Page 1 of 2

Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 12 Apr 2013, 21:47
by bronx
Ręce opadają, komentarz chyba zbędny....

Pozostaję w głębokiej zadumie czy szybko nie zmienić nazwy portalu na im. Zbyszka z Bogdańca... :D będzie bardziej swojsko...

acha i namawiam do większej aktywności w dziale "Szczecinek po 1945", żeby w Szczecinku nie promować tylko przedwojennej historii miasta, najlepiej o niej zapomnieć i zaklinać rzeczywistość, że BYLIŚMY, JESTEŚMY, BĘDZIEMY!!!


Zresztą posłuchajcie sami.



Mocno żenujące, powinno się przemilczeć, ale musiałem się z Wami podzielić tym newsem :D


PS. Lucek, czy Wy w Breslau faktycznie takie dyrdymały między sobą wygadujecie?

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 13 Apr 2013, 09:29
by Tomisław
Zgodzę się na pewno z tym, że o najnowszej historii miasta pisze się i mówi względnie niewiele. Nie mówiąc już o naukowych opracowaniach, konfrontowaniu wiedzy uzyskanej z archiwów z relacjami świadków historii.

Materiał mocno kontrowersyjny, ale chyba taki był też i zamiar- "pobudzić" bądź "zachęcić do dyskusji" m.in. użytkowników forum z adminem na czele.

Zatem, broń się Bronx :wink:

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 13 Apr 2013, 10:28
by robot humano
Nikogo ze stałych bywalców pewnie nie zdziwi gdy powiem, że moim zdaniem facet ma sporo racji. Pomniki można było zrobić jako inicjatywe wspólną a tak są odbierane (w sumie słusznie) jako cudze i nie będą specjalnie lubiane. Obchody 28 lutego zaczęto traktować jak jakiś obciach, zupełnie niepasujący do "nowoczesnych'" czasów. Co do patronów - faktycznie może pojawiać się pytanie "polskich nie było?" zwłaszcza w przypadku baloniarzy bo Tuempel broni się dokonaniami dla Szczecinka. I nie dziwmy się takim głosom - gdyby jakiś portal szczecinecki miał w zwyczaju używanie jako zasadniczej nazwy ulicy, nazwy z PRL typu Bieruta, Stalina, Świerczewskiego czy Krasickiego (Janka) a nazwę obecną traktował jako smutną konieczność to wiele osób, w tym z tego forum, miałoby poważne obiekcje i adminom nie szczędzono by epitetów. U nas często właśnie tak jest, tyle że o innych patronów chodzi.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 13 Apr 2013, 11:58
by Drahim
robot humano wrote:Nikogo ze stałych bywalców pewnie nie zdziwi gdy powiem, że moim zdaniem facet ma sporo racji.
Zgodzę się z 'robotem'.
Informacje o Szczecinku zdobywam jedynie z mediów i naszego forum. Mogę mieć odczucia, że historia miasta i mieszkańców po 1945 roku jest w głębokim cieniu.
Ostatnie wystawy fotograficzne w Muzeum są bardzo dobrą inicjatywą, ale mało dostępną dla społeczności.
Monografia 700 lecia, w części po 1945 roku, była na niskim poziomie i w zasadzie nie było to wydanie historyczne, a bardziej statystyczne.
Z kolei, film, pokazał błędy w działalności różnych organizacji. I nie trzeba się oburzać, a raczej pomyśleć jak to wyważyć.
Już kiedyś pytałem, co zrobiono aby odsłonić prawdziwą historię naszych ojców i dziadków. Chciałbym, aby młodzi wiedzieli, że dziadkowie do Szczecinka przyjechali w wagonach towarowych i też byli wysiedleńcami.
Ale np. w Monografii 700-lecia o tym nic nie ma. A świadkowie tamtych czasów umierają.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 13 Apr 2013, 12:57
by Stachu
Jeżeli chodzi o sam "kamień" zgoda można było napisać coś o powojniu , ale jeżeli chodzi o resztę komentarza pasuje do niego taka może nieudolnie przeze mnie napisana rymowanka :

Rzekł mędrzec pewien , salonowiec od dziecka ,
wokół nas czai się "ukryta opcja niemiecka",
Bądźmy czujni nad wyraz zawsze i wszędy,
węszcie i tępcie bezlitośnie te niemieckie mendy,
Ruszył w bój tabun wyznawców mędrca owego ,
aby pogonić z naszej ojczyzny Niemca wrednego,
Ślązak zamiast ziemniaka(o zgrozo) kartofle zajada,
a Poznaniak (szkop wredny), że ziemniak to pyra powiada.
Nie dziwcie się zatem ludkowie moi roztomili *,
że niektórzy hymn śpiewając , Polskę z Wolską pomylili.

*ludkowie moi roztomili - (gwara śląska) - moil mili ludzie

Ja jako , że mieszkam na Śląsku (dawne województwo stalinogrodzkie) , a pracuję w Katowicach (dawnym Stalinogrodzie) , prawdopodobnie przez wspomnianego mędrca zaliczam się nie tylko do "ukrytej opcji niemieckiej " , ale co gorsza jestem "poststalinowcem" . Mam jeszcze jedną skazę na życiorysie , jako dziecko zaczytywałem się w Gustawie Morcinku , a to on wszak odczytał w sejmie wniosek o nadanie Katowicom nazwy Stalinogród. Tak więc jestem idealnym wzorcem poststalinowca i ukrytego Niemca , dybiącego na wolność Wolski , o pardon Polski .

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 14 Apr 2013, 08:08
by Polelum
A może by tak przepasać portal wstęgą biało-czerwoną ...?

http://www.youtube.com/watch?v=GYlPTNeq5X4" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 14 Apr 2013, 11:38
by robot humano
Polelum wrote:A może by tak przepasać portal wstęgą biało-czerwoną ...?
Na początek wystarczy nie sprowadzać sprawy do absurdu. Można też spróbować odpowiedzieć merytorycznie.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 14 Apr 2013, 17:21
by LUCEK
Hmmmmmm może jakieś kamienie są ale one raczej http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/g ... ,id,t.html" onclick="window.open(this.href);return false;
:)

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 00:40
by bronx
robot humano wrote:
Polelum wrote:A może by tak przepasać portal wstęgą biało-czerwoną ...?
Na początek wystarczy nie sprowadzać sprawy do absurdu. Można też spróbować odpowiedzieć merytorycznie.
Jeżeli lektor, nawet jak najbardziej zatrwożonym i poważnym tonem głosu wypowiada słowa, ”że Niemcy już tu są”, to już ten fakt sprowadza wszystko do absurdu, kolega Polelum tylko słusznie nawiązał, no ale od początku....

Miałem zamiar tego wszystkiego nie komentować z prostej przyczyny. Ten felieton nie jest ani żeby prowokować do dyskusji jak pisze Tomisław, ani o stosunkach polsko-niemieckich, ani o rzekomej germanizacji Pomorza, ten felieton powstał w jednym celu. Jestem o tym przekonany, że został opublikowany tylko i wyłącznie po to, żeby po raz kolejny dowalić ekipie ratuszowej, a w tego typu wojenkach nie mam ochoty uczestniczyć. Można to wywnioskować obserwując dotychczasowe felietony z tego cyklu oraz z tego, że zostało podkreślone w tekście, że w uroczystości uczestniczyły władze ratusza, starostwa i sejmiku wojewódzkiego. Po prostu nie było widocznie w ostatnim tygodniu innego wydarzenia, dzięki któremu można by było wbić szpilkę ratuszowi, to przyczepiono się do odsłonięcia kamienia, i dorobiono do tego ideologię szkodliwości działań ze strony władzy tym razem na polu zniemczania biednej ludności Szczecinka, przy okazji krytykując SAPiK, a portal był tylko zasłoną dymną i niby argumentem udowadniającym postawioną tezę. Jest to zwykły atak polityczny jakich wiele i dlatego moim zdaniem nie warto się nad tym pochylać. Traktuję ten przypadek jako wypadek przy pracy, skądinąd bardzo sympatycznej ekipy TV Zachód. W tej walce politycznej się po prostu trochę zagalopowali i trafiło tym razem w niczego nie winnych (przynajmniej nie obecnej sytuacji politycznej w mieście) Niemców.

No ale skoro już jakiś zaczątek dyskusji w interesującym nas temacie (polsko-niemieckim) jest, to załóżmy na potrzeby dyskusji, że autorowi felietonu faktycznie przyświecały wyższe idee i troska o polskość Szczecinka.

Całość tego tekstu, utrzymana w klimatach retoryki peerelowsko-pisowskiej (zadziwiający mix), jest wręcz kuriozalna. Peerelowskie jest tu hasło żywcem wyjęte z tamtej epoki o tych kamieniach we Wrocławiu, o któremu nawet obecny prezydent Wrocławia zaprzecza. Warto poczytać jego wypowiedź m.in. na ten temat ( można zobaczyć to TUTAJ) i przypomnę tylko że jest to człowiek, który rządzi tym miastem od 2002 roku a poparcie w wyborach ma na poziomie 86 do 72 %. Tak że, argument zupełnie nietrafiony, miało być ładnie stylistycznie a wyszło zabawnie. Pisowskia retoryka przejawia się z kolei w tym, że sugeruje się istnienie jakiejś ukrytej opcji niemieckiej na Pomorzu :).
Na początku jest mowa o tym, że u nas promuje się TYLKO (zwracam uwagę na słowo „tylko”) niemiecką historię miasta. Kamień dotyczy tylko niemieckich czasów, bo ma upamiętniać tradycje szkoły, której nie ma, która się skończyła w 1945 roku. Obecny ogólniak Elżbiety, stoi obok i nie ma co go upamiętniać pomnikami bo sam dla siebie jest świadectwem swojego istnienia. Ten kamień nikogo nie dzieli jak się tam sugeruje a ma upamiętniać, że taka historia miała w tym budynku miejsce. Patrząc na te słowa szerzej, co to znaczy to TYLKO. Jest wiele inicjatyw mających na celu promowanie powojennej polskiej historii miasta. Teraz jest ciągły apel ze strony Muzeum o powojenne zdjęcia aby zorganizować wystawę pokazującą młodych ludzi w nowym mieście po przybyciu do niego w 1945 roku, i co? I odpowiedziała tylko jedna osoba! Takie jest właśnie wielkie zapotrzebowanie i zainteresowanie wśród obywateli na upamiętnianie powojennej historii miasta, niestety. Czy ja komuś na forum bronię wspominać czy upamiętniać powojenne losy miasta? Będę rad jak chętnych będzie więcej aby o tym pisać. A może historii niemieckich jest więcej dlatego, że zdecydowanie większa ilość lat istnienia miasta miała miejsce właśnie w tych niemieckich czasach czy się to komuś podoba czy nie. To jest fakt.
Autor tekstu ubolewa że „że nikt w szkole nie pomyślał by było to wspólne przedsięwzięcie wszystkich uczniów, tych starszych, przedwojennych i tych młodszych powojennych”. Nie bardzo wiem w czym ma się to wspólne przedsięwzięcie przejawiać? We wspólnym finansowaniu projektu? Dopiero by było larum, że publiczne środki wydaje się na „niemieckie” pomniki. Nie wiem, bo przecież na materiale filmowym widać, że obecni uczniowie byli i na uroczystości i jeden z nich odsłaniał pomnik wraz z byłym uczniem. Może mi to ktoś wyjaśni bo ja tu chyba czegoś nie rozumiem. Kamień generalnie upamiętnia Gimnazjum Jadwigi, od którego Polacy się nawet nazwą dość skutecznie odcięli, to nie wiem jaki większy wspólny wkład miałby być ze strony polskiej?
Dalej jako na dowód tego, że kamień obecny jak i wcześniej postawiony poświęcony byłym mieszkańcom miasta, niby dzielą pokazuje się jakieś szczeniackie bohomazy na jednym z kamieni. Ilustrowanie tekstu takimi zdjęciami, na którym jakiś idiota zbezcześcił szczecinecki herb, świadczy nie o manifestacji jakichś poglądów a jedynie o niskim ilorazie inteligencji dewastujących. Takie zniszczenia były też dokonywane na innych pomnikach w mieście, chociażby poświęconego żołnierzom napoleońskim czy też zupełne rozłupanie tablic pamiątkowych na tzw. kamieniu poświęconym bohaterom wału pomorskiego, czy te pomniki też kogoś dzielą? Jeżeli ktoś niszczy herb swojego miasta, może to tylko świadczyć o tym, że nie czuje związku ze swoja małą ojczyzną i że właśnie odebrał za mało takich lekcji z lokalnej historii i pewnie brakuje mu tożsamości lokalnej.
Później to już prawdziwa kanonada przykładów germanizacji! Autor znalazł aż dwóch niemieckich patronów, jednego który patronuje imprezie robionej przez SAPiK a drugi to nasz poczciwy Tuempel. Faktycznie cały Szczecinek zgermanizowany, i same niemieckie nazewnictwo, zapomniał tylko wymienić, że oprócz tych patronów mamy również całą masę imprez jak: Eliminacje Festiwalu Pieśni Religijnej „Cantate Domino” im. Jana Pawła II, Ogólnopolski Turniej Tańca im. Barbary Krzyżanowskiej – Ksok, Międzynarodowy Bieg Uliczny Memoriał Winanda Osińskiego, Regaty o Memoriał Henryka Falkowskiego to tylko takie pierwsze z brzegu, które przywołałem z pamięci, ale mamy również budynki Biblioteka im. B.Horodyskiego, SP 1 im. Adama Mickiewicza i wiele wiele innych. A czy autor felietonu może sobie wyobrazić, że ktoś wspominając w nazwie Kurta Hummela wybrał go wg kryterium lokalności jego pochodzenia (pochodził z oddalonego od Szczecinka o 35 km, Sępólna Wielkiego) oraz tego, że właśnie zajmował się baloniarstwem, postać wręcz inspirująca takie wydarzenie właśnie w Szczecinku a nie w innym miejscu, a to że był Niemcem nie jest w tym momencie istotnie w ogóle. Taka jest historia tych ziem to kim miał być? Portugalczykiem? Jest to impreza bardzo widowiskowa i potrzebna Szczecinkowi atakowanie jej poprzez pryzmat samej nazwy jest po prostu słabe.
No i zdanie, które mnie rozjebało, „to nie jest ksenofobia, to nie strach że Niemcy tu wrócą, widać przecież dookoła, że oni już tu są” taaa i siedzą w tunelu prowadzącym z wieży Bismarcka na Mauseinsel.... ja się pytam gdzie te Niemce?? Może ja nim jestem? A może robot humano? jakiś taki nie polski ten nick, albo Drahim. ja wiem, pewnie o Tobie autor mówił, w końcu wykazujesz na naszym germańskim forum całkiem dużą aktywność, albo nie... mam, Polelum on z zagranicy pisze, pewnie Niemiec! :) No ludzie kto jest tym mitycznym Niemcem niech się zgłosi, bo ja żadnych nie widzę. Z perspektywy Szczecina póki co widzę, że Polacy wykupili wschodnie rubieże dawnego NRD i tam zamieszali sobie w najlepsze, a w Szczecinku jakoś słabo z tym osadnictwem niemieckim... a już tyle czasu w Unii jesteśmy, mieli nas dawno wykupić.

Nawijka jak u Macierewicza, dużo słów, mało faktów i dowodów. Był już w Szczecinie jeden o zgrozo profesor uniwersytetu, który ubolewał i jako przykład germanizacji podawał nazwę sieci sklepów Kaufland, bo przecież mogłaby się nazywać Kraina Zakupów, albo sklep meblowy "Wiking" w Szczecinie który kojarzył się profesorowi z dywizją SS z II wojny światowej, (poczytajcie tutaj, ubaw po pachy) i tego typu przykładów mi zabrakło w tym felietonie... :)

Jak się dowiedziałem, że stowarzyszenie byłych uczniów Hedwig Gimnasium się rozwiązuje z powodu podeszłego wieku członków to pomyślałem, że właśnie jesteśmy świadkami wymiany pokoleniowej, która wytrąci z ręki argumenty wszelkim germanofobom. A tu proszę taka niespodzianka. Po stronie niemieckiej sentyment do Pomorza gaśnie wraz z tymi ostatnimi ludźmi, nie ma następców, młodzi mają to gdzieś. Jest problem z przyszłością muzeum powiatu Neustettin w Eutin. Władze Eutin mają to gdzieś, nie chcą tego finansować, młodzież się do tego nie garnie a w Polsce dalej strach przed najazdem niemieckim i poczucie tymczasowości. Dla kogoś kto choć trochę się tą tematyką zainteresował takie felietony są po prostu przezabawne, pewnie były by jeszcze bardziej gdyby nie to, że są najzwyczajniej w świecie szkodliwe.

W ogóle to nie wierzę, że taki portal jak nasz mógłby kogokolwiek zgermanizować w jakikolwiek sposób, ale miło mi, że ktoś uważa, że mamy aż taką dużą siłę oddziaływania :)

To tyle, teraz trochę bieżącej polemiki.
robot humano wrote:Pomniki można było zrobić jako inicjatywe wspólną a tak są odbierane (w sumie słusznie) jako cudze i nie będą specjalnie lubiane.
Pochopne wnioski, proszę pisać za siebie, ja je lubię.
robot humano wrote:Obchody 28 lutego zaczęto traktować jak jakiś obciach, zupełnie niepasujący do "nowoczesnych'" czasów.
Ale kto komu broni chodzić na cmentarz, 27 czy jak się ktoś uprze 28 lutego. Byłeś? Kwiaty składałeś, czy tylko oglądasz się na innych czy pójdą, jakbyś był w Szczecinku w tym czasie to byś poszedł?
robot humano wrote:Co do patronów - faktycznie może pojawiać się pytanie "polskich nie było?" zwłaszcza w przypadku baloniarzy
Proszę o przykład polskiego baloniarza, z ciekawą historią, z osiągnięciami, związanego z naszym miastem lub chociaż regionem.
Drahim wrote:Informacje o Szczecinku zdobywam jedynie z mediów i naszego forum. Mogę mieć odczucia, że historia miasta i mieszkańców po 1945 roku jest w głębokim cieniu.
No ale czyja to jest wina? Niemców? Każdy może na forum pisać i tworzyć wątki gdzie chce, to czemu nie powstaje dostateczna ilość tych niby powojennych? Na mnie się proszę nie oglądać bo mnie najzwyczajniej w świecie najbardziej interesuje okres tak od połowy XIX wieku w Szczecinku do lat 40tych i nic na to nie poradzę. Generalnie to Twoje twierdzenie jest fałszywe, utwierdzane takimi szkodliwymi felietonami jak ten omawiany tutaj. Jerzy Gasiul pisał i pisze dużo na tematy historii powojennej, również z muzeum wyszło trochę publikacji, jak wspominałem muzeum teraz się szykuje do nowej wystawy dotyczącej tuż powojennej historii miasta, chętnych do przekazania zbiorów właściwie 0, też wina Niemców?
Drahim wrote:Ostatnie wystawy fotograficzne w Muzeum są bardzo dobrą inicjatywą, ale mało dostępną dla społeczności.
No jak muzeum, które właściwie można zwiedzać za darmo jest mało dostępne to ja nie wiem jak to lepiej zorganizować, napisz jaki masz pomysł żeby było to bardziej dostępne? W Internecie czy jak? Serio pytam może coś się da w tym temacie pomyśleć i połączyć nasze siły i muzeum.
Drahim wrote:Już kiedyś pytałem, co zrobiono aby odsłonić prawdziwą historię naszych ojców i dziadków. Chciałbym, aby młodzi wiedzieli, że dziadkowie do Szczecinka przyjechali w wagonach towarowych i też byli wysiedleńcami.
Z tą prawdziwą historią jest jeszcze inny problem, z którym np. można się spotkać w publikacjach Tomisława, który intensywnie bada właśnie powojenne, często trudne losy rodaków. Jak zaczniemy tak sobie prawdziwie pisać, może się okazać, że czyjś dziadek wypędził Niemców, inny wyszabrował ich mieszkanie, i jeszcze czyjś może zgwałcił niemke, a czyjś ojciec kablował na sąsiadów na UBecję i pytanie czy na taką prawdę jesteśmy gotowi, może dlatego właśnie mniej się pisze o tych czasach. Pisanie o Niemcach, którzy katowali robotników przymusowych, przychodzi z dużo większą łatwością. Często w tych powojennych historiach pojawia się hamulec „ci ludzie jeszcze żyją, i może to im złamać życie” i prawdziwość historii szlag trafił.
Stachu wrote:Jeżeli chodzi o sam "kamień" zgoda można było napisać coś o powojniu
Nie można było, ten kamień dotyczy nieistniejącego gimnazjum, obecne liceum łączy z nim tylko budynek. Kamień opisuje zamknięty rozdział historii edukacji w Szczecinku i ma upamiętniać dawnych uczniów, którzy pozostawili taki rodzaj pamiątki, jeżeli tego nie potrafimy uszanować, to jest to najzwyczajniej smutne.

Na koniec dodam żeby była jasność, pomimo że mam duży sentyment do dawnych nazw w Szczecinku, nie uznaję za zasadne ani sensowne wracanie do nazwy księżnej Jadwigi. Rozdział zamknięty, a klucz do tego rozdziału jest pod tym kamieniem.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 06:19
by mcselon
Podpisuję się dwiema rękami pod Twoim zapatrywaniem się na ten temat, Bronx.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 07:00
by Stachu
Stachu wrote:Jeżeli chodzi o sam "kamień" zgoda można było napisać coś o powojniu
Nie można było, ten kamień dotyczy nieistniejącego gimnazjum, obecne liceum łączy z nim tylko budynek. Kamień opisuje zamknięty rozdział historii edukacji w Szczecinku i ma upamiętniać dawnych uczniów, którzy pozostawili taki rodzaj pamiątki, jeżeli tego nie potrafimy uszanować, to jest to najzwyczajniej smutne.[/quote]

Co do "powojnia" faktycznie palnąłem faux-pas , przecież są to dwie różne szkoły . Ponadto chcialbym od siebie dodać , że podpisuję się oboma rękoma pod twoim wpisem "bronx". To co wyprawjają "mędrcy nadęci patriotycznie" jest czasami obrzydliwe , no ale skoro są ludzie którzy chcą ich słuchać to dmą w "niby patriotyczne fanfary", posługując się przy tym z premedytacją bzdurami , syndromem zniewolonej , kondominijnej Polski (Wolski). Co gorsza "ci genetyczni patrioci" znajduje posłuch u wielu naszych rodaków , ale to jest w sam raz normalne , bo wielu ludzi po prostu lubi się bać i lubi jak ich ktoś obroni przed "wrednym Niemcem".

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 08:53
by leśny
No i wszystko jasne.... to gdzie teraz powstanie następny kamień?
Może gdzieś w pobliżu dawnych koszar, absolwenci szkoły mają... rezerwiści mają być gorsi? :mrgreen:

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 09:10
by bronx
Halo halo, gdzie jest robot, niech znowu szybko zaapeluje o niesprowadzanie sprawy do absurdu.

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 09:23
by leśny
Stachu wrote:Co gorsza "ci genetyczni patrioci" znajduje posłuch u wielu naszych rodaków , ale to jest w sam raz normalne , bo wielu ludzi po prostu lubi się bać i lubi jak ich ktoś obroni przed "wrednym Niemcem".
bronx chyba nie masz cykora :lol: :wink:

Re: Niemcy (znowu) atakują!!!

Posted: 15 Apr 2013, 09:51
by Drahim
Bronx napisał:
……Generalnie to Twoje twierdzenie jest fałszywe, utwierdzane takimi szkodliwymi felietonami jak ten omawiany tutaj. Jerzy Gasiul pisał i pisze dużo na tematy historii powojennej, również z muzeum wyszło trochę publikacji, jak wspominałem muzeum teraz się szykuje do nowej wystawy dotyczącej tuż powojennej historii miasta, chętnych do przekazania zbiorów właściwie 0, też wina Niemców?
Generalnie, to nie jest moje twierdzenie, tylko jest to moje odczucie, że wczesna powojenna historia mieszkańców jest w cieniu. I nie dotyczy to szczególnie naszego forum, ale ogólnej działalności historyków, dziennikarzy, publicystów i władz.

Faktycznie znalazłem trochę publikacji i wspomnień (dostępnych w Internecie), cenne publikacje Pana Gasiula na naszym forum, szczątkowe wspomnienia Pana Sakrajdy, ale jest to porozrzucane i obrazujące wycinki historii.
Tu właśnie srodze zawiodłem się na II cz. Monografii.
Biuletyny historyczne i wydawnictwa lokalne, powinny być zdigitalizowane i dostępne na stronach np. Muzeum.
Bronx napisał:
No jak muzeum, które właściwie można zwiedzać za darmo jest mało dostępne to ja nie wiem jak to lepiej zorganizować, napisz jaki masz pomysł żeby było to bardziej dostępne? W Internecie czy jak?
Sam już odpowiedziałeś na to pytanie. Właśnie w Internecie.
Nasze forum ma swój dział …po 1945 roku, podobnie Muzeum może mieć stronę o początkach polskiego Szczecinka.
Latem odwiedzę Szczecinek i poszukam w Muzeum tej historii i tej części zbiorów, którą będę mógł zabrać ze sobą np. kopie zdjęć, dokumentów i opracowań "po 1945 roku"
A dostępność historii po 1945 roku w Muzeum?
Sam wiesz jak ogół społeczności kojarzy wizyty w muzeum. Atmosfera kościelna, szepty, rzut oka i dalej do następnej gabloty i ewentualne skojarzenie z kapciami. Internet i promocja działań dają szansę.
Ale promocja ma być ukierunkowana na odbiorcę masowego, a nie na grupę stałych gości, którzy śledzą nowości z racji swojej profesji…. albo są lokalnymi celebrytami.
Są grupy zawodowe i ich rodziny, mocno związane z tą historią np. kolejarze, leśnicy, rzemieślnicy. Oni mogą być "dawcami i odbiorcami" historii.

Pytanie....dlaczego Muzeum nie zebrało fotografii?
Po pierwsze – wówczas mało kto miał aparat fotograficzny, po drugie – informacja nie dotarła do szerokiej społeczności, po trzecie – nie gwarantowano prywatności.
Akcja naprawdę dobra, warto ją kontynuować, ale podejść do tego trzeba trochę z empatią.
Bronx napisał:
Z tą prawdziwą historią jest jeszcze inny problem, z którym np. można się spotkać w publikacjach Tomisława, który intensywnie bada właśnie powojenne, często trudne losy rodaków.
Rozumiem i to jest powszechny problem historyka… ile pokazać? Jak to ile – tyle ile faktycznie było. Fakty i prawda bez naleciałości ideowych i koniunkturalizmu politycznego nikogo nie zabije. Nie ma konieczności ujawniania nazwisk… są metody obejścia tego problemu… ale konieczne jest ujawnienie faktów.

I na koniec, proszę o nie mieszanie mojego Nicka z propagandą antyniemiecką. Nie jestem aktywistą ideowym jakiejkolwiek partii i nie odczuwam krzywdy z powodu naszego uczestnictwa w UE.