Szczecinek.org

Przeczytałem na lokalnym szczecineckim portalu artykuł o nieistniejących już budynkach na Żukowej w okolicy browaru. Autor wspomina tam witrynę sklepiku z gipsową figurką krowy w naturalnych kolorach. To skłoniło mnie do powrotu do tematu szczecineckich prywatnych przedsiębiorców. O ile mnie pamięć ...

Radio Erwań odpowiada: Oczywiście, że prawda, tylko że: - nie w Moskwie a w Leningradzie - nie na Placu Czerwonym a na Newskim Prospekcie - nie samochody a rowery - nie rozdają za darmo a kradną P.S. Z całym szacunkiem dla wiedzy i kompetencji zebranych na tym forum obawiam się, że nikt nie jest tu ...

As far as I know the project is delayed at the moment. They could not find anyone to build it for the money available or it was other way around: there was not enough money to pay one that wanted to build.

Szła wolność w piorunach jak burza By wkroczyć zwycięsko w te drzwi By cię swoim zapachem odurzyć By radość największą ci dać Powróciłaś do nas ziemio Po ulewie krwi i gromów Nigdy więcej obca przemoc Nie zrujnuje twego domu Złotem znów się łany mienią Polskie pieśni gra skowronek I spokojnie dzieci...

Był jeszcze hotel Garnizonowy, niedaleko kasyna. Też zdarzyło mi się ...

Dziękuję Mario,

Zgadza się, jadłem w kasynie obiat z kompotem raz kiedyś. Na Pierwszego Maja było zaś Kino Garnizonowe, wygrałem tam Aparat "Smiena" w jakimś konkursie o tematyce żeglarskiej chyba. Druga nagroda - a pierwszą był rower.

Nie jestem pewien, czy to skleroza - czy może pamięć mi szwankuje. Po przeczytaniu artykułu o planowanej zmianie właściciela powyższego budynku nie jestem wcale pewny czy w latach 60-tych to akurat nazywało się "Kasyno Oficerskie" (jak na tej pocztówce od Bastiana) czy jednak "Klub Ga...

Wygląda mi na budynek kasyna oficerskiego (tak przynajmniej nazywany był potocznie w latach 60-tych) tuż za szpitalem . Szkoła muzyczna wynajęła tam lokal na choinkę chyba - tam pierwszy raz widziałem jak Michał P. grał na elektrycznej gitarze podłączonej do (prawdopodobnie) poniemieckiego radia.......

Takie było również moje pierwsze, spontaniczne skojarzenie. Nam strzelać nie kazano....

Pytanie jak najbardziej na miejscu. Decyzję o konieczności zmiany niektórych nazw ulic podjęły jednak władze państwowe na wniosek IPN. Radni miejscy wykonują ją jedynie. Samorządność jest w Polsce nieco umowna.

To przecież jakaś paranoja: Mój dziadek (mieszkał zresztą na Bohaterów Stalingradu) miał znajomego , z którym czasem wypijali ćwiartkę na Leśnej, ja chodziłem do podstawówki na Świerczewskiego, obecne tam teraz gimnazjum jest Na Armii Krajowej. To przecież wciąż ta sama ulica! Gdybym miał wnuki i op...

"Polityka historyczna" w obecnym wydaniu to traktowanie historii jak ścierki. W Szczecinku wielokrotnie obalano pomniki, zmieniano nazwy ulic, placów, kin i czego by tam jeszcze. Przypuszczam, że proces ten nie skończy się długo jeszcze. Władze kraju za podszeptem IPN wydały stosowne rozpo...

Była w Szczecinku taksówka nr. 1. Kiedy jeszcze był przystanek taksówek na Placu Wolności stawała tam często, wielgachna i czarna z jedynką wymalowaną na obu przednich drzwiach. Nie była to Warszawa, może duży ZIŁ a może nawet coś rodem zza żelaznej kurtyny. W Wigilię 1948 roku była jedyną taksówką ...

Zdjęcie pochodzi zapewne z drugiej połowy lat sześćdziesiątych. Biegałem tamtędy codziennie do szkoły. W oknie na parterze - zdarzało się - wysiadywała starsza pani podparta łokciami na poduszce. Nie sądze, żeby budynek ten został usunięty przed 1968 rokiem.

Z kronikarskiego obowiązku dodam, że grudki karbidu wrzucane do (znajdujących się wówczas w każdej szkolnej ławce) kałamarzy powodowały po podpaleniu zamianę tychże w nastrojowe lampiony. Atrament z kolei tracił swoją barwę i nie nadawał się do pisania, co przed zaplanowaną klasówką miało istotne zn...