy i dupki wszystkich krajów łączcie się.

[robot humano]

A Wittmann was poprowadzi.

[GIZIO]

A Wittmann was poprowadzi.

Błąd!!! Robot Humano.