Święta
Święta
A że święta tuż,tuż,to chciałbym złożyć wszystkim pozytywnie zakręconym takie oto życzenia.
Sto choinek w lesie,
Prezentów ile Mikołaj uniesie
Bałwana ze śniegu,
Mniej życia w biegu,
I tyle radości ,
Ile ma ryba ości.
Prezentów moc
Sexu co noc
Pysznego bigosu
Gwiazdki z
kosmosu
I udanego wskoku
do 2009 roku!
Życzy Giżio.
Sto choinek w lesie,
Prezentów ile Mikołaj uniesie
Bałwana ze śniegu,
Mniej życia w biegu,
I tyle radości ,
Ile ma ryba ości.
Prezentów moc
Sexu co noc
Pysznego bigosu
Gwiazdki z
kosmosu
I udanego wskoku
do 2009 roku!
Życzy Giżio.
Są Panie! Nawet poznałem jedną /korespondencyjnie!/. Tylko, że "zbuntowała" się i nic nie chce napisać czyli ujawnić swej obecności. Szkoda bo bardzo lubiłem jej cięty języczek.mcselon wrote:Panowie i Panie (jeśli takowe są),
Pozdrawiam,
Dla Wszystkich! Spokojnego przeżywania Świąt na łonie rodzin /niekoniecznie obowiązkowe!/ i Dosiego Nowego Roku!
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Walduś! Chyba Święta za granicą w ten pierwszy dzień tak Cię pesymistycznie ustawiły. "Będzie lepiej" /z kabaretu/. Trzymaj się! Mnie masz zawsze w odwodzie. Mam nadzieję, że "bronks" mnie nie wytnie!Waldek wrote:Moja rada nie przeginaj z tymi internetowymi bo jak się dowiadują że jesteś za miedzą to już ciebie kochają na zabój, czy nie kochają raczej twój bankomat?
Dosiego Roku!
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Z mojej strony zamiast życzeń fragment z http://www.rp.pl/artykul/238803,238804_ ... icza_.html :
"Kac – przed imprezą robimy duża miskę sałatki greckiej; kroimy cebulę, dużo pomidorów, ogórek, paprykę, dodajemy zielone i czarne oliwki, ser feta i obficie polewamy oliwą. Mieszamy, po czym odstawiamy w jakieś ustronne miejsce, żeby goście nie wyjedli (ale raczej nie ma obawy). Następnego dnia po obudzeniu docieramy w to miejsce w wiadomo jakim stanie i ostrożnie wypijamy co do kropli sos, który sałatka puściła przez noc. I po kłopocie"
"Kac – przed imprezą robimy duża miskę sałatki greckiej; kroimy cebulę, dużo pomidorów, ogórek, paprykę, dodajemy zielone i czarne oliwki, ser feta i obficie polewamy oliwą. Mieszamy, po czym odstawiamy w jakieś ustronne miejsce, żeby goście nie wyjedli (ale raczej nie ma obawy). Następnego dnia po obudzeniu docieramy w to miejsce w wiadomo jakim stanie i ostrożnie wypijamy co do kropli sos, który sałatka puściła przez noc. I po kłopocie"
- człowiek widmo
- Posts: 738
- Joined: 04 May 2005, 22:00
- Krzysztof II
- Posts: 578
- Joined: 08 Apr 2006, 20:50
- Location: Bromberg
- Contact: